Kierunki kształcenia są podstawowym założeniem dla konstruowania programów. Wokół tych kierunków koncentruje się treści w ujęciu spiralnym. Tego typu układ, zapewniający integrację treści należących do różnych kierunków kształcenia, umożliwia równocześnie organiczne wiązanie nauczania, uczenia się i samowychowywania w jednolity proces edukacji wczesnoszkolnej. Podstawową monografią na ten temat jest opracowanie pt.: Integracja nauczania początkowego oraz praca zbiorowa pt.: Dzień powszedni szkoły podstawowej w klasach l-IV.
Można byłoby wymienić wielu jeszcze teoretyków i praktyków, których prace i działalność twórcza miały istotny wpływ na współczesny poziom świadomości metodologicznej zorientowanej na pedagogikę wczesnoszkolną. Nie ma tu miejsca na bardziej szczegółowe analizy z tego zakresu, gdyż opracowanie nie jest monografią historyczną. Podane fakty historyczne, tylko dla przypomnienia i wprowadzenia w podstawowy przedmiot rozważań, miały w zamyśle wskazanie na ciągłość w rozwoju pedagogiki wczesnoszkolnej jako dyscypliny naukowej.
Tak więc w konkluzji, respektując zasadę ciągłości i zmiany w postępowym rozwoju pedagogiki wczesnoszkolnej, należy obecnie dokonać w sposób syntetyczny oceny współczesnego dorobku, aby na tej podstawie konstruować nowe koncepcje.
W latach 1970-1994 ukazało się wiele publikacji zwartych, a także rozpraw i artykułów podejmujących w różnym zakresie rozległą problematykę pedagogiki wczesnoszkolnej. Niemała w tym zasługa autorów, ale także Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, preferujących pedagogikę wczesnoszkolną w swoich planach wydawniczych. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w omawianym okresie WSiP, rozumiejąc potrzeby pedagogiczne związane z pracą w odniesieniu do dziecka rozpoczynającego edukację wczesnoszkolną, wydały ponad 40 publikacji w serii „z tornistrem”, a także wznowiły, po dziesięcioletniej przerwie, wydawanie czasopisma dla nauczycieli klas początkowych „Życie Szkoły”, podejmującego problematykę teorii i praktyki pracy z dzieckiem w młodszym wieku szkolnym.
Dorobek organizacyjny jest niewątpliwie ogromny, godny wyraźnego odnotowania. Niemniej w nauce nie można zadowalać się istniejącym stanem rzeczy, trzeba ciągle podnosić „poprzeczkę”, budzić inspiracje twórcze, formułować, czasami nawet przesadnie krytyczne, . u cny w tym celu, aby doskonalić warsztat metodologiczny pedagogiki wczesnoszkolnej.
Oceny dorobku pedagogiki wczesnoszkolnej można dokonywać z różnych punktów widzenia. Można wziąć pod uwagę, jak to uczyniła Maria Jakowicka1, rejestr wydanych publikacji w odpowiednim prze-il/iale czasowym, a także wskazać, z konieczności skrótowo, na zawartość treściową tych publikacji. Taka operacja też jest jak sądzę, polrzebna. Daje przynajmniej orientację w dorobku ilościowym, a jest on niewątpliwie imponujący.
Ważniejszym jednak, jak sądzę, zagadnieniem jest pytanie, jakie iwicrdzenia z tego „imponującego dorobku ilościowego” miały, przynajmniej w zamyśle, charakter naukowy czy też były tylko próbą „budowania” konstrukcji teoretycznej, odpowiadającej wymogom metodologicznym? Oto pytania trudne, na które niełatwo odpowiedzieć.
Dorobek pedagogiki wczesnoszkolnej, szczególnie w ujęciu ilościowym, jest ogromny. Niemniej, w trosce o podniesienie poziomu naukowego tej subdyscypliny pedagogicznej, wskażę obecnie na niektóre „niedostatki” z myślą o tym, aby stopniowo je eliminować i nadawać pedagogice wczesnoszkolnej coraz wyższą rangę naukową.
Po pierwsze — w dotychczasowych pracach z zakresu pedagogiki wczesnoszkolnej dominował nurt metodyczny. To dobrze. Dzięki temu nauczyciele uzyskali wiele informacji dotyczących metod, organizacji itp. codziennej pracy pedagogicznej z dzieckiem w młodszym wieku szkolnym. Większość prac z tego zakresu miała charakter metodyk czy tez poradników metodycznych opartych na doświadczeniach i intuicji pedagogicznej, ale były też prace metodyczne oparte na badaniach. Ten nurt był najbardziej „obfity”. Gorzej natomiast jest, że w wielu przypadkach proponowane nauczycielom metody, środki zaradcze itp. funkcjonowały w „teoretycznej próżni”. Eliminacja tej swoistej „teoretycznej próżni” może się, jak sądzę, dokonywać przy wykorzystaniu, mówiąc w uproszczeniu, następującego zabiegu metodologicznego: badania określonych procesów pedagogicznych, wyjaśnianie ich istoty, a następnie proponowanie metod, środków itp. wspomagających skutecznie badany proces.
27
Por. M. Jakowicka Stan i potrzeby pedagogiki wczesnoszkolnej. Zielona Góra 1983, Wydawnictwo WSP.