32 MOLE - PRAWDA CZY FIKCJA?
Nawet jeśli kilka osób złożyło fałszywe relacje bądź starało się fałszywie zinterpretować zjawisko UFO w celu zrobienia pieniędzy, nie oznacza to jeszcze, że zjawisko UFO zostało tym samym zdyskredytowane. Od zarania dziejów zysk jest głównym motywem poczynań człowieka w prawie wszystkich dziedzinach jego działalności. Gdybyśmy odrzucili wszystko, co kiedykolwiek miało związek z chęcią osiągnięcia zysku, to z dorobku naszej kultury zostałoby nam bardzo niewiele. Na szczęście zdecydowana większość świadków i badaczy zjawiska UFO, zarówno biednych, jak i bogatych, jest uczciwa w tym, co mówi i robi.
12. Zachowanie NOLi nie jest zgodne z tym, czego sr ulziewamy się po inteligentnych istotach pozaziemskich.
W związku ze swoim dziwacznym i trudnym do przewidzenia zachowaniem NOLe są niezwykle trudnym obiektem do badań. Z jednej strony rodzą one bardzo głębokie pytania w kwestii życia, z drugiej zaś przypominaj;, elementy scenografii filmów z Buckiem Rogersem. Ta dwoistość ich natuiy jest trudna do pogodzenia i jednocześnie nieodłącznym ich elementem. Jak się wkrótce przekonamy, zjawisko UFO jest równie głębokie, jak i zwariowane. Właśnie ten drugi aspekt bywa często wykorzystywany do dyskredytowania relacji dotyczących NOLi. Niektórzy jego przeciwnicy utrzymują, że gdyby NOLe były pozaziemskimi statkami kosmicznymi, to zachowywałyby się w bardziej przystępny do zaakceptowania sposób. Dlaczego na przykład NOLe potywają kobiety i przekazują im religijne posłania, zamiast wylądować na trawniku przed Białym Domem i porozmawiać z prezydentem Stanów Zjednoczonych?
W jednej ze swoich książek Philip Klass oferuje nagrodę w wysokości 10.000 dolarów za dostarczenie niepodważalnego dowodu na odwiedziny istot pozaziemskich. Do nagrody kwalifikuje się tylko coś takiego jak rozbity statek kosmiczny bądź inne rzeczy, które Akademia Nauk Stanów Zjednoczonych mogłaby uznać za dowód istnienia pozaziemskiej inteligencji, albo wystąpienie pozaziemskiego gościa przed Zgromadzeniem Generalnym Narodów Zjednoczonych lub kamerami ogólnokrajowej telewizji. Fakt, że jak dotąd nikt nie zdobył tej nagrody, jest przez niektóiych ludzi uważany za dodatkowy dowód na to, że Ziemia nie została do tej pory odwiedzona przez przedstawicieli obcej rasy.
Problem z tą dziesięciotysięczną nagrodą jest łatwo wytłumaczalny. Już rozważaliśmy znikome szanse znalezienia rozbitego „spodka" bądź znaczącej jego części. Co będzie jeśli Akademia Nauk Stanów Zjednoczonych będzie skłonna uznać ziemskie pochodzenie mniejszych kawałków „fizycznych" dowodów, zanim w ogóle rozważy możliwość ich pozaziemskiego rodowodu, albo gdy pozaziemscy przybysze okażą tyle ochoty na wystąpienie w telewizji lub na forum Narodów Zjednoczonych, ile miałby jej zwykły pilot na wystąpienie przed zgromadzeniem szympansów?2®
20 Był jeszcze jeden problem związany z tą dziesięciotysięczną nagrodą. Osoba chcąca się o nią ubiegać musiała płacić Klassowi 100 dolarów rocznie, aby w ogóle móc się o nią starać. To sprowadziło debatę o UFO do poziomu gry w kości, do której wcale ona nie należy. Bardzo niewielu badaczy zjawiska UFO uwierzyło w uczciwość tej oferty i potraktowało ją poważnie.
Życzeniem nas wszystkich jest, aby NOLe wykazały większą chęć współpracy, lecz dopóki jest to tylko życzenie, musimy badać to zjawisko w takiej postaci, w jakiej ono występuje, nie klasyfikując go według sposobu zachowania, jaki naszym zdaniem powinno wykazywać.
13. W przeszłości kilka obserwacji NOLi, które uznane zostały przez ich badaczy za niezaprzeczalne dowody odwiedzin Ziemi przez obce istoty, okazało się zjawiskami ziemskiego pochodzenia lub zwykłymi oszustwami. Takie błędy poddają w wątpliwość wszelkie oświadczenia badaczy zjawiska UFO.
Zjawisko to jest bardzo trudne do badania i dlatego nawet najlepsi jego znawcy nie są w stanie uniknąć pomyłek, czasami nawet wielu. Bardzo łatwo jest sięgać po nie i używać ich do dyskredytowania całego zjawiska. Tego rodzaju taktykę często stosują prawnicy w sądzie, mężowie stanu w debatach politycznych, a nawet uczeni angażujący się w naukowe spoiy.
Rzecz w tym, że tego rodzaju taktyka nie zawsze prowadzi do prawdy, czasami wręcz oddala od niej. Dobrym tego przykładem była „Teoria Kulistości Ziemi" głoszona przez Krzysztofa Kolumba w piętnastym wieku. W czasach gdy wielu ludzi wciąż uważało, że świat jest płaski, Kolumb głosił pogląd, że Ziemia jest okrągła lub kształtu gruszki. Miał w tym względzie tyle racji, ile jej nie miał w innych sprawach. Uważał na przykład, że dotrze do Azji po przepłynięciu Oceanu Atlantyckiego i po powrocie do Hiszpanii twierdził, że właśnie tego dokonał. Dziś wiemy, że wcale nie dotarł do Azji, lecz natknął się na kontynent północnoamerykański, który leży daleko od niej. Traktując to jako negatywny argument moglibyśmy z łatwością wyśmiać dowody Kolumba na kulistość Ziemi. Nawiasem mówiąc, niektóre z pozostałych teorii Kolumba na temat Ziemi okazały się fałszywe, a niektóre wręcz absurdalne.
Tego rodzaju sytuacja ma często miejsce, zwłaszcza gdy dana gałąź nauki jest tak ittłoda, jak dziś ufologia. Fałszywe poglądy i dowody są często używane na poparcie ortodoksyjnych koncepcji. Nie chcę przez to powiedzieć, że każda nowa teoria jest prawdziwa lub że złe dowody są oznaką dobrej teorii. Jak wiadomo z historii nauki, niejedna nowa teoria okazała się z czasem fałszywa. Chodzi o to, aby ważyć właściwie wszystkie dowody i dopiero wtedy wyrażać opinie. Nie należy przy tym się dziwić, że Inni nie podzielają wniosków, do których się doszło. To zabawne, że dwoje ludzi przyglądając tej samej informacji, może dojść do zupełnie przeciwnych wniosków.
14. Głoszenie teorii o odwiedzinach istot spoza Ziemi oraz „starożytnych .istronautach" jest działaniem niebezpiecznym dla społeczeństwa.
Argument ten nie wymaga deprecjacji w społeczeństwach posiadających tradycję otwartych debat i dyskusji. Wolność wypowiadania się jest jednym z fundamentów zdrowej kultury. Pozwala ona prawidłowo rozwijać się zarówno całemu społeczeństwo, jak i poszczególnym jego członkom. Duże różnice w głoszonych ideach dają ludziom większe możliwości wyboru. Posiadanie takich możliwości stwarza przewagę u,id tymi, których intelektualne opcje są w jakiś sposób ograniczone. W społeczeństwie otwartym rodzi się i umiera wiele niekonwencjonalnych idei i jest to niewielka mi.i za olbrzymie korzyści płynące ze swobody wypowiedzi.
,l Bogowie Edenu