Drugie narodziny są oczywiście natury duchowej, a późniejsze teksty kTadą nacisk na ten zasadniczy punkt. Wedle Praw Manu, II, 144, ten, kto przekazuje nowicjuszowi słowa Wedy (to znaczy bramin), winien być uważany za matkę, i ojca;j spośród tych dwu: tego, kto spłodził, i tego, kto dał bramina, ten ostatni właśnie jest prawdziwym ojcem (II, 146); prawdziwe narodziny, to znaczy narodziny w nieśmiertelności, dane są przez formulę Sawitri (II, 148)37. Koncepcja ta jest panindyjska i została podjęta przez buddyzm: porzucając swe rodzinne imię, nowicjusz stawał się „synem Buddy” (sakjaputto), gdyż był „narodzony pośród świętych” (arija). Jak mówił Kassapa o sobie samym: „Syn naturalny Błogosławionego, urodzony z jego ust, urodzony z dhamma, urobiony przez dhamma” itd. (Samjutta Nikdja, II, 221).
Buddyjskie wyobrażenia również zachowują wspomnienie, że drugie, duchowe narodziny dokonują się tak jak u kurcząt, to znaczy „przez rozbicie skorupki jaja”38,
;Inicjacyjny symbolizm jaja i kurczęciajest dawny; najprawdopodobniej u źrsą ,,£odwójne narodziny” ptakpyd W każdym razie, mamy do czynienia z obrazamFarcIietypowymi, poświadczonymi już na archaicznych poziomach kultur. U Bantu Kavirondo o inicjowanych mówi się; ,Jieraz białe kurczę wychodzi z jaja, jesteśmy podobni do dzbanów, które'TOpiero co wyszły z pieca”3^1\ Jest godne uwagi, żę ten sam obraz łączył ^wa motywy zarazem embriótogiczne i inicjacyjnej Jajo) i dzbapy które będziemy mieli zresztą okazję spotkać jeszcze w Indiach.
Poza tymi nowymi narodzinami, uzyskanymi przez upanajanę, brami-nizm zna inicjacyjny rytuał diksza narzucony temu, kto przygotowuje się do ofiary somy, a polegający właściwie na powrocie do stadium płodowego40. Wydaje się, że Rigweda me zna diksza, ale jest poświadczona ona w Atharwawedzie. W Atharwawedzie, XI, 5, 6, brabmaczarin, to znaczy neofita w trakcie dokonywania inicjacyjnego obrzędu dojrzałościowego, nazywany jest dikszita - ten, kto praktykuje duksza. H. Lommel41 słusznie
37 Por. Herman Lommel w: Carl Hentze, Tod, Auferstehung, Weltordnung (Ziirich 1955), s. 128. O ceremonii w jej dzisiejszej postaci zob. Mrs. Sinclair Stevenson, The Rites of the Twicebom (Oxford 1920), s. 27 nn.
,!i Analiza tego motywu w filozofii buddyjskiej por. M. Eliade, Images et symboles, s. 100 nn. [por. Eiiade, Indyjski symbolizm czasu i wieczności, cz. II, przeł. K. Kocjan i J. Sieradzan, „Pismo Literacko--Artystyczne”, 1986, nr 8, s. 139].
” Richard Thurnwald, Primitive Initiations und Wiedergeburtsriten, s. 390, cytując Gunthera Wagnera, Reifeweihen bei den Bantu-Stammen Kavirondos und ibre heutige Bedeuttmg („Archiv fur Anthro-pologie”, N.F. XXV, 1939, s. 85-100).
40 O diksza zob. teksty zebrane przez Sylvaina Lćvi, La Doctrine du sacrifice dans les Brahmanas (Paris 1898), s. 103 nn. Por. także M. Eliade, Le Yoga. Immortahte et Liberte (Paris 1954), s. 118, 374 [tłum. poi.: joga. Nieśmiertelność i wolność, przeł. Bolesław Baranowski, opracował Tomasz Ruciński (PWN, Warszawa 1984), s. 125, 388]; H. Lommel w: C. Hentze, op. cit., s. 115 nn.
W: C. Hentze, op. cit., s. 127.