77983 Obraz 1 (6)

77983 Obraz 1 (6)



158 LOSY PASIERBÓW

szych rzędach siedziało szereg społeczników specjalnie zaproszonych i kilka osób z inteligencji miejscowej; resztę sali zalewał ludek szary, w większości swej bezrobotny. Ludzie z hotelu emigracyjnego, z szop stacyjnych, ruder opuszczonych, ze śmietników podmiejskich, spod mostów, jam, kanałów, wychudli, zaniedbani w ubiorze, włochaci, głodni i chorzy.

Lecz nastrój panował doskonały. Wszystkim wyzierała z oczu pogoda i zapał, wszędzie huczała wesoła i namiętna gawęda.

Przy ustawionym w głębi sali stole gospodarzył starszy wiekiem jegomość w okularach, przywołując co chwila rozgwarzoną publiczność do porządku.

—    Rodacy! Proszę o ciszę! Tu przecież nie karczma!

Sala cichła na krótko, lecz potem znowu się burzyła.

Ludzie się niecierpliwili. Snuli różne domysły, rozwijali prawdziwe i zmyślone projekty. Mówili o rzekomym budowaniu polskich fabryk,

0    repatriacji do kraju, o gratisowych obiadach

1    pomieszczeniach.

Ale niebawem nadeszli prelegenci: jeden młody, wysoki, barczysty, o dużych, głęboko osadzonych oczach i dużym, chudym nosie; drugi niższy, posiwiały, z bródką na szpic i z brzuszkiem. Przeszli z powagą do stołu i zajęli z godnością miejsca.

Jegomość w okularach uciszył publiczność i przedstawił jej zapowiedzianego opiekuna.

—    Rodacy! Za chwilę przemówi do was inżynier Wiertniczy. Proszę o spokój.

Młody człowiek zabrał głos:

—    Obywatele Rzeczypospolitej Polski! Rodacy! Dzięki Opatrzności i serdecznej krwi żołnierza polskiego, Ojczyzna nasza powróciła do wolnego życia. Ale jest ubogą jeszcze i słabą, ażeby mogła swym dzieciom dać to, co im się słusznie należy. Skarb jeszcze chudy, nie rozwinięto jeszcze przemysłu, nie uporządkowano rolnictwa. Dlatego tysiące synów Polski zmuszone są szukać pracy za granicą. Rząd nasz godzi się z tą koniecznością, lecz myli się ten grubo, kto sądzi, że los emigrantów jest mu obojętny. Niedola wasza jest codzienną troską Jego.

—    Przyjechałem do tego kraju pozdrowić was w imieniu wolnej Polski i roztoczyć nad wami opiekę do czasu, aż Ojczyzna powróci was na swe łono.

—    Jestem zdecydowany misję tę pełnić jak najgorliwiej, by pomóc wam w uzyskaniu pracy, zachować w duszach waszych rodzimą kulturę i oświecić wasze umysły. W tym celu nawiążę za pośrednictwem Patronatu z tutejszymi pracodawcami kontakt, sprowadzę z kraju potrzebne książki i zorganizuję cykl pożytecznych odczytów. Pierwszym z takich będzie odczyt obecnego tu profesora Siekierki, którego przedstawiam wam. Proszę!...

—    Drodzy rodacy! — zaczął profesor z powagą, jak przystało na mędrca. — Pan inżynier Wiertniczy wspomniał o potrzebie zachowania kultury rodzimej. To jest bardzo mądre. Ale Ja bym dodał od siebie, że my nie tylko powinniśmy naszą kulturę zachować, ale musimy ją pogłębić w sobie i rozwinąć, bo kultura to Jest miernik wartości danego społeczeństwa. Im bardziej będziemy kulturalni, tym większy znajdziemy szacunek u tubylców i skuteczniej potrafimy bronić się przed wyzyskiem kapitalistów.

—    Zanim przystąpimy do omawiania kultu-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz4 (9) 104 LOSY PASIERBÓW z dziećmi siedzisz. Oni panują, a ty giniesz. —    Gin
Obraz6 (3) 288 LOSY PASIERBÓW śmiecie wrócić — odrzekł Zygmunt, odwzajemniając się równie czułym
46311 Obraz3 (7) 122 LOSY PASIERBÓW bronią kapitalistów. Wiemy, że wszystkie religie w świecie są k
12693 Obraz6 (5) 188 LOSY PASIERBÓW sariatu. Tam zrewidowano każdego na nowo i przesłuchano: gdzie
77577 Obraz1 (6) 198 LOSY PASIERBÓW ła zagłuszyć tym w sobie ogarniający ją żal i oburzenie. Ale ni
79084 Obraz9 (3) 294 LOSY PASIERBÓW nej wizyty. Nawet żony twej z dziećmi gdy znajdziemy nie dopuśc
81619 Obraz0 (3) 276 LOSY PASIERBÓW —    A nie lepiej do Konsulatu? Mnie się zdaje,

więcej podobnych podstron