kem59

kem59



Hyrrokkin 118

Hyrrokkin 118


HYRROKKIN {Hyrrotan - „Pomarszczona od Ognia”), olbrzymka z —> Jotunheimu. Podczas uroczystości pogrzebowych ku czci —> Pal dra bogowie wezwali ją na pomoc, wszyscy bowiem razem nie potraf ili zepchnąć na wodę okrętu —> Hringhorni, na którym spoczywały zwłoki. Hyrrokkin przybyła jadąc na wilku i posługując się wężami jako cuglami. -> Odin nakazał czterem -» berserkom

Z archiwum autora

llyrrokin dosiadająca wilka i trzymająca w dłoniach węże (?). Ryt na kamieniu runicznym z Munnestad (Skania, Szwecja)

(—» einherjom?) przytrzymać wierzchowca, ale zdołali oni wypełnić jego życzenie dopiero po zwaleniu zwierza z nóg i przyduszeniu go do ziemi. Hyrrokkin pchnęła okręt z taką siłą, że z pochylni posypały się iskry, a ziemia zadrżała. Ta demonstracja krzepy wywołała wściekłość —> Thora, który zamierzał swoim młotem, —> Mjóllnirem, zmiażdżyć czaszkę olbrzymki, ale bogowie wstawili się za nią. Zdaje się jednak, że ostatecznie, w nieznanych okolicznościach, 1 hor dopiął swego, ponieważ Hyrrokkin figuruje na sporządzonej przez Thorbjórna zwanego disarskdkl („Skald Dis”) poetyckiej liście olbrzymów, którzy padli /. ręki boga.

IDAWÓLL (lóavąllr- „Jaśniejące Pole” albo „Wiecznie Zielone Pole”), niebiańskie pole, na którym —> A sowie wznieśli swoją siedzibę, —> Asgard. Po tragedii —> Ragna-róku na Idawóllu spotkają się ocaleli bogowie i wspominać będą przeszłe wyda. rżenia. W nowym świecie osiedlą się tu —> Widar i —> Wali1.

Naj prawdopodobnie j przeciwieństwem Idawóllu był leżący na północy obszar zwany —> Nidawellir.

Idunn (lóunn, lóunnr- „Odnawiająca”?), piękna córka karła —> Iwaldiego (zob. kar-ły), małżonka boga-poety —> Bragiego, strażniczka (właścicielka?) cudownych, szczerozłotych jabłek, których spożycie oddalało starość od bogów („i tak będzie do końca świata” - powiada Omamienie Gyljiego z Młodszej Eddy). Kiedyś Idunn i jej owoce porwał olbrzym —> Thjazi. Bogowie natychmiast dotkliwie odczuli stratę, bo posiwieli i zaczęli się gwałtownie starzeć. Pośredni sprawca nieszczęścia, —» Loki, zdołał jednak uwolnić szafarkę młodości i przywieść ją do —> Asgardu wraz z boskim skarbem.

W imieniu —> Freya jabłkami Idunn —> Skirnir próbował, zresztą bez skutku, nakłonić oporną —>Gcrd do małżeństwa z bogiem. Według staroeddaicznej Wypraw\ Skirnim {Pieśni o Skirnirze) tytułowy bohater powiadał, że ma epli ellijo- „jedenaście jabłek”, co mogłoby być pewną wskazówką dotyczącą liczby cudownych owoców (niewątpliwie w posiadaniu Idunn znajdowało się ich więcej, choć niepodobna powiedzieć, o ile więcej). Zwykle jednak tę liczbową informację traktuje się jako błąd kopisty i po prawia na epli ellilyj - „jabłka będące lekarstwem na starość” lub po prostu - niezbyt ściśle w sensie językowym, ale bardzo trafnie w znaczeniu praktycznym - „jabłka życia”. Tak czy inaczej nie wiadomo, dlaczego Frey miał w swojej dyspozycji owoce (część owoców) Idunn.

W mitologiach ludów indoeuropejskich jabłko (ie. *abel-) jest wyrazistym i rozpowszechnionym symbolem płodności i życia. Wystarczy tu przypomnieć znane z mitologii greckiej złote jabłko, za które Afrodyta obiecała Parysowi małżeństwo z Heleną, oraz opowieść o uzdrawiających jabłkach zawartą w osetyńskirn eposie o Nartach-Jeszcze pochodzący z X w. i przypisywany

samemu Arystotelesowi traktacik O jabłku zawiera informację, że Stagiryta podtrzymywał życie wdychając woń jabłka. Jednocześnie w wersji północnogermańskiej jabłka Idunn najściślej odpowiadają gwarantującym młodość boskim napojom - greckiej ambrozji lub indoaryjskiej am-rycie. Rzecz tylko w tym, że ze względów geograf iczn o- k 1 i rn a tycznych pod po j ęcie m ..jabłek" Idunn należy chyba rozumieć jakieś „dzikie jabłka", może owoce jarzębiny albo cisu.

Warto tu także zwrócić uwagę na to, iż nieśmiertelność (ściślej: nadludzka długowieczność, czasem „wieczna" młodość) nie była cechą immanentną bogów indo-curopejskich, wręcz przeciwnie, musieli ją oni podtrzymywać spożywając cudowne produkty.

IMD (I md, Im dr), jedna z —> córek Ran, znana z Wieszczby woluty krótkiej.

IMIĘ (nafn), identyfikowało nosiciela, a lym samym wyodrębniało z masy. Północni Germanie byli przekonani, że w imieniu tkwi straszliwa siła, która w skrajnych sytuacjach może zwrócić się przeciw nosicielowi. Dlatego —> Sigurd ukrył swoje imię przed konającym —> Fafnirem, bo „jak wierzono w dawnych czasach, słowa męża zdanego na śmierć mają wielką moc, jeśli przeklnie swego wroga własnym jego imieniem". Podobnie —> Helgi2 po zwycięstwie nad —» 1 lundingiem przedstawił się pierwszy raz ujrzanej —> Sigrun imieniem nieżyjącego już przyjaciela, I łamała (zob. Hagal i Mamai). O randze imion świadczy ich często specyficzny dobór, mianowicie antroponimię znacznych rodów komponowano na zasadach poetycko-rnagicznych (zob. magia) tak, że tworzyła ciągi aliteracyjne: np. wśród prawdopodobnie historycznych szwedzkich Ynglingów (zob. Yngwi1) przez 13 pokoleń, tj. na przestrzeni niemal trzech stuleci (hipotetycznie od początku V do końca VII w.), imiona zaczynają się na samogłoskę; jedyny wyjątek stanowi Jórund, syn Yngwiego (zob. Alf i Yngwi), który władzę miał dzielić ze swoim bratem Erikiem (zob. Ilugleik): —> Agni, —> Erik i Alrik, Alf i Yngwi, Jórund i Erik, —> Aun, —> F.gil3, —» Ottar2, —> Adils, Eystein, Ingwar, —» Onund, —> Ingjald, Olaf Karczownik (Olaf został wygnany z —» Uppsali przez Iwara Szerokie Objęcia i Ynglingów ie stracili władzę nad Szwecją). Zresztą aliterację stosowano nie tylko w antroponimii władców szwedzkich: wystarczy przypomnieć konun-gów duńskich Danpa (Danpr - „Dniepr”) i jego syna Dana (Danr - „Duńczyk"; zob. Dyggwi) oraz braci-konungów z Naumuda-lu w Norwegii, 1 lerlauga (Herlaugr) i 1 Irol-lauga (IIrollaugf; zob. życie pozagrobowe),

0    których wspomina Saga o Egida. Imienna aliteracja nie ograniczała się tylko do rodów książęcych: z przywołanej sagi znamy np. dwóch braci podlejszego pochodzenia

1    takiegoż charakteru, Hareka (Hdrekr) i Hróreka (Iłrcerekr).

Uroczyste nadanie dziecku imienia (nafn festr) mogło nastąpić natychmiast po urodzeniu (zob. Helgi2), ale wymagało uprzedniego uznania przez ojca i skropienia noworodka wodą (ausit vatni); ten prastary i pogański zwyczaj należy odróżniać od chrześcijańskiego chrztu (por. np. baisteadh geinntlidfie - „chrzest pogański" celtyckich druidów). Nazwanie dziecka imieniem człowieka już nieżyjącego, dość regularnie dziada (tylko pogrobowcowi zwykle dawano imię ojca), z całą pewnością wynikało z wiary w powtórne narodziny (zob. Sig-mund1; Sigmund2). Dobrą ilustrację takiego zwyczaju zawiera genealogia pierwszych norweskich Ynglingów (zob. Yngwi1): wnukiem Hal Fela na łwitbeinn („Bi ała Kość") był I lal Ida n hinn mil di. ok hinn malarii li („Szczodry i Skąpy”; pierwsza część przydomku odnosiła się do złota, druga - do jadła), jego zaś wnukiem Halfdan svarti („Czarny”). Możliwe jednak były także inne genealogiczno-imiernie rozwiązania: oto według Księgi z FlaLey króla Olafa Tłustego (Świętego) uważano za wcielenie bezdzietnie zmarłego brata jego bezpośredniego przodka w piątym pokoleniu, komin -ga Olafa o przydomku geirstaćaalfr („Alf


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
scandjvutmp17b01 118 Na samym przodzie klęczał robotnik olbrzymiego wzrostu. Znał go Paweł, często
M8 118    Andrzej Zero - Mathcad 7.0 Od tej pory można do obliczeń wykorzystywać zmi
63 (21) 118 dokładności aproksymacji. czyli od lago. iloma odcinkami loksodrom zastąpi się rozpatr
PZK118 118 PSYCHOLOGIA ZACHOWAŃ KONSUMENCKICH (amerykańskim) jest olbrzymia. Korzystając z porady zn
skanuj0016 (118) n‘i i . . j •»■..» - fin&MdjKiiIfcftAttócfeKgi&Ł LlHlbuie.! ®ł

więcej podobnych podstron