74480 skanuj0033

74480 skanuj0033



siebie za dziejową. Związał on swoje myślenie z daną godziną dziejową jak żaden inny filozof, Hegla nie wyłączając. Czy po tym wszystkim Heidegger, który jest myślicielem egzystencjalnym, może jeszcze zdobyć wobec tej godziny należącą do wieczności wolność? Czy też raczej musi on ulec jej przeznaczeniu, a wraz z nim również to, „co święte”, któremu już edliwiająca je ludzka świętość, święty opór człowieka wobec historycznego kłamstwa? Pytania, które stawiam, nie są retoryczne. Są to prawdziwe pytania.

Z nich dwóch, którzy podjęli słowa Nietzschego o śmierci Boga, pierwszy, czyli Sartre, przez postulat swobodnego wynajdywania sensu i wartości, doprowadził ad absurdum pojęcia Boga i siebie samego. Myśl drugiego, czyli Heideggera, o ponownym narodzeniu się Boga z myślenia prawdy, popadła dla nas w sieć czasu, która robi wrażenie nie dającej się zerwać. Wydaje się, że droga tego egzystencjalizmu wiedzie donikąd.

2

To, że Jung — czołowy psycholog naszych czasów — za przedmiot rozległych badań obrał religię w jej formach biograficznych i historycznych, odróżnia go od Heideggera i Sart-re’a. Nie wolno robić mu zarzutu z tego, że do tych obserwacji włączył całą masę zjawisk, które muszę określić mianem pseudoreligijnych — nie świadczą one o istotowym, osobowym odniesieniu do czegoś, co jest doświadczane lub w co się wierzy jako w bezwarunkowe Naprzeciw. Psychologia, co do której Jung słusznie oświadcza, że nie chce przekraczać ustanowionych przez nią samą granic, nie daje żadnego kryterium jakościowego rozróżnienia obu tych dziedzin. Podobnie ma się rzecz z socjologią rozumianą na sposób Maxa Webera — czy umożliwiłaby mu ona przeprowadzenie gatunkowego zróżnico-

44 Trzeba zwrócić uwagę na to, że określenie „myślenie” [das Denken] w późnych pismach Heideggera zasadniczo pokrywa się z określeniem jego — Heideggera — myślenia.

wania między charyzmą Mojżesza i Hitlera? Jungowi można raczej zarzucać, że zajmując się religijnością, przekracza on z arbitralną wolnością granice psychologii w najbardziej istotnych punktach. Co gorsza, najczęściej ani tego nie zauważa, ani nawet nie uzasadnia.

U Junga z pewnością nie zabraknie ściśle psychologicznych wypowiedzi na tematy religijne. Niekiedy nawet wyraźnie akcentuje się ograniczone obowiązywanie danej wypowiedzi, na przykład w przypadku, gdy objawienie określa się mianem „zjawiska przede wszystkim psychologicznego jako otwarcie głębi ludzkiej duszy (...) przy czym, jak wiadomo, nie mówi się tu nic na temat tego, czym jeszcze mogłoby ono być”45. Zasadniczo jednak jung oświadcza jednocześnie, że należy „unikać wszelkiej wypowiedzi o transcendencji”, jako że byłaby ona „nieodmiennie śmiechu wartym domniemaniem ludzkiego umysłu, nieświadomego własnych ograniczeń”46; jeśli określa się Boga mianem stanu duszy, to „wyraża się w ten sposób tylko to, co poznawalne, ale nie mówi się nic o tym, co niepoznawalne, o którym [tutaj w dosłownej formie powraca dopiero co cytowane sformułowanie] po prostu nic nie może być powiedziane”. W takich twierdzeniach wyraża się prawomocne stanowisko psychologii, która — jak każda wiedza — jest upoważniona do dających się obiektywnie uzasadnić wypowiedzi, o ile tylko nie traci ona z oczu własnych granic jako takich — granic, których nie wolno przekraczać.

Zostały one jednak już przekroczone w chwili, gdy o religii czytamy, iż jest ona „żywym stosunkiem do procesów psychicz-

45 C. G. Jung, 'Psychologie mdKeligion [Rascher~Verlag, Ziirich 1940], s. 133. [.Psychologia a religia. Wybór pism, przełożył i posłowiem opatrzył Jerzy Prokopiuk, wstęp Bogdan Suchodolski, KiW, Warszawa 1970; w polskim przekładzie cytat nie zlokalizowany — przyp. wyd. poi.]

4U jung, Europdischer Kommentar pu „Das Geheimnis dergoldenen Bliite”, w: jung, R. Wilhelm, Das Geheimnis der goldenen Bliite. Aus dem Chinesischen iiberset^t ton R. Wilhelm. Europdischer Kommentar ton C, G. Jung, Dom-Verlag, Miinchen 1929, s. 73. W przekładzie Wojciecha Chełmińskiego pt. Komentarz do „Sekretu %łotego kwiatu” opublikowane w: tegoż, Podróż na Wschód, wybór, opracowanie i wstęp Leszek Kolankiewicz, Pusty Obłok, Warszawa 1989, s. 77. [Przyp. wyd. poi.]


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0136 (2) ust. 1). W czasie pokoju sprawuje on to zwierzchnictwo za pośrednictwem Ministra Obro
skanuj0015 68 3. Etyczne problemy związane z prowadzeniem wywiadów samego badacza, ponieważ stanowi
skanuj0136 (2) ust. 1). W czasie pokoju sprawuje on to zwierzchnictwo za pośrednictwem Ministra Obro
skanuj0004 (72) C. Za chichem - utwór ten miał temat związany z aktualną problematyką krajową, choć
skanuj0004 (72) C. Za chichem - utwór ten miał temat związany z aktualną problematyką krajową, choć
skanuj0017 a zarazem jest przez nią kształtowany; za jej pomocą wyraża swoje potrzeby, emocje i wraż
skanuj0009 56    2. Epistemologiczne problemy związane z prowadzeniem wywiadów tradyc

więcej podobnych podstron