Tom, leł‘s play tennis! — Tomku, zagrajmy w tenisa!
Let‘s go to the station! — Chodźmy na stację!
Go to the boat! — Idź do łódki! (druga osoba);
Don‘t go to Mary! — Nie idź do Marysi!
(Z) — tak oznaczać będziemy dźwięk nic spotykany w języku polskim. Jest to spółgłoska dźwięczna, przypominająca polskie „w" lub „z" seplenione. Uwaga — warto poprosić kogoś, kto dobrze zna angielski, aby nam kilkakrotnie powtórzył wymowę słówek: oni, tamten, ten!
with (łyZ) — z, ze, za pomocą;
Let‘s play tennis with Mr. Fox! — Zagrajmy w tenisa z panem Fox!
Let’s play bridge with Mrs. Fox! — Zagrajmy w brydża z panią Fox.
Let‘s wait for Tom here! — Zaczekajmy tutaj na Tomka!
Let’s go for a walk with Miss Yellow! — Chodźmy na spacer z panną Yellow!
Let‘s give a watch for Mary! — Dajmy Marysi (jakiś) zegarek! (np. na imieniny).
Let‘s buy a new dress for his Wife! — Kupmy jakąś nową sukienkę jego żonie!
Play with me! — Pobaw się ze mną!
Don’t work with Tom! — Nie pracuj z Tomkiem!
Let‘s drink with Mrs. Brown! — Napijmy się z panią Brown!
Tom, don't drink with Miss Yellow! — Tomku, nie pij z panną Yellow.
Don’t go to the train with him! — Nie idź do pociągu z nim!
Mr. Fox, don’t play poker with my wife! — Panie Fox, niech pan nie gra w pokera z moją żoną!
Uwaga! — W kioskach „Ruchu" można już kupić trzeci numer miesięcznika „ANGIELSKI JEST PRO-
STY!” Jest w kolorze niebieskim. Przystępnie opracowane polecenia, rozkazy, zakazy, cala strona bierna oraz dokończenie prezentacji angielskich „czasów" To najtańsza gramatyka w Polsce! (tylko... 3000 zł!) Każde
zdanie przetłumaczone. Metoda łopatologiczna. Angielski sam wchodzi do głowy. To bardzo dobry prezent dla Ciebie, Twoich dzieci... Nie można przegapić!
NAGRODA
Policjant zatrzymuje samochód, którym jadą trzy osoby.
— Gratulują — mówi do prowadzącego — jest pan tysiącznym kierowcą, który przejechał tą nową szosą. Oto nagroda pieniążna ufundowana przez komitet budowy drogi.
Obok zjawia się reporter:
— Czy może pan zdradzić naszym czytelnikom, na co wyda pan te pieniądze?
— No cóż — odpowiada po namyśle mężczyzna. — Chyba wreszcie pójdą na kurs, żeby zrobić prawo jazdy...
Żona kierowcy z przerażeniem:
— Panie władzo, niech pan nie zwraca uwagi na to, co mówi mąż. On zawsze lubi żartować, gdy za dużo wypije...
W tym momencie z drzemki budzi się siedzący na tylnym siedzeniu dziadek i widząc policjanta zauważa:
— A nie mówiłem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!
[CZYTADŁA — 'POCKET BOOK — miesięcznik dla ludzi na poziomie, najtańsza książka w Polsce. Wydawca: oficyna „NAJA-preas". Adres do korespondencji: 00-967 Warszawa 86. skrytka III. Druk: PZGraf. Mar-- Latkowska 3 5.
— 61