BliskieINajblizsze011

BliskieINajblizsze011



44    Co lo za tablica wmurowana w ścianę i portret rzeźbiony... Czyj

to? - zapytał Jacek Józefa Wawrytki.

To Klimek Bachleda - dzielny ratownik -zginęl. gdy spieszył na ratunek zabłękanym turystom.

Jurek spuścił oczy. Nie powiedział ani słowa. Bo i cóz mógł powiedzieć...

Toruńskie pierniki

Dawne to były dzieje, bo już czterysta lat bez mała minęło od czasów, gdy w pięknym mieście Toruniu, słynęcym z wypieku znakomitych ciast, mieszkał sławny mistrz Bartłomiej. Szerokiej on sławy zażywał, bo wypiekane przez mego ciasta za najlepsze uchodziły nie tylko w Toruniu, ile i nawet w innych miastach. Co prawda ludzie szeptali, ze to Bartlomiejowy czeladnik - Bogumił - takie przewybor-ne ciasta piec potrafi i ze od samego mistrza jest w sztuce bieglejszy. ale sam Bogumił tym się nie chwalił. Dobry to był chłopiec - do roboty chętny i do tego zakochany co niemiara w Bartlomiejowej jedynaczce pięknej Rózi. Ta Rózia była nad podziw śliczna włosy miała barwy miodu, a oczy błękitne jak niebo w dzień pogodny.

Nic więc dziwnego, że Bogumił z tego zadurzenia w Rózi. jak urzeczony chodził, zwłaszcza ze majster Bartłomiej i jego małżonka, pulchna niczym pszenna bułka imć pani Marcjanna. niechętnym okiem na zaloty Bogumiła spoględali. Rozglądali się za bogatszym mężem dla córki. Podobał się im zwłaszcza bogaty wdowiec, pasa-monik', mistrz Pankracy. Tyle. że sama panna nie bardzo Pankracemu sprzyjała, bo i stary był, i gruby, ale Pankracy darami Rózię obsypywał. A to naszyjniki z bursztynu i srebra przynosił, a to korale niezwykle od zamorskich kupców kupione, a to wstążki! A rez nawet podarował jej rękawiczki, perełkami na wierzchu wyszywane. Takie, lakie tylko wielkie damy nosiły Zaś Bogumił? Ledwie mógł ukochanej kwiatki zerwane na łące czy w lesie przynieść

Któregoś dnia. gdy szedł samotnie, daleko za miastem, spostrzegł 145 nad małym jeziorkiem kępkę niezapominajek. Pomyślał. ze sę błękitne jak oczy ukochanej. Pochylił się nad wodą. I wtedy spostrzegł, że w wodzie pływa, przebierając z trudem łapkami - pszczoła. Skrzydełka miała zmoczone i bliska była utonięcia. Bogumił podsunął jej listek i troskliwie wydobył z wody.

W chwilę potem słońce osuszyło jej skrzydełka i pszczoła poleciała z wesołym brzęczeniem.

Wtem zdało się Bogumiłowi, że słyszy tuż za sobą jakiś cichy glos - ni to świergot ptaka, ni to brząkanie struny. Obejrzał się. i aż usta otworzył ze zdumienia. Bo oto na kołyszącej się gałązce kaliny siedziała niezwykle duża. w złotej koronie pszczoła. Była to królowa

Przyklęknął więc Bogumił na jedno kolano, a królowa rzekła:

- Dzięki ci. żeś moją ukochaną pszczołę z topieli uratował. Oddałeś mi wielką przysługę, przeto słuchaj, co ci powiem. Słuchaj uważnie, bo wielką tajemnicę ci zwierzę. Przetrwa ona przez wieki



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
BliskieINajblizsze011 >iony... Czyj Co lo za tablica wmurowana w ścianę i portret rzeźb to? - zap
jhkui Co ło za zabawka? Pokaż paluszkiem klocek, na kłórym jest taka sama zabawka. r ^
g 4 Co ło za zabawka? Pokaż paluszkiem klocek, na kłórym jesł łaka sama zabawka.
zabawy przyrodnicze5 Co lo za kolki na drzewach siedzą, myszy nic łowią, ptaszków nic jedz
2y Co ło za zabawka? Pokaż paluszkiem klocek, na którym jesł łaka sama zabawka.
Środki trwałe Co uważamy za środki trwałe? 1    z punktu widzenia fizycznego są to te
Co lo jest praca? Praca w rozumieniu dyscypliny prawa pracy to: •    Praca człowieka,
Co odpowiada za indukcję w nadwrażliwości IV? Odp: nadwrażliwość IV to choroby autoimmunizacyjne,
zamordowanych 4 LIPCA 1946 R PODCZAS ROZRUCHÓW ANTYSEMICKICH TABLICA WMUROWANA W 44 ROCZNICE Z INICJ
Sponsorzy2401 44 Ty wędrujesz bez końca; Ieplćjby cl było Być z tych liczby, co radzi za kres ho
jan kochanowski Jan Kochanowski J. Kaczmarski Tak nas Panie ob-da-rzasz wżdy nam za-wsze ma - ło Za
skanuj0031 (44) 96 katechizm Middletown — jest krajem, gdzie ostatecznie każdy ■otrzyma to, na co za
skanuj0063 (43) 126 Ocena s/lu/n wości psychofizyczne ucznia, uświadomić sobie dokładnie u „ocenia,

więcej podobnych podstron