nych”, które przyczaiły się w ich wnętrzu, jako ich prawdzi-wa „treść”, w przeciwieństwie do tego, co manifestowane.
Interesują mnie tutaj oczywiście zjawiska, które Freud identyfikuje jako mechanizmy zapośredniczenia pomiędzy jawną treścią marzenia sennego a jego utajonymi myślami. Wydaje się to odpowiadać, zgodnie z propozycją Jakobsona0, tropom usystematyzowanym w klasy figur w nowoczesnej teorii retorycznej (teorii, z którą nota bęne, o ile klasyfikuje ona figury na cztery tropy — metaforę, metonimię, synekdo-chę i ironię — Freud był prawdopodobnie obeznany, ponieważ stanowiła ona w jego czasach składnik programu nauczania w gimnazjach i na uniwersytetach).
„Odkrycie” procesów „kondensacji”, „przemieszczenia”, „przedstawiania” oraz „wtórnego opracowania” można podważyć sugestią, że w psychodynamice marzenia sennego jedynie ponownie odkrył on, bądź w nieświadomy sposób narzucił jej, modele transformacyjne w pełni objaśnione juz w tropach retorycznych, w dużym stopniu przy pomocy tych samych terminów, jak te, przez niego wykorzystane.
Nie umniejszamy oryginalności dociekań Freuda, kiedy odkrywamy, że jego mechanizmy pracy marzeń sennych odpowiadają nieomal punkt po punkcie strukturze tropów. Dzieje się tak dlatego, że, po pierwsze, sam Freud porównuje explicile mechanizmy pracy marzeń sennych z tymi, które istnieją wpoiesii, i wykorzystuje nawet do opisu terminolo-gię figuracji2*; po drugie dlatego, że zakres dzieła Freuda jest wystarczająco obszerny, aby uzasadnić dokonywane przez niego zapożyczenia zdanej dziedziny analiz kulturowych w celu wykorzystania jej reguł do swych własnych dociekań,
n Roman Jakobaon, „Dwa aspekty języka i dwa typy zakłóceń afatycznych”*! w: Roman Jakobaon i Morris Halle, Podstawyjf^ka, przełożył Leon Zawadowski. Wroclaw-Warszawa-Kraków: Ossolineum, 1964, s. 131. Por.: Emile Bcnvc-nistc, „O podmiotowości w mowie”, przełożyła Anita Skiba. Punkt, nr 5 197g
as. 135-141. _ '
** Sigmund Freud, „Objaśnianie marzeń sennych", ad
I co W najmniejszym stopniu nie deprecjonuje całości jego osią-I mięć; po trzecie wreszcie dlatego, źe dostrzeżenie identycz-■ ności jawy z pracą marzeń sennych, które w większym stop-| gju należą do sfery wyobraźni niż racjonalności, było genizł-V ne. Co ważniejsze jednak, dla każdego, kto interesuje się I ogólnie teorią dyskursu, a teorią dyskursu o świadomości | w szczególności, cierpliwa analiza mechanizmów pracy ma-I rżeń sennych przeprowadzona przez Freuda pozwala wnik-I nąć w działanie jaźni, świadomie poszukującej sposobów i mediacji pomiędzy wyobrażeniowymi a racjonalnymi zdolnościami myślenia, co jest z kolei istotą działania samego dyskursu. Jeżeli Freud poprawnie rozpoznał w swych własnych kategoriach czworaką naturę procesów zachodzących I w pracy marzenia sennego, to przyczynił się jednocześnie do naświetlenia tych samych procesów, które zachodzą w dyskursie i które polegają na mediacji pomiędzy percepcją a konceptualizacją, opisem a argumentem, mimesis a diegesis -lubmiędzyjakimikolwiek innymi terminami dychotomicz-nymi, które chcielibyśmy wykorzystać, aby wskazać przemieszanie poetyckich i neotycznych poziomów świadomości, pomiędzy którymi próbuje mediować sam dyskurs, zmierzając do „zrozumienia”.
Nie będę precyzował współzależności pomiędzy czterema mechanizmami pracy marzeń sennych, opisanymi przez Freuda, a czterema podstawowymi tropami (iguracji. Nie ulega jednak wątpliwości, że — co jednoznacznie wykazał TodorovK - ta współzależność nie jest kompletna, jest jednak wystarczająco duża, aby uznać przeprowadzoną przez Freuda analizę mediacji pomiędzy myślami sennymi a zawartością snów za kluczową dla zrozumienia mechanizmów, które na jawie umożliwiają przejście w przeciwnym kierunku, mianowicie od
to Todorov, „La Rhćioriquc dc Freud", w Thdória to nmtMe fes. 303,315416.