84494 image4

84494 image4



„Zwyczajny, nadzwyczajny” - tak można by w dwóch słowach określić Roberta. Jeden z najbardziej utalentowanych i najszybszych kierowców'świata w padoku łubiany jest za swoją skromność i prostolinijność.

-    To prawdziwy mężczyzna, podczas gdy większość kierowców w jego wieku zachowuje się jak chłopcy. Widać, że zawsze jest sobą - twierdzi David Coulthard. - Fajny tacet. Nic gada głupot. Mówi to, co myśli

-    wtóruje mu Mark Webber. - Bardzo dobrze się rozumiemy. Jest bardzo dobrym przyjacielem i świetnym kierowcą - twierdzi Fernan


do Alonso.

Kubica deklaruje jednak, że jest normalnym człowiekiem. Inteligentny i dowcipny, zaskakuje ponadprzeciętną spostrzegawczością i przenikliwością. Bez zbędnych analiz i komplikacji błyskawicznie przechodzi do sedna sprawy. Nic szuka pięknych słów, nie ubarwia i nie słodzi. Szczery do bólu. Po prostu mówi to, co myśli. Bardzo wiele wymaga od samego siebie i także innym wysoko stawia poprzeczkę. Niełatwo jest sprostać twardym zasadom, jakimi w życiu kieruje się piemszy Polak w Formule 1.

- W życiu trzeba być twardym, a nie miękkim - zwykł mawiać, kiedy w pełnym układów i nieczystych zagrań świecie juniorskich serii wyścigowych ważyły się jego losy. Był twardy i jest teraz w miejscu, o którym marzą miliony, a gdzie dociera zaledwie garstka śmiertelników. Ogromny upór, determinacja i niezłomny charakter doprowadziły go na szczyt sportu samochodowego. Gdyby nie był sobą, nie podziwialibyśmy go w Formule 1.

Od rówieśników, z którymi często walczy na torze, Kubica różni się znacznie. - Jestem młody. Nie potrzebuję jachtów i willi. Interesuje mnie jedynie jazda - odpowiada na pytanie, jak postrzega przepych i bogactwo, z jakim na co dzień spotka się w najbardziej prestiżowej serii wyścigowej świata.

Tymczasem Nelson Piquet Junior jeszcze przed debiutem, dzięki słynnemu tacie (trzykrotnemu mistrzowi świata Formuły 1), zafundował sobie prywatny samolot odrzutowy. Podobny gadżet, już za własne pieniądze nabył Lewis Hamilton, który pojawia się na filmowych premierach w Hollywood i spotyka się z gwiazdami kina i estrady. Przyjaźni się z amerykańskim raperem P. Diddym (wcześniej znany jako Pufif Dad-dy), a jego dziewczyną jest Nicole Scherzinger - główna wokalistka popularnej amerykańskiej grupy Pussycat Dolls.

Robert jest niemal przeciwieństwem Brytyjczyka. On dla relaksu chodzi na kręgle, je/.dzi gokartem albo od czasu do czasu jedzie pooglądać rajd, czyli sport, który go fascynuje. Jeśli pojawia się na OS-ach Rajdowych Mistrzostw Świata, jeździ tam jako kibic. Będąc powszechnie znaną międzynarodową gwiazdą sportu samochodowego, Kubica bez trudu uzyskałby plakietkę z napisem VIP i doskonały dostęp chyba od każdego fabrycznego zespołu. Takich ludzi wozi się na odcinki specjalne helikopterem, ale Robert w prywatnym samochodzie sam organizuje sobie wypad na rajd. To przejaw silnej potrzeby poczucia niezależności - jednej z najbardziej charakterystycznych cech naszego zawodnika Formuły 1.

- Jestem najlepszym kierowcą świata - mówił podczas przesłuchania przed obliczem FIA Lewis Hamilton, który skromnością z pewnością nie grzeszy. Kubica przeciwnie. Choć jak każdy zawodnik wyścigowy jest osobą wyjątkowo pewną siebie, nigdy nie zadziera nosa. To człowiek, który po zdobyciu pierwszego w historii pole position dla siebie i swojego zespołu na oficjalnej konferencji FIA mówi w pierwszych słowach, że „to niestety nie było idealne okrążenie...”.

Po odniesieniu swojego pierwszego zwycięstwa w Formule 1 wielokrotnie podkreślał, że dopisało mu szczęście, ponieważ Kimiego Raikko-nena wyeliminował z walki drugi faworyt, I Iamilton. Rzadziej wspomina o tym, że w drodze do mety musiał jeszcze wyprzedzić na torze Nicka Heidfelda, a następnie na dystansie kilku okrążeń wypracować po-naddwudziestosekundową przewagę, aby po tankowaniu i zmianie opon pozostać na czele stawki. Mówi, że za kierownicą bolidu zawsze może nauczyć się czegoś nowego i prawie zawsze jest coś, co można było zrobić jeszcze lepiej - nawet jeśli zdobywa pole position. Jego celem jest być


kierowcą wyścigowym”, choć specjaliści nie mają wątpliwości, że jest zawodnikiem nie tyle dobrym, ile wręcz wybitnym.

Koledzy z padoku - szczególnie byli zawodnicy - często mówią, że Robert przypomina im kierowcę z dawnych lat. Niektórzy sugerują, że lepiej czułby się w Formule 1 dwadzieścia lat temu. Z Kubicą zawsze z przyjemnością spotyka się były kierowca FI Jean Alesi, a Gerhard Berger, szef ekipy Toro Rosso i były partner zespołowy legendarnego Ayr-tona Senny w McLarenie, darzy go ogromnym uznaniem i sympatią. Okazji, aby chwilę pogadać i pośmiać się z Polakiem, nie przepuszcza wyjątkowo sympatyczny, weteran Formuły 1 Rubens Barrichello,

ii


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Znowu jest coś do opisania. Tak można by najprościej podsumować zmiany w sposobie myślenia o zadania
skanuj0169 (4) 350 Ul (IMOMK.IA I IY( /* poruszania się itp. Na podstawie tej analogii można by tę j
Pora do przedszkola[agaj]28 -    Złowiliśmy tak dużo, że można by ugotować obiad dla
skanuj0001 (334) wstała sztuka tak klarowna i tak prosta, że można by o niej powiedzieć to, co niegd
skanuj0103 (19) 224 MAGDALENA GORCZYŃSKA nie doceniają istniejących zasobów dziedzictwa kulturowego
IMG?10 Egz. nr 1 Z - I tak na prawdę można by robić imprezę, tylko zlokalizować te trzy knajpy i wy.
skanuj0001 (334) wstała sztuka tak klarowna i tak prosta, że można by o niej powiedzieć to, co niegd
Obraz0 (131) T. Tomaszewski tak charakteryzuje tę ideę: „We współczesnej postaci można by przedstaw
Obraz2 Wzory siatkowe Model 26 Czerwony bieżnik ożywi każde wnętrze! Został tak zaprojektowany by m
405 Mechanika Płynów - dlaczego tak trudno przewidzieć ruch płynu? Południową [19], wówczas można by
Levi Strauss Kultura i język najmniej prowizorycznie —takie wyobrażenie natury, można by nazwać „

więcej podobnych podstron