142 Harold Pinter
GOLDBERG
Weber! Czemu zmienił pan nazwisko?
STANLEY
Zapomniałem poprzednie.
GOLDBERG
Jak się pan teraz nazywa?
STANLEY Jan Wazelina.
GOLDBERG
Grzechem od pana śmierdzi.
McCANN Nawet ja to czuję.
GOLDBERG
Czy uznaje pan jakąś siłę zewnętrzną?
STANLEY
Jaką?
McCANN Oto jest pytanie!
GOLDBERG
Czy uznaje pan jakąś siłę zewnętrzną, odpowiedzialną za pana, która cierpi za pana?
STANLEY Późno już.
GOLDEERG
Późno! Dość późno! Kiedy modlił się pan po raz ostatni?
McCANN
On się poci!
GOLDBERG
Kiedy modlił się pan po raz ostatni?
McCANN On się poci!
GOLDBERG
Czy numer 846 jest możliwy czy konieczny?
STANLEY
Ani jedno, ani drugie.
GOLBERG
Źle! Czy numer 846 jest możliwy czy konieczny?
STANLEY I jedno, i drugie.
Urodziny Stanleya____143
GOLDBERG
Źle! Jest konieczny, ale nie jest możliwy.
STANLEY I jedno, i drugie.
GOLDBERG
Źle! Dlaczego sądzi pan, że numer 846 jest koniecznie możliwy?
STANLEY
Musi być.
GOLDBERG
Źle! Jest koniecznie konieczny! Dopuszczamy możliwość, jeśli uznajemy konieczność. Jest możliwy, bo konieczny, ale w żadnym wypadku konieczny poprzez możliwość. Możliwość jest dopuszczalna, jeśli jest dowód konieczności.
McCANN
Racja!
GOLDBERG
Racja? Oczywiście, że racja. My mamy rację, Weber, a pan jest w błędzie — pod każdym względem.
McCANN
Pod każdym względem!
GOLDBERG
Do czego pana prowadzi pańskie wyuzdanie?
McCANN Zapłaci pan za to.
GOLDBERG
Napycha się pan suchymi grzankami.
McCANN
Zanieczyszcza pan kobiety.
GOLDBERG
Czemu nie płaci pan komornego?
McCANN To gwałciciel matek!
GOLDBERG
Czemu dłubie pan w nosie?
McCANN
Żądam sprawiedliwości!
GOLDBERG Jaki jest pański zawód?