89009 ScannedImage 18

89009 ScannedImage 18



18 nieznana Świat @

Archeologia parapsychiczna (2)

- Od najwcześniejszego dzieciństwa wiedziałem, że posiadam zdolności, które nie są czymś zwykłym - mówi George McMullen, były kierowca ciężarówek. - Podnosiłem określony przedmiot i trzymając w dłoni uzyskiwałem wiedzę, kto go wykonał, skąd pochodzi i czyją był własnością. Dowiadywałem się też sporo o jego właścicielu, a mianowicie gdzie i jak żył, czy nadal żyje, a jeżeli zmarł, to w jakich okolicznościach

George McMullen - były kierowca ciężarówek,


Umiejętności te przysparzały George’owi kłopotów, ponieważ często dowiadywał się rzeczy, o których inni chcieli, by pozostały w ukryciu. Chłopak nauczył się nie chwalić swymi zdolnościami, tym bardziej, że wielokrotnie w szkole karano go za mówienie nonsensów i wybujałą wyobraźnią.

Przez pierwszych 45 lat życia McMullen nie wykorzystywał publicznie daru psi, tak że nie wiedziała o nim nawet jego żona i dzieci. W połowie lat 60. ub. w. partnerka George’a, Charlotte przyłączyła się do grupy badawczej A.R.E., założonej dla uratowania spuścizny po Edgarze Cayce. Tam zaprzyjaźniła się z Ann Emerson. Z rozmów prowadzonych pomiędzy tą trójką narodził się pomysł poinformowania o mediumicznych uzdolnieniach McMullena dr. J. Normana Emersona, znanego w Kanadzie archeologa, który był mężem Ann.

Emerson urodził się w marcu 1917 roku w Toronto. Od 1946 wykładał na Wydziale Antropologii Uniwersytetu w tym samym mieście. Pięć lat później założył Towarzystwo Archeologiczne Ontario. Badania, które prowadził, koncentrowały się na archeologii plemienia Huronów oraz prehistorycznych dziejach Ontario i Arktyki.

- Norm był zaintrygowany moimi zdol-nościami intuicyjnymi, które dotyczyły poznawania historii określonych przedmiotów - opowiada McMullen. - Jako archeolog interesował się złożonymi związkami łączącymi ludzi z materialnymi dobrami ich kultury. Zdecydował się dokonać serii testów, wykorzystując artefakty, które wykopał na różnych stanowiskach archeologicznych w Ontario. Chciał wiedzieć, jakie „wrażenia” mogę wydobyć z tych przedmiotów.

Po dokładnych, trwających wiele miesięcy badaniach Emerson przekonał się, że George posiada to, co powszechnie uważa się za zdolność paranormalną, i zaczął rozważać, jak dar ten można by wykorzystać.

McMullen stwierdza: - Mogę podać liczbę osób, które żyły w danym miejscu. Mogę powiedzieć, kim były i co robiły. Opisuję ludzi, ubrania, jakie nosili, czuję zapach ich ognisk i słyszę, jak rozmawiają. Potrafię nawet komunikować się z nimi i -jeśli mi na tym zależy - robię to. Kiedy „podglądam” ten odległy czas, dzieje się tak, jakbym tam naprawdę był. Pozostaję świadomy teraźniejszości, jak przeszłości - i gdy przedstawiam innym swe obserwacje, jestem w stanie poruszać się pomiędzy tymi dwoma czasami, tam i z powrotem.

Trzeba w tym miejscu podkreślić, że doktor Emerson, dopuszczając do badań ludzi nie związanych ze swoją profesją, sporo ryzykował. Na podobne działania patrzono kosym okiem i gdyby nie pozycja archeologa w świecie akademickim Kanady, jak i jego wcześniejsze, trudne do podważenia zasługi, prawdopodobnie który odkrył w sobie niezwykły dar

eksperyment zakończyłby się bardzo szybko. Tak jednak się nie stało i Norman Emerson przeszedł do historii jako eksplorator nowej dziedziny wiedzy, tzw. archeologii intuicyjnej. Niestety, koledzy z uniwersytetu w większości odrzucili badania naukowca oparte na wykorzystywaniu psychometrii. Swoje poszukiwania musiał więc kontynuować pomimo ich negatywnego nastawienia.

Emerson nie należał do ludzi naiwnych. Doświadczenia wykonane z McMullenem wskazywały jednoznacznie, że posiada on

umiejętność czytania informacji w sposób paranormalny.

Jednocześnie jednak trudno było udowodnić, że ich źródłem są przedmioty pochodzące z wykopalisk, a nie np. umysł któregoś z badaczy. By wyeliminować taką możliwość, archeolog postanowił wykonać pewien test.

Okazja nadarzyła się, gdy pojechali do prehistorycznej wioski Irokezów niedaleko Quackenbush, blisko 130 km od Toronto. Emerson nie miał żadnej wiedzy na temat tego stanowiska archeologicznego, dlatego medium nie mogło korzystać z zasobów jego pamięci.

Po przybyciu na miejsce Norm poprosił McMullena, by opowiedział o swoich wrażeniach. George rozpoczął nerwowy spacer, po czym nieoczekiwanie wpadł w trans. Naukowiec podążał za nim z dyktafonem w ręku. Nagrana relacja dotyczyła zasad funkcjonowania osady indiańskiej.

Niestety, zawarte w niej informacje rozczarowały Emersona. Otóż George stwierdził kategorycznie, że ludzie ci nie uprawiali kukurydzy ani fasoli! Ujawnił w ten sposób bezmiar swej ignorancji. Jak podsumował to wydarzenie badacz: Trudno było mi zaakceptować podobny wniosek, gdyż, jak wiadomo, Irokezi stanowili rolnicze plemię Indian... Szef prowadzonych wykopalisk potwierdził ten domysł, oświadczając, że w wiosce z całą pewnością uprawiano kukurydzę i słonecznik. Czyżby więc medium rozminęło się z prawdą?

Kierowca ciężarói


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ScannedImage 48 54 NIEZNANY ŚWIAT ® Ack. me). <~Ctniasa /Cckcszczyński Medycyna a zdrowie (2)Kto
ScannedImage 65 76 NIEZNANy ŚWIAT ®_ piet* piettemklWielkanoc w rytmie KsiężycaŚwięto Zmartwychws
28622 ScannedImage 26 26 NIEZNANY ŚWIAT @Dotknięcie Nieznanego W rubryce tej zamieszczamy relacje os
10877 ScannedImage 34 40 NIEZNANY ŚWIAT ®t a1« + Vatła(Korespondencja ze Scanii) Ich metafizyczne ob

więcej podobnych podstron