81321 ss25

81321 ss25



80 MIKOŁAJ SĘP SZARZYŃSKI

Duchowieństwo, ubodzy, sieroty z wdowami jako po matce własnej zalali sie łzami.

Także i stan ważniejszy, i gmin pospolity 10 albo dali wzdychania, albo płacz obfity.

Dalekie nieznajome taż żałość strzesktała; płakałby nieprzyjaciel, aleś go nie miała.

[6.] Inszy tejże

Patrząc na twoje cnoty, a wzrok ku naszemu obracając wiekowi, do złego skoremu, kształcie panien, wdów, mężczyzn i bez równej żono, dziwno nam, iżeć umrzeć kiedy dopuszczono.

[7.] Inszy tejże

Skromność, hojność, układność, wspaniałość, pokora, poważność - cnoty różne nie czyniły spora w tym cnym duchu, owszem, go stawiły podobnym onym, które już posiadł, przybytkom nadobnym,

5 co, idąc różno, zgodną czynią harmoniją.

Któż rzecze: „Trafunk, że ją nazwano Zofiją”?

[8.] Inszy tejże

Twój grób widzimy, pani, zacnych królów plemię i cnót świętych przybytku, z dziwem, czemu ziemię Bóg tobą lub ozdobił, lubo osierocił.

Lecz słusznie: i nam pociech, i twe prace skrócił.

[9.] Inszy tejże

Domy, skąd cz<ę>ść śmiertelną wiodłaś, dobrze znając a dusze nieskończonej sprawy uważając, nie tylko cię piramid abo ma<u>seołów. ale też godną znamy ołtarzów, kościołów.

[10.] Pannie Zofijej Kost<cz>ance,

wojewodzance sędomirskiej, która pierwej zachorzawszy, później trzema dnioma niż macocha umarła

Napis pierwszy

Panieństwa kwiatek tu leży schowany, twą, skwapna śmierci, ręką rozerwany.

Wżdy twój jad próżny, bo ten kwiat ku wiośnie onej ostatnej i wiecznej wyrośnie,

5 wonie lilijej pełen i czystości,

i kwitnąć będzie prócz strachu zwiędłości ozdobą onym, co na Barankową chwałę pieśń krzyczą własną, czystą, nową.

[11.] Wtóry

Zwyczaje, dom, urodę, kiedym była żywą, kto znał moje, musiał mię sądzić za szczęśliwą.

I samam na Fortunę narzekać nie śmiała i na on czas, gdym wdzięcznej matki postradała,

5 bowiem ociec nie dał znać sieroctwa i trochę potrwawszy, równą matce dał mi Bóg macochę.

A snadź ci, by był Tenże chciał wieków przedłużyć, mogłam lepiej niż matki jej dobroci użyć.

Com to rzekła? Macochać była - w tym znać dała: io trzech dni, do nieba idąc, czekać mie nie chciała.

[12.] Trzeci

„Czemuś zwyczaj zmieniła?’’ - rzekła, gdy poznała Kostczanka śmierć macochy, a sama konała.

„Przed tobą-m ja chadzała i zjęta chorobą przed tobą, droga matko, przecz konam za tobą? s Czy iż słusznie wprzód umrze, kto pierwej zrodzony?

Wolę złamać domowy rząd niż przyrodzony.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mikołaj Sęp Szarzyński (1550-1581) - żyt w okresie renesansu, jednak duchowo przynależał już do baro
ss23 76 MIKOŁAJ SĘP SZARZYŃSKI 76 MIKOŁAJ SĘP SZARZYŃSKI Przeto, proszę, nie odwłaczaj. folguj pogod
ss28 86 MIKOŁAJ SĘP SZARZYŃSK1 u niej w ręku s<t>oi. 10 I ten się jej boi, co go Wenus pali;&n
ss2 (4) 34 MIKOŁAJ SĘP SZARZYŃSKI 5 I od takiego, Boże nieskończony (w sobie chwalebnie i w sobie sz
P1080881 (2) ■ Mikołaj Sęp Szarzyński poeta przełomu epok W 1581 roku, na trzy lata przed śmiercią J
68119 ss27 84 MIKOŁAJ SEP SZARZYŃSKl Dziś w Rzymie zwyciężonym Rzym niezwyciężony, 10 to jest ciało
ss13 56 MIKOŁAJ SĘP SZARZYŃSKI Jest nieco ojczyźnie żywot swój darować, 10 kiedy go mógł sobie do cz

więcej podobnych podstron