288 Małgorzata MarqlKz, Etykieta językowa
należą zachowania spotykane w stosunkach intymnych. Płynną w rzeczywistości granicę między etykietą oficjalną a nieoficjalną teoretycznie wyznacza relacja bycia partnerów na pan/pani albo na ty.
Polska etykieta wyjątkową wagę przywiązuje do przestrzegania dystansu istniejącego między partnerami. Zwrócenie się na przykład do przełożonego w takiej formie, jak do kolegi {Cześć! Co słychać?), traktowane jest jako poważne uchybienie towarzyskie. Istnieją środowiska zawodowe, w których używanie form adresatywnych (zob. Tomiczek, 1983) oznaczających stanowiska, stopnie lub tytuły naukowe (np. panie doktorze, panie mecenasie, księże prałacie, siostro przełożona, pani magister, panie pułkowniku) jest przyjęte zwyczajowo. Dotyczy to zwłaszcza lekarzy, prawników, pracowników naukowych, wojska, policji, duchownych. Używanie tych form, odnoszących się przede wszystkim do stanowisk cieszących się prestiżem społecznym, przenoszone nieraz bywa na stosunki pozasłużbowe.
Między oficjalną i nieoficjalną warstwą etykiety znajduje się sfera neutralnych zachowań grzecznościowych, obejmująca interakcje zachodzące w miejscach publicznych (tj. na ulicy, w sklepie, u lekarza, na poczcie itp.) między partnerami nie znającymi się ze sobą lub znającymi się tylko z widzenia. W skład tych zachowań wchodzi niewiele typów aktów etykiety (są to głównie powitania w formie Dzień dobry, pożegnania w formie Do widzenia, przeproszenia i podziękowania), mających na ogół prostą, nienacecho-waną ekspresywnie postać językową.
Poza omówionymi warstwami etykiety istnieją jeszcze inne jej warstwy, ale są one znacznie mniej wyraziste, niemniej możemy tu wymienić kobiece i męskie językowe zachowania grzecznościowe. Jak wynika z prowadzonych na ten temat badań empirycznych, akty etykiety formułowane przez kobiety zawierają więcej elementów redundantnych (nadmiarowych), w związku z czym ich forma jest bardziej rozbudowana, np. damska prośba: Czy byłby pan uprzejmy skasować mi bilet? w opozycji do męskiej: Może pan skasować?, a nawet: Można? Nie należy tu jednak czynić daleko idących uogólnień, gdyż o formie kobiecych i męskich zachowań decyduje ponadto wiele innych czynników pragmatycznych. Męskie zachowania grzecznościowe adresowane do kobiet może cechować werbalizowana postawa szacunku; takie akty, jak powitanie lub pożegnanie w formie Całuję rączki, archaiczne już dzisiaj Padam do nóżek czy serwilistyczne Polecam się na przyszłość są aktami typowo męskimi.
Istnieje również warstwa zachowań, które można by nazwać zachowaniami „inteligenckimi”, „miejskimi’* lub zachowaniami „ludzi dobrze wychowanych” i - na drugim biegunie - warstwa zachowań „nieinteligenc-kich”, „prowincjonalnych” albo zachowań „ludzi niestarannie wychowanych”. Zachowania „nieinteligenckie” to najczęściej drobne odchylenia od pewnych schematów występujących zwłaszcza w dialogach grzecznościo-
wych. Akt przekazywania pozdrowień, np. w formie Pozdrów (ode mnie) mamą, Kłaniaj się [od nas) rodzicom, wymaga od pośrednika m.in. podziękowania w imieniu adresata. Zaniechanie przez partnera dialogu takiego zachowania i ograniczenie się tylko do obietnicy przekazania pozdrowień może go zdyskredytować w oczach interlokutora, jeśli ten nie uznaje upraszczających się obecnie form etykiety.
Istnieje też - niezależnie od poprzednio wymienionych - warstwa religijnych zachowań grzecznościowych. Językowe zachowania tego rodzaju nie pozostają w opozycji do zachowań niereligijnych, lecz je wzbogacają bądź zastępują. Formuły typu (Niech będzie) pochwalony (Jezus Chrystus) (w funkcji powitania bądź pożegnania), Na wieki (wieków) (amen) (w funkcji odpowiedzi na powitanie bądź pożegnanie), Niech cię Bóg prowadzi (w funkcji pożegnania-życzeń), Szczęść Boże (w funkcji powitania-życzeń), Bóg zapłać (w funkcji podziękowania) używane są albo przez osoby duchowne wobec siebie i wobec osób świeckich, albo przez osoby świeckie wobec osób duchownych (zwłaszcza w sytuacjach oficjalnych) i wobec siebie (głównie w starszym pokoleniu mieszkającym na wsi).
Wiek XX jest wiekiem rewolucyjnych (nie ewolucyjnych) przemian w zakresie polskiej etykiety ogólnej, w tym etykiety językowej. Zakończenie pierwszej wojny światowej oraz dokonane w konsekwencji tego wielkie zmiany polityczne i społeczne pociągnęły za sobą równie wielkie zmiany w dziedzinie obyczajowości. Degradacja społeczno-zawodowa niektórych dotychczasowych elit z jednej strony i awans społeczny niżej usytuowanych grup z drugiej doprowadziły do swoistej fuzji obyczajów, co w efekcie uprościło, a nawet wyeliminowało wiele zachowań grzecznościowych. (Ubolewali nad tym autorzy ówczesnych podręczników dobrego wychowania: „Etykieta poterana, pożółkła, z cerami na łokciach i z latami na dziurach, przeżyła się i zdziadziała” - Rościszewski, 1930, s. 7).
Znacznie większe uproszczenie etykiety nastąpiło po drugiej wojnie światowej (uproszczenie związane - tak jak poprzednio - z ogromnymi zmianami politycznymi i społecznymi). Wielki awans grup społecznych robotników i chłopów (uznanych za klasy dominujące), z jednoczesnym upodrzęd-nieniem społecznym i ekonomicznym dziedziczącej polską tradycję obyczajową inteligencji, doprowadził nie tylko do uproszczenia etykiety, lecz również do jej dewaluacji. Narzucony przez nowy układ stosunków ekonomi-