Bez nazwy) (3)

Bez nazwy) (3)




ase w przyszłym toku zapewne gdzieś dalej, w nowej profesji Kubie najbardziej doskwierał brak kolegów. Cieszyłam się. że mogę mu pomóc...

Jadąc do ładnej dzielnicy willowej, w której chciałam wynająć upragniony domek, zastanawiałam się jak zwerbować starszego nobliwego pana, o ojcowskim wyglądzie i dużym temperamencie. Byłby na pewno w guście młodszej części naszej klienteli...

Wróżka powiedziała mi kiedyś, że będę szefową świetnie prosperującej firmy. I pomyśleć, że nie chciałam jej wierzyć...

OBORNIK

Wiezie chłop na furze obornik. Przejeżdżając obok szpitala dla umysłowo chorych, zostaje zaczepiony przez jednego z pensjonariuszy:

—    Hej! Co tam wieziesz?!

—    Obornik!

—    A co z nim będziesz robił?

—    Położę na truskawki! — odpowiada chłop.

—    No popatrz, a my na truskawki kładziemy bitą śmietanę. I pomyśleć, że to nas nazywają wariatami!

APARAT SŁUCHOWY

Starszy mężczyzna o przytępionym słuchu wszedł do sklepu ze słuchowymi aparatami elektronicznymi. Sprzedawca po kolei pokazuje mu wszystkie modele. Klientowi każdy wydaje się za drogi. Wreszcie zirytowany sprzedawca mów’i:

— I co? — dopytuje się staruszek — będę lepiej słyszał?


— Mam tu dla pana mudel specjalny. I bardzo tani. Jest to pudełeczko ze sznureczkiem zakończonym guziczkiem. Pudełeczko musi pan włożyć do kieszeni, żeby trochę wystawało. a guziczek do ucha...

Nie! Ale wszyscy będą do pana mówili

głośniej!


Budzenie do życia...

Więc pijmy, więc pijmy /drowie miłości...

Starsza jejmość z długim nosem grała już walca, Lada odjął pani Barbarze od ust zaczęty kieliszek, wypił go do dna, rozbił ku ogólnej uciesze i nie ściskaja.c już, ale gniotąc z całej siły rękę pani Barbary w swojej wielkiej dłoni, namawiał ją, by zatańczyła. Był już tak podchmielony i do tego stopnia rozgorzał, że mówił do niej „ty".

Chodź, chodź — powtarzał. — Ze mną, ze mną...

—    Co ja robię? pomyślała pani Barbara i Łada wydał jej się poczwarą...

... Oprzytomniała należycie dopiero w domu i czekając na Bogumiła, otworzyła rękę i rozprostowała zgniecioną kartkę nauczyciela. Było na niej napisane: „Mój ostatni wiersz", a pod tym dopisane krzywo ołówkiem: „Do Ciebie, pani.”...

... Usłyszawszy kroki Bogumiła przestała czytać, podarła kartkę, rzuciła ją w tlejące jeszcze na kominku głownie. Mały płomyk zerwał się, błysnął i znikł.

—    Upiłaś się! — powiedział Bogumił, starał się u-śmiechnąć. W gruncie rzeczy był przerażony. — Jeżeli — myślał — w taki sposób ma się ona zbudzić do życia, to co to z nami będzie?

Upiłam się potwierdziła pani Barbara. — Upiłam. Wiedziałeś, że pić lubię. Trzeba mi było nie dać.

—    Basiu, bój się Boga, co się z tobą dzieje? Co Łada tobie mówił?

—    Nic. Żle się stało, żeśmy tam pojechali. A mówiłam: nie chcę nikogo widzieć. Po coś chciał jechać? Teraz


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bez nazwy (6) —    Mów dalej, Anno. Dalej —    Dalej zostałam królową
Bez nazwy 1 kopia Kola filmu Matrix w edukacji dla przyszłości(recenzja pedagogiczna) Mafrix - przez
Bez nazwy (15) 109 ciento nueve 3    Przyszedł, jak tylko mógł. .... en ...........
IMG62 (3) AccuSync ŁC&72vm Moje dokumenty
^ PURMO OZC - Bez Nazwy.ozd Plik Przeglądanie Dane Obliczenia Wyniki Parametry Okno Pomocca 10 M D
! PURMO OZC - Bez Nazwy.ozd Plik Przeglądanie Dane Obliczenia Wyniki Parametry Okno Pomoc EZ~1ca 10
_=Jj9jxl ! PURMO OZC - Bez Nazwy.ozd Plik Przeglądanie Dane Obliczenia Wyniki Parametry Okno Pomoco
fp2 jj£ FrontPage Express - [ bez nazwy] j£ Plik Edycja Widok Przejdź Wstaw Format
^ PURMO OZC - Bez Nazwy.ozd Plik Przeglądanie Dane Obliczenia Wyniki Parametry Okno Pomoc Dane -
pompownia ® ^2mm
present perfect s vs?
reporter CaK Taq A. TDokonet4 o uAft» dKdch 4©©x/I6 © i uykteja^H nasz slock. •3 Bez nazwy 3 ® 100%
Bez nazwy 1hyjukilo & ^ ^ •t Sr 2/ B* ** m 1 Ł v V i# - <5* H il

więcej podobnych podstron