70172 Strona017

70172 Strona017



jęcia zwane przeze mnie metaforami historiograficznymi. Metafory hi-storiograficzne to odpowiedniki pojęciowe archetypów, paradygmatów symbolicznych czy stereotypów myślenia. One to, jak już wiemy, stanowią sedno imputacji czynionej przez teraźniejszość wobec przeszłości.

Te spośród nich, które, mimo że przeobrażają się w czasie, pozostają gwarantami tożsamości historii od czasów jej pojawienia się do dzisiaj, nazywam metaforami fundamentalnymi. Metafory te, czyli podstawowe idee i kategorie myślenia historycznego, decydują o tym, że dyskurs ma charakter historyczny właśnie. Występują one w różnych wcieleniach, w narracjach, które określamy mianem historycznych.

Powiedzmy więc, że metafory fundamentalne historycznego myślenia to idea genezy, zwana też - nie bez powodu - genealogiczną i idea zmiany (ruchu, rozwoju, stawania się - jak się ją określa)50. Te swoiste historyczne roots metaphors są niezbywalne. Towarzyszą im, skonfedero-wane z nimi w sieć pojęciowych więzi, inne metafory. Współtworzą one łącznie, w konkretnym ich historycznym wcieleniu, ład pojęciowy charakterystyczny dla danej wersji myślenia historycznego. Z jednej strony, dookreślają semantykę metafor fundamentalnych w ich konkretno-hi-storycznym użyciu, z drugiej zaś uzupełniają je o inne wymiary ładu świata historycznego. Metafory historiograficzne bratają się: dla jednych w tajemniczy, dla innych w oczywisty lub mniej oczywisty sposób, z wartościami światopoglądowymi. Określone historycznie, ukształtowane zestawy metafor historiograficznych przesądzają o tym, o jaki sens świata historycznego chodzi, jaki jego wymiar uważany jest za istniejący i możliwy do historycznego badania. Nadto przesądzają równolegle, że pewne rozstrzygnięcia interpretacyjne stają się niemożliwe, bo nie mieszczą się w „polu wspólnych skojarzeń” podmiotów metafor czy też w „polu widzenia” metafor i skonfederowanych z nimi wartości. Niemożliwe jest postrzeganie i tym samym interpretowanie stanów rzeczy, które są poza pulą sensów wyznaczanych przez semantyki metafor. Mało tego, tym samym umykają wówczas percepcji poznawczej określone wartości, bowiem są one niedostrzegalne w kontekście wybranej opcji pojęciowej51.

50    R. Nisbet, L’Histoire la sociologie et les rivolutions, [w:] L‘Historien entre 1‘ethologue et le futurologue, Actes du seminaire intemationale pour la Libertś de la culture. La fondation Giovanni Agnelli et la fondation Giorglo Cini, Venise, 2-8 avril 1971, Paris 1972, s. 131.

51    Nie należą do danego „schematu pojęciowego”: D. Davidson, O pojęciu schematu pojęciowego, przeł. J. Gryz, w: Empiryzm współczesny, red. B. Stanosz, UW, Warszawa 1991, ss. 258-279.

Przyjrzyjmy się bliżej owym metaforom fundamentalnym historycznego myślenia.

A. Geneza jako metafora historiograficzna

Pojęcie genezy jest ideą o bogatym, można powiedzieć niewyczerpal-nym sensie. Jej trwała obecność w dyskursie historycznym dowodzi, że okazała się pojęciem dynamicznym, otwartym i zadomowionym w kulturze. Metafora genezy zdolna była do takich przemian swego historycznego sensu, że w efekcie nie uległa zapomnieniu. Jej semantyka nie uległa trwałemu konwencjonalizowaniu ani banalizowaniu, ani też dogmatyzowaniu. Oczywiście, mam na myśli jej obecność wświecie pojęć kultury w ogóle, w tym także w historiografii, co nie znaczy, że w określonych orientacjach historiograficznych jej sens nie ulegał przynajmniej partykularnemu konwencjonalizowaniu, skostnieniu, a także, w pewnych jej użyciach, banalizowaniu.

Ideę genezy charakteryzuję interesownie, uwypuklając te jej cechy, które odpowiadają idei genezy obecnej w historiografii klasycznej. Oto one:

Po pierwsze, w żadnym dyskursie metafora genezy nie pełni tak konstytutywnej roli, jak w dyskursie historycznym. Jej użycie w narracji jest swego rodzaju opcją - danej wypowiedzi czy dyskursu - na rzecz myślenia historycznego lub tylko zwiastuje argumentację historyczną.

Generowanie pojmuję jako rozciągnięty w czasie proces powstawania /kreowania, wiodący od stanu generującego do stanu generowanego. Jeśli jest on w istocie zmiennością prowadzącą od stanu sprzed powstania wygenerowanego stanu do momentu jego zaistnienia, to mogę utrzymywać, że geneza, nawet rozumiana jako jednorazowy akt zdarzeniowy, zradzania, kreacji, sprawstwa, ma dwa co najmniej wyróżnione stany; jest więc zmiennością faz w czasie. Dlatego też geneza, choćby najbardziej syntetyczna i ujęta lapidarnie, wyraża sobą cechę drugiej skądinąd także niezbywalnej idei historycznego myślenia, a mianowicie zmienności, stawania się. Można powiedzieć, że zmienność jest w genezie implicite zawarta. Wynikać stąd może z kolei, że skoro klasyczną narrację historyczną pojmuję jako genetycznie powiązaną plejadę zdarzeń, to w każdym fragmencie narracji historycznej mamy do czynienia z jakąś fazą generowania.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Chiny2 UłCYMJACI KOOHOH M<tKOŁAITA^ Chiny zwane Państwem Środka, którego historia sięga 4 tys. la
DSCN7615 VI HISTORIA I OSOBY DRAMATU Po roku wyznawał: „twoje rozczarowanie względem Salusi, dawno p
ROZDZIAŁ II PROBLEMY BADA WCZE 2.1. Cel pracy. Celem podjętej przeze mnie pracy jest przedstawi
Sieci komputerowe 2 Od Autora: Przedstawiony przeze mnie referat stanowi źródło wiedzy dotyczącej
że zaproponowany przeze mnie schemat jest podatny na korekty i uzupełnienia, akcentuję przede wszyst
pannaJulia045 182 AUGUST STTUNDUERG PANNA JULIA A teraz mści się znowu moja matka, przeze mnie! JEAN
IMGT11 10 przeze mnie twierdzeń, poglądów i przekonań oraz samodzielne poszukiwanie dodatkowej wiedz
IMGv81 (2) ument
skanuj0005 (294) iwierdzeń wysuniętych tu przeze mnie zyskałaby żyw-«ą ilustrację, gdyby można było
AJsJS2a LJ//JOW2J Oto zasady, które ustaliliśmy wspólnie z rodzicami odnośnie korzystania przeze mni
MARIAN KULICZKOWSKI dań odbudowy jest częścią zrealizowanych przeze mnie badań, w ramach wymienioneg
realizowanych przeze mnie badań publikuję wyłącznie w czasopismach recenzowanych, głównie o zasięgu

więcej podobnych podstron