rystyczne dlla środowisk ludzi nie wykształconych i nie uczestniczących w obiegu wartości kulturowych innych niż sport i sensacyjny film. Duży stopień odmienności wykazują też socjolekty, w których działa kodyfikacja narzucona, wprowadzająca gotowe formuły i wzorce wypowiedzi, jakie muszą być realizowane w danych sytuacjach. Mniejszy chyba stopień odrębności mają socjolekty przeważnie inteligenckich środowisk (np. teatralnych, akademickich, taternickich itd.), w których mamy do czynienia po prostu z pewnymi charakterystycznymi formami ekspresji i z pewną nadwyżką wariantów leksykalnych oraz terminów zawodowych. Jedynie badania kwestionariuszowe ujawniają ilościowe bogactwo wyrazów i frazeologizmów (por. np. liczne określenia studenta pilnego, kujona, liczne nazwy ocen egzaminacyjnych itd.), natomiast badania tekstowe wykazują stosunkowo niewielki stopień nasycenia tekstu tymi, często okazjonalnymi, płynnymi składnikami, które zabarwiają język kolorytem środowiskowym, ale które nie tworzą jeszcze gwary.
Zalecałbym pewną ostrożność w stosowaniu terminu gwara, np. gwara teatralna, gwara studencka, gwara wędkarska itd. i mnożenie bez końca owych rzekomych gwar w polszczyżnie współczesnej. Gwary kształtują się przede wszystkim w zamkniętych przestrzennie i społecznie grupach społecznych. Jako były student aide mówiłem nigdy „gwarą studencką”, jako wędkarz — „gwarą wędkarską”, jako brydżysta „brydżową”, posługiwałem się i posługuję elementami socjolektalnymi i profesjonalnymi w odpowiednich sytuacjach, występując w roli wędkarza czy brydżysty. I tak jest z reguły z innymi użytkownikami polszczyzny potocznej i kulturalnej.
Terminem tym proponuję nazwać te warianty polszczyzny, które są uzależnione od czynników takich, jak płeć czy -wiek. przy czym czynników tych nie sposólb oddzielić od czynników natury-psychicznej .czy natury społecznej, związanych np. ze społecznym i obyczajowym statusem kobiet. Wszystkie prace socjolingwistyczne analizujące teksty wymieniają wśród parametrów charakteryzujących uczestników aktu mowy, takich jak pochodzenie społeczne, geograficzne, wykształcenie, także płeć oraz wiek, ale w większości wypadków bez wnikania w bliższe właściwości językowe tekstów uzależnione od tych czynników. Jest już sporo obcych prac poświęconych językowi kobiet17 (a zarazem przez poił Por. np. P. Furfey: Men’s and W omen’s Languages. London 1944; M. Y a-guello: Les mots et les femmes. Essai d’approche sociolinguistiąue de la con-dition jemine. Paris 1978.