X 26 ANNA CKGIIilA
oraz badania naukowe prowadzą do kodyfikacji normy — jej opisu i oceny w podręcznikach, wydawnictwach poprawnościowych, słownikach. Zaaprobowana społecznie norma jest przedmiotem powszechnych działań i troski jako wartość narodowa. Można mówić o jej świadomym rozpowszechnianiu, nauczaniu i rozwijaniu. Kolejną ważną cechą normy jest jej elastyczna stabilność. Polska norma językowa opiera się na jednym wariancie językowym, mianowicie na pisanym typie języka, ale nie jest statyczna, gdyż dopuszcza warianty, będące efektem procesów innpwacyjnych. Jest również zróżnicowana wewnętrznie — kształtuje się zależnie od sytuacji komunikatywnej (regional-i nie, funkcjonalnie i społecznie). Od kilkunastu lat zwraca się również I uwagę na dw^poziomy normy: wzorcowy oraz użytkowy (potoczny)ł. '~Takie dwupoziomowiTujęcie znajduje śię ńpf W nowym Praktycznym słowniku poprawnej polszczyzny.
Tak oto syntetycznie można przedstawić obraz normy obecny w podstawowych publikacjach językoznawczych.
Niedostatki opisu normy, a nawet jej definicji badacze zauważali już wielokrotnie. Mówiono o rozbieżnościach ustaleń teoretycznych z praktycznymi wskazaniami, o względności ocen zjawisk językowych i wręcz o nieprzydatności samego pojęcia w językoznawstwie1 2. Teza o niepraktyczności pojęcia nie jest oczywiście uprawniona, warto natomiast, jak mi się wydaje, podjąć pewną próbę zmodyfikowania samej definicji normy i jej uściślenia. Cechy przypisywane normie dwadzieścia lat temu dziś mogą się wydawać dyskusyjne — zmieniła się przecież sama polszczyzna, inna i bardziej zróżnicowana jest także świadomość językowa Polaków. Ponadto nic dla wszystkich język jest wartością podstawową i pożądaną na tyle, by dla jej pozyskania zdobyć się na jakikolwiek wysiłek. Jednolicie pojmowana norma nie jest też wcale praktykowana powszechnie. Jej stałej, konsekwentnej realizacji nie obserwujemy nawet w języku publicznym. Straciła ona także swoją stabilność i w innym sensie — pisany typ języka nic jest już jej podstawą, a wyznacznikiem jej szczytowych osiągnięć przestał być język wybitnych pisarzy. Drugim, dziś zdecydowanie obficiej wykórzysiywanym,''zasobem wzorów językowych sial się mówiony, typ języka, niekiedy nawet w wersji ąuasi-rozwiniętej ze wszystkimi idgo"konsekwencjami wcwnątrzjęzykowyrm i zewnętrznymi.
Do nowego zdefiniowania normy skłaniają również zmiany zarówno w obrębie samego językoznawstwa (myślę tu o narodzinach nurtu tzw. lingwistyki kulturowej oraz pragmatyki) jak i w innych naukach społecznych, takich jak socjologia, psychologia, aksjologia, dla których językowe zachowania człowieka stały się istotnym obiektem opisu. W ten sposób powstał rozległy i ważny obszar poszukiwań interdyscyplinarnych ze współnym przedmiotem — językiem. Dzięki rozpoczętemu już procesowi integracji lingwistyki z innymi naukami społecznymi lub, co chyba byłoby sformułowaniem trafniejszym, integracji tych dyscyplin w językoznawstwie, również kultura języka nie ogranicza już swoich obserwacji wyłącznic do funkcjonalnego aspektu kodu. Język zaczyna się postrzegać bardziej niż kiedykolwiek w jego reprezentacji tekstowej i świadomościowej, w jego"ścisłych związkacH z Riiltufy Postawa' Badacza norniafy wisty powoli, lecz coraz częściej staje się postawą filologiczną i kulturo-znawczą. Zmieniają się także potrzeby społeczne związane z naszą" językoznawczą, a szczególnie kulturalnojęzykową działalnością. Dziś vv ie tylko językoznawca, lecz także użytkownik języka stawia pytania dotyczące zachowań komunikacyjnych, strategii porozumienia, technologii tekstu, intencji komunikatywnej, a nic wyłącznie poprawności użycia konstrukcji gramatycznej. 1, co niezwykle ważne, to użytkownik zadaje pytania: jak precyzyjniej, jak skuteczniej, jak delikatniej, jak taktowniej, czyli jak lepiej, a nie jak poprawnie coś powiedzieć. Przeobrażenia cywilizacyjne, których jesteśmy świadkami, stawiają bowiem współczesnemu człowiekowi nowe wymagania językowe albo raczej nowe wymagania komunikatywne. Kultura języka nie powiedziała jeszcze, jak tym wszystkim wymaganiom sprostać. Obserwujemy jednak (co zostało zasygnalizowane w referacie moich poprzedników), że po etapie związków z socjolingwistyką obecnie coraz ściślej wiąże się ona z pragmatyką i zajmuje się optymalizacją doboru językowych środków komunikatywnych, staje się właściwie kulturą komunikacji. Jako taka sięga po narzędzia socjologii kultury, socjosemantyki, psychologii społecznej, aksjologii, hermeneutyki, teorii tekstu. Traci jednocześnie swoją wyrazistość zakreso-
Propozycję wyróżnienia kilku poziomów normy polszczyzny ogólnej wysunęła prof. Halina Kurkowska w tekście Polityka językowa a zróżnicowanie społeczne polszczyzny, [w:] Socjolingwistyka I, Katowice 1977.
M. Bugajski, Praktyczne i teoretyczne znaczenie pojęcia „norma językowa", [w:] Kultura języka dziś, Poznań 1995.