Nr. P6 WARSZAWIANKA 3
Nr. P6 WARSZAWIANKA 3
KAWAŁEK PRAWDZIWEGO BOLSZEWIZMU
ZA CZERWONYM KORDONEM
A więc Bucharin powiada, we wstępie listu, że chciałby z adresatem po- i mówić raz jeszcze tak z duszy do duszy i dodaje zaraz: Dusza! Co za głupstwo! Niema żadnej duszy! A następ-1 nie tak ciągnie dalej:
— My wszyscy jesteśmy sobie małymi ludźmi, pijanymi winem, marzeniami i krwią. Tak jest jesteśmy ludźmi, chociaż z wysokości pańskiego pseu-dostrystjanizmu, pan mi często odmawiał tytułu człowieka, którego ja zresztą nie uważam za zbyt zaszczytne.
Napluwszy w ten sposób na człowieczeństwo, Bucharin szczyci się, że bolszewicy starali się je wyplenić z duszy społeczeństwa rosyjskiego:
— Nie zostawiliśmy ani jednego kamienia na kamieniu z odwiecznej budowy państwa rosyjskiego. Robimy doświadczenia na żywem ciele narodu — Ach! Niech go djabli wezwą! — Zupełnie tak jak student pierwszego roku medycyny obrabia trupa włóczęgi, który dostał w prosektorjum.
Zdając zaś przy tern sobie sprawę, że z tego powodu podniesiony zostanie zarzut okrócieństwa, zgóry nań odpowiada:
— Jeżeli nawet zachodni proletarjat zechce nam zarzucać okrócieństwa, to my potrafimy odpewiedzieć na jego wrzaski. To burżuazja świata całego jest odpowiedzialna za okropności życia rosyjskiego. Bo czyżto nie ona spokojnie podkopuje podstawy rewolucji ; rosyjskiej, odmawiając nam kredy- I tów?
Nałożywszy tak obowiązek pomagania bolszewizmu na burżuazję obcą, Bucharin powiada, że zresztą okrócieństwa, to rzecz bardzo pożyteczna: j
— Bo zechciej mi pan wyjaśnić jed- J ną sprawę. Niema, jak tego można być 1 pewnym, w całej Rosji ani jednego ! domu, w którym nie zabiliśmy kogoś w ten czy w inny sposób, matki, ojca, brata, córki, syna, jakiegoś blizkiego j krewnego, przyjaciela. A jednak Fe- j liks Dzierżyński pomimo to przecha- I dzał się w Moskwie spokojnie, i bez żadnej straży, nawet nocami.
Albowiem:
— Kraj nękany przez wojny, przez choroby, przez śmierć, przez głód (jest to środek niebezpieczny, ale wspaniały!) nie śmie już ani mruknąć, znajdując się pod wieczną groźbą Czeki, i ar-mji (jak ją nazywamy).
A poniżenie, unicestwienie człowieka?
— To słowo człowiek nie brzmi dla nas z tą wielkością, jaką mu nadaje błogosławiony Marimuszka (Maksim Gorkij). Człowiek? Poza naszym porządkiem niema prawdziwych ludzi. Istnieją tylko istoty tymczasowe, które spełniają funkcję człowieka. Ale wszystko się załatwi, kiedy berło ojczyzny komunizmu znajdzie się w rękach, mało czcigodnych, ale mocnych.
W oświetleniu zachowania się Towariszcza, list Bucharina nabiera cech autentyczności, a naodwórt dowodzi, że w atmosferze takich zasad, takich Bucharinów, musiały wyróść potwory, w rodzaju załogi Towariszcza. W całej zaś tej ohydzie to jest korzystne, że Europa, przy sposobności katastrofy Alcantary, zobaczyła naocznie kawałek prawdziwego bolszewizmu, któremu nikt nie może zarzucić, że został podrobiony przez nieprzyjaciół Sowieckiej Rosji.
Wojciech Dąbrowski.
BASSORAH, 5.3. PAT. Reuter. Kurjerzy przybyli do Koweit oświadczają, iż Ibn Seud, król Hedżasu i sułtan Nedżedu, zwołał kilka dni temu do Riad na naradę głównych przewódców szczepów Nedżedu, m. in. szeików szczepów Ataibah, Ajman i Mutair. Ibn Seud oświadczył przybyłym, iż stracił wszelką na dzieję zaszczepienia w drodze pokojowej swych zasad islamistycznym wśród ludności Iraku, Koweitu i Transiordanji, wskutek czego uważa on, iż należy odpowiednią akcję przeprowadzić w drodze orężnej. Ibn Seud oznajmił przewódcom szczepów, iż będzie im dopomagał, dostarczając broni, amunicji, żyw ncści i wszelkich innych środków, będących w jego rozporządzeniu. Oświadczenie to, zaznacza Biuro Reutera, ma niezmiernie doniosłą wagę, gdyż wskazuje na to, że Ibn Seud zamierza czynnie podtrzymywać szcze py maiuderów.
W EGIPCIE
KAIR, 5.3. PAT. Prezes R. M. Sarwat Pasza odmówił odwołania swego żądania dymisji twierdząc, że lekarze zalecali mu od-dawna zupełny wypoczynek. Teraz, po odrzu ceniu przez nacjonalistów projektu traktatu, p. Sarwat Pasza widzi się tembardziej zmuszony pójść za radą lekarzy. Przewódca nacjonalistów p. Naha Pasza oświadczył, że w obecnych warunkach nie przyjmie stanowiska Prezesa R. M.
«
ZGON LORDA SINHA
LONDYN, 5.3. PAT. Z Bengalu donoszą o śmierci wybitnego działacza hinduskiego Lor da Sinha. Sekretarz Stanu do Spraw Indii wysłał do gubernatora Bengalu depeszę z wyrazami współczucia.
B. KRONPRINZ NIEMIECKI
RZYM, 5.3. PAT. Według doniesień dzienników, b. niemiecki Następca Tronu w towarzystwie licznej świty przebywa incognito w Torre Annunziata koło Neapolu, gdzie
pozostanie przez miesiąc.
Rato Ugi
OTWARCIE
GENEWA. 5.3. PAT. Rada Ligi Narodów zebrała się dziś przed południem o godz. 11 na 49-tą sesję. Przewodniczył przedstawiciel Kolumbji i Urrutia, Na posiedzeniu poufnem ustalono ostatecznie porządek dzienny se-| sji. Najważniejszemi sprawami są:
I memorjał Małej Ententy w sprawie j przemytnictwa kulomiotów w St. Gott-
STOSUNKI POLSKO-LITEWSKIE
| GENEWA, 5 3. PAT. Na dzisiejszem jrannem poufnem posiedzeniu Rady Ligi p. Chamberlain przypomniał, że Rada rezolucją swą z dnia 10-go grudnia załatwiła ważny, przez wzgląd na pokój powszechny, zatarg polsko-litewski. Angielski Minister Spraw Zagra-| nicznych proponuje przeto, by sprawozdawca p. Blokland zdał na jednemj z najbliższych posiedzeń obecnej sesji sprawozdanie ze stanu obecnych sto
PRÓBA ŻYWOTNOŚCI LIGI NARODÓW
GENEWA, 5.3. PAT. Ogólne zainteresowanie obecnych tutaj, w związku z sesją Rady Ligi, polityków i dziennikarzy koncentruje się wokół dwóch zagadnień, które stanowią poniekąd próbę żywotności i siły Ligi Narodów.
Powszechnie rozważa słę obecny stan spra wy rokowań polsko-litewskich i w związku z tem dyskutuje się nad sposobami wprowadzenia w życie postanowień Rady, a w szczególności rezolucji z dnia 10-go grudnia w sprawie litewskiej. Dzisiejsze wystąpienie p. Chamberlaina, z żądaniem przedstawienia [ sprawozdania o biegu spraw poisko-Iiłew-i skich, podkreślane jest jako dowód tego, że Rada Ligi nie zamierza ograniczać się tylko do wydawania opinji i zaleceń, lecz pragnie również dopilnować Ich realizacji.
Drugą próbą praktycznej działalności Ligi jest sprawa nielegalnego wwozu broni do \Vę gier. Tutaj ścierają sią ostro poglądy zarówno co do kompetencji Rady. jak i co do ce-iowości zastosowania środków, którenii Rada rozporządza. Po zniesieniu wojskowych sojuszniczych komisji kontrolnych prawo i o-fcowiązek kontroli nad rozbrojeniem Mo-| carstw Centralnych, przewidziane: w Trak-
j tacie Wersalskim, powierzone zostało Rad/óe Ligi, i w tym celu wyznaczeni zostali prze
Stosunki Argłelsko-Egfpskle
ODPOWIEDŹ EGIPSKA
LONDYN, 5.3. PAT. Rząd jest obecnie w [ du Egipskiego uznania prawa Wielkiej Bry-
posladaniu odpowiedzi egipskiej na propozy- tanj.i do utrzymywania wojsk w Egipcie. Jak cje angielskie w sprawie traktatu. Jak się do-(się dowiaduje Reuter, stosunki pomiędzy obu wiaduje Reuter, odpowiedź potwierdza po- j Państwami będą w dalszym ciągu oparte na przednie doniesienia w sprawie odmowy Rzą 1 jednostronnej deklaracji z r. 1922.
GŁOSY PISM
LONDYN 5.3. PAT. Daily Chronicie, oma-! teresów Imperium Brytyjskiego. W projek-wiając odrzucenie przez Rząd Egipski pro-1 cic W. Brytania zrzeka się niektórych waż-jektu traktatu anglo-egipskiego, opracowane- [ nych uprawnień sw'ych w Egipcie. Projekt i go przez p. Sarwat Paszę i sir Austena Cham j traktatu ogranicza kapitulacje, nakłada nowe berlaina, wypowiada pogląd, że odrzucenie j ciężary podatkowe na cudzoziemców, usuw'a to wypadnie raczej ze szkodą dla Egiptu jak j niektóre zarządzenia, związane z bezpieczeń-Wielkiej Brytanji. stwem kraju, i zarządzenia w dziale wymiaru
Morning Post pisze: [sprawiedliwości w stosunku do cudzoziem-
— Warunki, zaproponowane Egiptowi, idą I ców, wreszcie ogranicza znacznie dzialal-tak daleko na rękę żądaniom egipskim, że J ność finansowych i prawnych doradców, a przyjęcie ich byłoby raczej ze szkodą dla in-1 także znosi stanowisko Gubernatora Bryty^sk
Flota Stano v Zjednoczonych
B'Z”iborla w Ameryce
NARADY MINISTRÓW SPRAW ZAGRANICZNYCH
IKomisji Rozj*ms?wa i Bezpieczeństwa
N emerka Flota Wojen a
Sprawa zachowania się bolszewickiego okrętu, Towariszcz, przy zatonięciu okrętu włoskiego, Alcantara była przedmiotem przedwstępnej rozprawy sądowej w Anglji, bo nieszczęście zdarzyło się na wodach angielskich, a prowadzący ją Coroner, wydał następujące orzeczenie, jak stwierdzają dzienniki wszystkich języków, zupełnie sprawiedliwe, a równocześnie niebywałe w kronikach żeglarskich świata:
— Załoga rosyjskiego okrętu szkolnego nie zrobiła nic, do czego była o-bowiązana, w celu niesienia pomocy parowcowi włoskiemu, który tonął w jej oczach.
Wobec tego potępienia, przypomnijmy sobie pokrótce, co się stało? Oto Towariszcz najechał na parowiec Alcantara i uszkodził go tak fatalnie, że Alcantara pogrążył się bardzo szybko w wodę. Towariszcz, sądząc, że sam jest uszkodzony, rzucił w przestrzeń sygnał telegrafu bez drutu, S. O. S., wzywając ratunku, ale stwierdziwszy, że jy:*n wyszedł obronną ręką, w następnym telegramie odwołał wezwanie. Wskutek tego wydatna pomoc dla Alcantary nie nadeszła, a nieszczęście przybrało ogromne rozmiary. Co więcej Towariszcz, choć sam odwoływał się do pomocy z zewnątrz, nie poczuwał się do dania tej pomocy swojej ofierze- Nie spuścił nawet na morze łodzi ratunkowych i przypatrywał się I spokojnie, jak to zrobił okręt angieł- | ski, Douglas, który przypadkowo zna- ! lazł się na miejscu nieszczęścia. Natomiast załoga Towariszcza uwolniwszy się od trwogi i przybywszy szczęśliwie do portu angielskiego, w Portsmo--uth, a znalazłszy się tam bez szwanku, zaczęta wnosić radosne okrzyki, jakby jej sumienie było zupełnie czyste.
Postępowanie to było w sprzeczności z postanowieniem międzynarodowego prawa morskiego, które nakłada na wszystkie okręty obowiązek ratowania tonących, a szczególnie zaś na okręt, który spowodował wypadek. Jest w sprzeczności z zwyczajami marynarzy, którzy zawsze w takich razach doko-nywują cudów i bohaterstwa, jest wreszcie w sprzeczności z najbardziej zasadniczemi pojęciami ludzkości, a sprawę pogarsza jeszcze to, że Towariszcz jest bolszewickim okrętem szkolnym, a więc kształcącym wybór przyszłych kierowników floty rosyjskiej.
Nie wiemy, co sądy angielskie, czy włoskie, czy wreszcie międzynarodowe, zrobią z załogą Towariszcza, czy stawi się ją przed kratki sądowe, ale to już jest rzeczą drugorzędną. Główną jest poziom ludzkości, wśród doborowej młodzieży bolszewizmu, który wszakże idzie w świat pod sztandarem ludzkości i z jej hasłami na ustach.
Zdarzenie z Towariszczem jest taką hańbą dla tej ludzkości, że mimo wszystko, co wiemy o bolszewizmie i jego wpływach duchowych, umysł domaga się dodatkowego wyjaśnienia. ■Hoże znajdziemy je w wydanym obecnie w Paryżu liście Bucharina, do pewnego emigranta rosyjskiego zagranicą, w liście, z którego podano w Warszawiance niektóre wyjątki charakteryzujące osoby obecnych przewódców bolszewizmu. Bo oto inne znów wyjątki, dające obraz moralny bolszewizmu i charakterystykę, jak on pojmuje swoją ludzkość, wreszcie naco świadomie wychowuje społeczeństwo rosyjskie.
Dnia 7-go marca rozpoczyna się w Sądzie Najwyższym ZSSR. w Moskwie wielki proces byłych członków zarządu dwuch sowieckich towarzystw wzajemnego kredytu w Moskwie, szeregu kupców i przemysłowców oraz kilku urzędników sowieckich, aresztowanych pod zarzutem nadużyć na niekorzyść skarbu sowieckiego. Proces ten, który jest pierwszym wielkim procesem t. zw. nepmanów w Moskwie, wzbudza w całej Rosji sowieckiej wielkie zaciekawienie. Na ławie oskarżonych zasiąść mają: b. prezes Moskiewskiego Przemysłowego Towarzystwa Wzajemnego Kredytu Gurewicz, członkowie tegoż towarzvs'wa Kisin, Patner, Efraimson i Siniełobow, były prezes zarządu Pierwszego Moskiewskiego Towarzystwa Wzajemnego Kredytu Winberg oraz członkowie zarządu tegoż towarzystwa Tałanow, Kapców i Protopopow, urzędnicy oby-dwuch towarzystw Gierasimow, Zi-min, Wasiljew i inni, właściciele domu handlowego B-cia Mitrofanowowie W. i P. Mitrofanowowie, przemysłowiec leśny Azarach, akcjonariusze i urzędnicy towarzystwa Les, Alper, Rabino-wicz, Pryzment, Kantorowicz, Wisz-niak, Mohilewski, Fogełman i Czerni-how, prezes zarządu towarzystwa Lim Barków, członek zarządu Towarzystwa Moslesstroj Patner, członkowie tych towarzystw kredytowych Da-niłow, Morozow, Barykow, Gotlib, Ka-falson i inni, wice-prezes wydziału walutowego Komisariatu Ludowego Skarbu Siemionów oraz urzędnik tegoż komisarjatu Annienkow, sześciu urzędników sowieckiego Banku Państwa w Moskwie i inni. Niektórzy z pośród oskarżonych w tym procesie pochodzą z Polski, mianowicie z byłej Kongresówki, z Wilna i Województw Wschodnich Rzeczypospolitej Obecnie są jednak wszyscy obywatelami sowieckimi.
Ekonomiczeskaja Żizń podaje, iż w wyniku prac polsko-sowieckiej konferencji kolejowej w Wilnie, bezpośrednia komunikacja towarowa na granicy polsko-sowieckiej rozpocznie się dnia 1-go kwietnia r.b.
Izwiestja ogłaszają codziennie imiona i nazwiska obywateli sowieckich, którzy pragną imiona te zamienić na nowe. Zmiany te charakteryzują poniekąd nastroje i zamiłowania estetyczne obywateli ZSSR. Najczęściej wydarzają się wypadki zmiany imion i nazwisk żydowskich, tatarskich lub chińskich na rosyjskie, Rosjanie zmieniają niejednokrotnie imię swoje na inne, ładniej brznrące, lecz również rosyjskie. Wypadki zmiany imienia żydowskiego łub rosyjskiego na imię rewolucyjne nie zdarzają się obecnie zupełnie. Naodwrót zdarzają się wypadki zmiany przybranych w pierwsze lata rewolucji imion rewolucyjnych na imiona chrześcijańskie.
KOWNO, 5.3. PAT. W rozmowie z przedstawicielami pism litewski Prezes R. M. p. Ministra Zaleskiego z dziennikarzami przed wyjazdem jego do Genewy.
Genewy.
Zdaniem p. Waldemarasa, oświadczenfe p. Ministra Zaleskiego, że Rząd Polski postanowił nie podnosić sprawy zatargu polsko-litewskiego na obecnej sesji Rady Ligi, oparte jest na nieporozumieniu. P. Waldemaras mówił:
— Polska nie może tego uczynić, gdyż dotychczas nie są wyczerpane możliwości, wy nikające z rezolucji grudniowej, na którą zgodziły się obie strony. W istocie swej rokowania pomiędzy Litwą a Polską rozpoczęły się już w styczniu, a dotychczas prowadzone byty na piśmie. Gdy tylko Rząd Litewski doszedł do wniosku, że wymiana not nie przyczynia się w znacznym stopniu do wyjaśnienia sprawy, postanowiono przejść do ustnych rokowań, które będą się toczyły w Królewcu. Dlatego też nie może być mowy o tern, jakoby Litwa uchylała się od rokowań i je przewlekała. Ta okoliczność, że rokowania pisemne sprawy nie wyjaśniły, nasuwa jednak obawę o losy ustnych rokowań.
P. Waldemaras stanowczo zaprzeczy? pogłoskom, jakoby Wielkie Mocarstwa wywierały nacisk na Rząd Polski. Zdaniem p. Waldemarasa, zatarg polsko-litewski może być znowu przedłożony do rozpatrzenia Lidze Na rodów tylko w tym wypadku, gdy wyczerpa ne będą możliwości, wynikające z rezolucji grudniowej, nie daiąc wyników. Obecność przedstawiciela Ligi Narodów w rokowaniach jest dla Litwy pożądana, gdyż, według p. Waldemarasa, Polska raz już naruszyła u-rnowę.
GDAŃSK, 5.3. PAT. W związku z ogło-szonem dnia 3-go b. m. orzeczeniem Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze, a dotyczącym sporu polsko-gdańskie-go w sprawie uprawineń kolejarzy gdańskich, w celu przyśpieszenia ostatecznego u-regulowania tej sprawy sporne] podpisana będzie jutro pomiędzy W. M. Gdańskiem a Rzeczpospolitą Polską umowa, uznająca orze czenie Trybunału Haskiego za autentyczną interpretację Układu Polsko-Gdańskiego z dnia 22-go października 1921 r. Umowa obecna stwierdza dalej, że zasady prawne, u-stalone w orzeczeniu Trybunału Haskiego, są obowiązujące w odniesieniu do wszystkich spornych kwestyj prawnych, przedkładanych przez kolejarzy gdańskich przed sądami gdań skimi. Umowa ta umożliwia w ten sposób Radzie Ligi zdjęcie z porządku dziennego marcowej sesji Rady Ligi ostatniej sprawy spornej polsko-gdańskiej i wobec tego na po rządku dziennym marcowej sesji Rady Ligi nie znajdzie się ani jedna sprawa Gdańska.
BERLIN, 5.3. PAT. W czasie dzisiejszej dy skusji w Reichstagu nad budżetem Ministerstwa Gospodarki poseł demokratyczny p. Meyer wystąpił z ostrą krytyką polityki gospodarczej Rządu Rzeszy. Wskazując na to, że Minister p. Stresemann na sesji Rady Ligi stanął na czele akcji za zniesieniem ograniczeń celnych, pos. Meyer podkreślił, że Rząd Rzeszy dotychczas nie uczynił niczego dla zrealizowania tego celu. Pos. Meyer z naciskiem podkreślił dalej, że traktat handlo wy z Polską, który leży przedewszystkiem w interesie gospodarstwa niemieckiego na wschodzie, odraczany jest z miesiąca na mie siąc właśnie dzięki wpływom agrarjuszy nie mieckich. Próba poparcia zaś eksportu niemieckiego zapomocą stosowania polityki sub wencyj państwowych zupełnie zawiodła.
PARYŻ, 5.3. PAT. Watykan udzieli? agre-ment dia nowomianowanego Ambasadora Francuskiego przy Stolicy Apostolskiej p. de Fontenay.
LONDYN, 5.3. PAT. Odpowiadając na pytanie w Izbie Minister Dominjów p. Amery oświadczy?, że Kanada Japonja, osiągnęły porozumienie, na podstawie którego oba kraje utrzymywać będą u siebie wzajemnych przedstawicieli dyplomatycznych. Porozumie nie powyższe przedstawione będzie w dniach najbliższych Parlamentom obu krajów do przyjęcia. Rząd Kanadyjski zawiadomił o po-wyższem swem życzeniu Rząd Brytyjski w Londynie i otrzyma? na to jego zgodę. U-trzymywanie przez dominjum kanadyjskie odrębnych przedstawicielstw dyplomatycznych zagranicą zgodne jest z postanowieniami konferencji Imperjum Brytyjskiego, odbytej w r. 1926.
GENEWA, 5.3. PAT. P. Briatid spożył dzi-j siaj śniadanie z p. Beneszem. Wieczorem p. Briand przyjął p. Stresemanna, a potem węgierskiego Ministra Spraw Zagranicznych p. Walko. Następnie Ministrowie p. Zaleski i p. Walko naradzali się z pp. Chamberlainem
GENEWA, 5.3. PAT. Komisja Rozjemstwa i Bezpieczeństwa uchwaliła projekt konwencji pojedna wczo-rozjemczej, opracowanej przez Komisję Redakcyjną, oraz pewną liczbę rezolucyj, zapewniających chętną pomoc Rady przy zawieraniu traktatów', przewidujących pokojowe załatwianie wszystkich zatargów oraz przy zawieraniu paktów bezpie czeństwa. Inna rezolucja ma na celu ułatwię nie przyięcia przez rozmaite Państwa klauzuli fakultatywnej stałego międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze o
BERLIN, 5.3. PAT. Komisja Budżetowa Reichstagu uchwaliła dzisiaj 16 głosami przeciw 12 kredyty na budowę pancernika. Przeciw kredytom głosowali socjaliści, komuniści, demokraci i Bawarski Związek Chłopski. Admi rał Zanker zawiadomił przedstawicieli stronnictw, że Rząd Rzeszy zrzeka się wzamian za to projektowanej budo wy małego torpedowca.
Admirał zapowiedział jednocześnie,
WASZYNGTON. 5 3. AW. Komisja Morska w Izbie Przedstawicieli o-graniczyła ostatecznie nowy program budowy floty do 15 krążowników. Koszta przeprowadzenia programu
NOWY JORK, 5.3. PAT. Położenie gospodarcze w St. Zjednoczonych zdaje się stale pogarszać. Jest to normalny objaw w latach wyborów prezydialnych, nigdy jednak nie przybierał on tak wielkich rozmiarów, jak obecnie. Radykałi oczywiście przesadzają w swych obliczeniach, ale nawet w kołach konserwatywnych słyszy się cyfry, sięgające 4 miljonów ludzi, pozbawionych pracy. W wielkich cen-j trach przemysłowych położenie jest najgorsze, a zwłaszcza w Nowym Jorku, gdzie liczba głodujących dochodzi j do 400 tysięcy.
Dyrektor nowojorskiego urzędu sta!
hard, pozatem sprawa wydalenia węgierskich optantów z Siedmiogrodu, bułgarska pożyczka stabilizacyjna, portugalska pożyczka sanacyjna, mianowanie prezesa i członków Komisji Rządzącej zagł. Saary, sprawa ostatecznej decyzji Rady w sprawie budowy pałacu Ligi Narodów, sprawozdania Komitetów: Finansowego i Ekon.
sunków polsko-litewskich. Rada Ligi przychyliła się do poglądu p. Chamber laina i poleciła p. Bloklandowi przygotowanie raportu, zawierającego dane i wiadomości, zaczerpnięte od obu zainteresowanych 6tron. Dziś zostanie wysiana przez Sekretarza Jeneralne-go Ligi depesza do p. Waldemarasa, zawiadamiając go o tem postanowieniu i żądająca nadesłania wyjaśnień i u-wag.
wodniczący Komisyj Inwestygacyjnycfr dla każdego kraju, podlegającego rozbrojeniu. W ten sposób w związku z zajściem z St. Gotthard, może Rada po zacięgnięciu opinii Stałej Wojskowej Komisji Doradczej urucho mić dla Węgier Komisję Inwestygacyjną. Nie chcą tego jednakże Niemcy, gdyż lękają się w tym względzie stworzenia niepożądanego dla siebie precedensu. Toteż panuje tutaj w niektórych kołach bardzo usilne dążenie do zbagatelizowania sprawy i niedopuszczenia do inwestygacjl. Wysuwany jest również projekt wysłania poprostu do Węgier Komisji. złożonej ze znawców celnych.
W związku z tą sprawą, która ma wejść na porządek dzienny Rady na jednem z najbliższych posiedzeń, spodziewane są poważne rozmowy pomiędzy obecnymi tutaj Ministrami Spraw Zagranicznych, zwłaszcza pomiędzy pp. Briandem a Stresemannem. przy-czem wyrażane są przypuszczenia, że sprawa uruchomienia Komisji Inwestygacyjnej bę dzie punktem wyjścia do targów dyplomatycznych o złagodzenie niektórych postanowień Traktatu Wersalskiego w stosunku do Niemiec, a w szczególności ewakuacji Nadrenii. W sprawne zajścia w St. Gotthard naieży się więc spodziewać postanowienia kompromisowego.
i Schubertem. Popołudniu sir Drummond O-raz pp. Ministrowie Briand, Chamberlain, Scialoja i Stresemann odbyli wspólną naradę. Jutro prawdopodobnie Rada Ligi ustali sposób postępowania w sprawie w St. Gott-hardt.
obowiązkowem rozjemstwie. Delegat angielski lord Cushendin oświadczyłiż Rząd jego nie może się przyłączyć do tego rodzaju kia tizuli zc względu na wyjątkowe położenie Państwa. Komisja zapisała na porządku dzień, nyrti następnej sesji wniosek niemiecki, dotyczący wzmocnienia środków', mających na celu zapobierzenie wojnie, oraz przyjęła rezolucję, zmierzająca, do ulepszenia komunikacji z Ligą Narodów w czasie kryzysu. Obrady Komisji zamknięte zostaną w dniu jutrzejszym.
że wydział transportów morskich, któ ry był zamieszany w aferę filmową Phoebusa i inne nadużycia finansowe Reichswehry, zostanie od przyszłego roku rozwiązany.
Reszla pozycji budżetu marynarki została przez Komisję przyjęta, z wyjątkiem rozdziału, mówiącego o pokryciu strat, poniesionych przez Ministerstwo Reichswehry w związku z a-ferą Phoebusa.
wynosić będą 274 mil. doi. Komisja podkreśla że wykonanie programu nie ma charakteru zbrojeń, gdyż amerykańska flota nawet po rozbudowie nie dorówna angielskiej.
tystycznego p. E. B, Patton przyznaje, źe od 1894 roku nie było w Nowym Jorku takiego bezrobocia jak obecnie. P. Patton szuka powodów tego sianu rzeczy przedewszystkiem w okolicznościach, towarzyszących zwykle wyborom, dalej w nadprodukcji przemysłowej, wreszcie w niezwykle lekkiej zimie która zaszkodziła całemu handlowi sezonowemu.
Bezrobocie niewątpliwie przyczyni się do zwiększenia reemigracji, a jeśli dłużej potrwa i przybierze jeszcze gor sze rozmiary, spowodować może reemigrację masową. Dotyczy to również emigracji polskiej.