ścieli, że Gregory zamęczył ją rusofobią i w ogóle jej nie pieprzy. Cecylia zorientowana była w rosyjskim wieku srebrnym i należała do tych, którzy ucierpieli od władzy radzieckiej. Skierowano ją z Paryża wraz z koleżanką Klarą na staż do Moskwy. Jedna wybrała Czechowa, druga Andrieja Biełego. W istocie było im wszystko jedno Czechow czy Andriej Bieły - wybrały jak wybrały. Klara poszła do MChAT-u i zaczęto wściekle kochać ją jako Francuzkę, garderobiane dotykały jej rąk, by zrozumieć, czym jest francuska skóra. Klara szybko stała się muzą establishmentu i wracała do akademika w czarnych wołgach z naczalstwcm albo w białych - z bogatą bohemą.
Cecylia - przekonawszy się, że Bieły jest częściowo zakazany - zbliżyła się do dysydentów. Ci również dotykali jej rąk, interesowali się skórą, wszystko wyjaśniali, i dwie Francuzki, mieszkając w jednym pokoju, najeżyły się z braku zaufania, przepełniła je ukrywana wrogość, aż pewnego razu pobiły się do krwi, rzucając książkami, łkając, drapiąc i ohydnie gryząc, czy to z powodu historycznego znaczenia .Archipelagu GUŁAG”, czy też z powodu zakazanej i zniszczonej przez władzę wystawy. Jakkolwiek by było, na lewej brwi Cecylii pozostała pamiętna blizna.
Cecylia zaczęła przywozić zakazaną literaturę i paryski tygodnik „Myśl Rosyjska”, poznała podziemne fundacje, podwójnych dyplomatów francuskich. Złapano ją w ciemnej bramie na Cwietnym bulwarze, gdy przekazywała pieniądze zawinięte w gazetę, bez ceregieli rozebrano, posadzono na fotelu ginekologicznym, potrzymano i wydalono. Klara wyszła za mąż za reżysera radzieckiego, ale rozczarowała się i wróciła na stale do Paryża. Wydalona Cecylia wróciła w czasach pieriestrojki do Moskwy wraz z Gregorym.
- Moja hańba przekształciła się w namiętność - wyznała, oblizując się z przejęciem. - Fotel ginekologiczny stał się najsilniejszym przeżyciem erotycznym w moim życiu.
Po raz setny, zaróżowiona, zaczęła pokazywać mi jak ją rozkraczono.
- Wsuń mi rękę! Głębiej!
Jest takie chłopisko, którego zwą Szary - powiedziałem
|H> wyjęciu ręki.
Gregory szuka jakiegoś Szarego - kiwnęła. - Ścigamy go po całym kraju.
Kiirawanseraj
Kowbojski smak zachodnich okolic pod Moskwą. Lubię Murę przedwojenne domki letniskowe. Drewniane zapachy, lamśnięte działki. Bez. Ścieżki w ogrodzie. W letniskowym •Omku mam cudowne sny. Tym razem spotkaliśmy się w ■Wórkę.
Nakryłam do stołu w ogrodzie - powiedziała Cecylia, olwlernjąc bramę.
Jeatcm głodny jak wilk - uśmiechnął się Sasza.
‘lutza niezwykle spodobał się Gregoremu lent w porządku, fajne chłopisko - powiedział mi. gdy *MIMmy dobry i wesoły obiad, i piliśmy herbatę z truskawkowi) konfiturą. - Nie to. co jego cyniczne pokolenie.
< budźmy nad rzekę zobaczyć zachód słońca - zapropo-
...... "la Cecylia.
Wylaliśmy nad urwisty brzeg rzeki Moskwy. Pnie sosen ’ 'v przezroczyste Sasza z zachwytu przeszedł ze dwieście "• "ow nn rękach.
< Iregory - powiedziałem cicho - wiesz, że ten kraj jest łWtBfflł nieczystych. Pisał o tym twój ulubiony pisarz.
lo była polityczna maska.
Nie wiem. To twój ulubiony pisarz.
Nienawidzę tego wszystkiego - od soborowości do sił 'ytlych
Nui| Minisipi też wierzą w przywidzenia.
Ameryku lo nie tylko Missisipi.
A Kuala lo tylko bajka.
11 krzyknął Sasza. cały spocony od chodzenia na rę-
''billiZiłem swoje zasady - powiedział Gregory. - Zagłę-1 .....'i w metafizyce. Możliwe, że w tym kraju istnieje nie
59