JĘZYK l METODA 192 KH. 1, lt. U
królów, królowych i mocnych, źe zaćmienie i wygarnięcie tych ■ciał niebieskich oznaczały katastrofy na ziemi, źe ogień i powódź znaczyły zniszczenie dokonywane przez wojnę lub głód, a rośliny i zwierzęta przedstawiały przymioty poszczególnych osób. Z drugiej strony widzimy, że prorocy dają. królom i państwom nazwy gwiazd, źe ich nieszczęścia i upadki przedstawia się pod postacią zaćmień i gaśnięć tychże gwiazd, że gwiazd .spadających z firmamentu używa się do oznaczania upadku możnych, że grzmot i gwałtowne wiatry oznaczają najazdy nieprzyjaciół, źe lwy, niedźwiedzie, leopardy, kozły i bardzo wyniosłe drzewa oznaczają wodzów armii, zdobywców i założycieli mon archi j. Jednym słowem styl proroków wygląda na mówiony hieroglif"-.
§ 140. W miarę jak pismo stawało się bardziej proste, upraszczał się również i styl. Zapomniawszy o znaczeniu poszczególnych hieroglifów zatracano stopniowo używanie wielu figur i przenośni, ale trzeba było dopiero wieków, żeby zmiana ta dała się odczuć. Styl starożytnych ludów Azji był najbardziej obrazowy, a nawet w języku greckim i łacińskim spotykamy ślady wpływu hieroglifów 1 na język a Chińczycy, którzy posługują się jeszcze pismem zbliżonym do hieroglifów, przeładowują swój język alegoriami, porównaniami i przenośniami.
§ 141. Wreszcie po wszystkich tych przewrotach figury weszły wówczas w użycie jako ozdoby stylu, kiedy ludzie nabyli o sztukach i naukach wiedzę dostatecznie dokładną i rozległą, aby móc stamtąd czerpać obrazy, które by nie szkodząc jasności były w tym stopniu pogodne, szlachetne i wzniosłe, jak tego wymagał przedmiot. W dalszym ciągu jednak języki mogły tylko stracić na przewrotach, jakim ulegały. Trzeba nawet uznać za okres upadku czasy, w których pozornie nabywały największej piękności. Figury i metafory nagromadzały .się wtedy i przeładowywały styl ozdobami do tego stopnia, że treść zdawała się być już tylko dodatkiem. Kiedy nadchodzą takie czasy, wtedy można opóźnić, ale nie da się już przeszkodzić upadkowi języka. Tak w rzeczach duszy jak i w dzie-il/jnit' fizycznej przychodzi ostatni szczebel wzrostu, po którym innni nastąpić sennik.
W ten sposób figury i przenośnie, wynaleziono najpierw z konieczności a następnie dobierane dla służenia tajemnicy, ulały się ozdobą stylu, jak długo umiano używa/* irb ze sma* |<i(»ni (diłicememcnt), a kiedy przyszedł upadek, języków, nad* ubywanie ozdób było pierwszym wymierzonym w nie ciosem.
ROZDZIAŁ XV O DUCHU JĘZYKÓW
§ 142. Dwie rzeczy współdziałają w kształtowaniu charakteru narodów: klimat i rządy. Klimat daje im więcej żywości albo więcej flegmy i przez to przysposabia je bardziej <lo pewnej formy rządu aniżeli do innej. Ale te usposobienia ulegają zniekształceniom na skutek tysiąca okoliczności. Nie-urodzajność, względnie żyzność jakiegoś kraju, jego położenie, gra obopólnych interesów narodu, który go zamieszkuje, z interesami sąsiadów, zamieszania powodowane przez niespokojne umysły, jak długo rząd nie osiadł na mocnych podstawach, ludzie rzadkich [uzdolnień], których fantazja podbija wyobraźnię współobywateli, to wszystko i wiele innych jeszcze przyczyn współdziała w zniekształcaniu, a nawet w całkowitej winianie pierwszych upodobań, jakie dany naród zawdzięczał gwemu klimatowi. Charakter narodu podlega więc mniej więcej tym samym zmianom co jego rządy i ustala się dopiero wtedy, kiedy i one nabiorą trwałego kształtu.
§ 143. Tak jak rządy wpływają na charakter narodów, tak charakter narodów wpływa na charakter języków. Jest rzeczą naturalną, że ludzie pozostający zawsze pod naciskiem, swoich potrzeb a miotani jakąś namiętnością nie potrafią mówić o rzeczach nie okazując zainteresowania, jakie dla nich żywią. Muszą wiązać niespostrzeżenie ze słowami idee dodatkowe, zaznaczające, jak są nimi wzruszeni, oraz sądy, jakie o nich mają. Rzecz to łatwa do zauważenia, nie ma bowiem nikogo prawie, kogo mowa nie odsłoniłaby ostatecznie jego prawdziwego charakteru, nawet w chwilach, kiedy uważa najwięcej, żeby się ukryć. Trzeba tylko badać człowieka jakiś czas, żeby poznać jego język. Powiadam: jego język, ponieważ
Bibl. Klas. Filozof.
19
Annus ii)>. pochodzi od AnnuluM, ponieważ rok powraca po samym sobie.