25 (468)

25 (468)



dziemy razem, a potem Ty pojedziesz na Litwę. Ja maj przetrwam we Lwowie, a 1 czerwca pojadę do Szczawnicy. Ty tam przyjedziesz w lipcu i pozostaniemy do jesieni, a potem zobaczymy, co się z nami stanie. Kruszyński mówi, że Szczawnica' ogromnie tania. Ja, dokąd Ty nie przyjedziesz, zamieszkam w pensjonacie, a potem już razem. Kruszyński twierdzi, że zupełnie wyzdrowieję.

Nie mogę więcej pisać, bo bardzo jestem osłabiona. Ogromnie mnie boli i zaraz będą stawiać wizykatorię.

Niech się Uńci nie trapi, ona będzie, ona musi być zdrowa. A że ma rewolwer, to ona się boi, żeby ją kiedy nie zabili, więc dlatego on musi leżeć przy niej i dlatego mu go nie pośle.

Bardzo były smutne imieniny! Choć ona pisała, żeby jej nie winszował, ale mógł choć dwa słowa napisać: „winszuję Tobie”.

A co do intryg, to przecież Uńci sam pisał, że ludzie chcą nie dopuścić do zgody i donoszą mu jakieś podłości z Krakowa. Więc przecież intrygują.

Co Ty masz robić u Tyszkiewiczów? Napisz mi.

Całuję Cię po tysiąc razy i bardzo Ci dziękuję, i proszę, żebyś mi już nic, nic złego nie pisał — i znów co nie Ddmienił! Mój złoty!

Twoja

Paniusia

698

DO STANISŁAWA JANOWSKIEGO

[Lwów, 27 III 1905], poniedziałek

Mój drogi Uńci!

Zapewne już dostałeś listy, że mi trochę lepiej, ale baniek była porządna porcja, bo mi jeszcze dostawili i było ich do 60. A teraz wizykatorię wszędzie naciągają i leżę, i inhaluję co 2 godziny chloralem i kokainą, aby nie kaszleć, bo już nie mogę, tak jestem obolała. Ale już gorączka spadła, tylko w nocy miała 38,4. Rano już mam 36,5. Szczęściem czas bardzo ładny, więc ciągle się okna otwiera, żeby powietrze było jakie takie.

Bardzo się cieszy ona, że on napisał i podpisał się „monsz”. Widzisz, co mąż i żona, to zawsze mąż i żona. A tamto wszystko to nic. A jeszcze Ty to masz dla mnie zawsze urok kochanka. I tak teraz to ja się szykuję na widzenie z Tobą, tak jakbyś Ty był mój kochanek i miał po długiej nieobecności przyjechać.

Co do Litwy, to naturalnie, jeśli się to zrobi, to będzie bardzo dobrze. Któren to Tyszkiewicz? Ja znam dwóch. Obaj inteligentni ludzie. Jeden narwany trochę, znam go z Warszawy, a drugiego [Benedykta] poznałam w Kalten-leutgeben, gdzie bardzo mile ze mną rozmawiał i rozumnie. Jeden z nich Michał, ale nie wiem któren. Jeden trochę pił, ten z Warszawy, a ten drugi był bardzo przyzwoity człowiek.

Napisz mi, co masz tam robić? Co to za rodzaj roboty? Ja sobie myślałam, że przy restauracji Wawelu można przez Namiestnika [Pinińskiego], który Cię zawsze wysoko ceni, otrzymać robotę.

Obecnie ja jestem z „Wędrowcem” w doskonałych stosunkach, a powieść moja Sfinks kupiona na książkę przez Orgelbranda ma być ilustrowana [nie napisała]. Więc mógłby się Uńci tego podjąć, a następnie ilustrować powieść moją Rajski ptak, też nabytą przez Orgelbranda1. Wszystko to w tym roku. Rajski ptak już wychodzi, a Sfinksa zacznie się pisać w maju i musi być ukończony do września. Potem koło Bożego Narodzenia zaczną drukować książkową odbitkę Rajskiego ptaka.

Musiałam trochę przestać pisać, bo się zmęczyłam, a chciałabym, żeby on miał list jutro. Wysocki bardzo poczciwy człowiek i wierz mi, ci wszyscy, którzy u mnie bywają, to są dla Ciebie ogromnie przychylni. Biedny Szenderowicz! ma gruźlicę opłucnej. Jest w Nervi z nią razem [z A. Ogińską] — bardzo chory. Żył tak strasznie po knajpach i zmarnował się. Miałam jechać z nimi, ale miałam nadzieję, że Uńci się ze mną pogodzi, więc czekałam.

167


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
i8o Iwanówka, 1122, z szałasami). Stąd dalej pierwotną drogą, potem przez most na potoku Ja-rząbczym
Zdjecie0070 63 63 (1X1.25) IujkUt łyanaeayć oryginał dla trana tor na ty o poataoi 1-a »(•) (• ♦ fl(
IMG25 (2) * Rqvn toru pomkbpf dokument)’ określonego rodzaju, na przykład materiały ty iwienkpublik
132 w dół dalej ku płd. przez mostek na wschodni brzeg potoku (ławki), potem przez mostek na za
Od Zielonego Stawu ścieżka idzie wschodnim brzegiem jego, potem ku Pd. W. .na brzeg południowy
img229 (15) Motyl Z kwiatka na kwiatek lekko przefrunął. Potem jak kamyk na ziemię runął i zara
img230 (16) Motyl Z kWiatka na KWiatek leKko przeFrunął. Potem jak kamyk na ziemię ruNął i zara
img24901 djvu 252 Czeladź idizie potem zbierać, źdźbła na ściernisku. — 4) Bądź zawisa posłusznym r
Slajd29 (25) Rozpraszanie procesów - architektura wielowarstwowa klient oczekiwanie na

więcej podobnych podstron