FAKTY
Jan Paweł II osiągnął cnoly chrześcijańskie w stopniu heroicznym - czytamy w watykańskim dokumencie, który ma przyspieszyć Ik--anfikaijy byłego papieża. Nastąpi ona iuż iń października, w 30 rocznice pontyfikatu, laką farbę puścił biskup Pieronek. „Mocno stę zdziwisz" westchnął podobno kardynał Dziwisz, gdy ushv.il tę rewolucje W Kościele (oczywiście, nie w polskim) narasta bowiem sprzeciw wobec wyświęcenia Wojtyły.
M. vio n.ułwątlonn została wiara około 250 osób modlących się w kościele przy warszawskim placu Teatralnym. Oto Grób Puń-s.m i tcznscin w środku w jednej sekundzie zamienił się w iwiiodnię Nasz Czytelnik, stołeczny policjant, twierdzi, że tama mówi o podpaleniu" ale wycisza się ją. żeby nie zachę-. .. kolejnych podpal.u zv . My również odradzamy - za wszelkie straty i tak zapłaci państwo.
Plutfortaa Obywatelsku (razem z UD) chce zamienić głowę pomnika warszawskiej syrenki. Przecudna buzia patriotki Krysiy-ny Krahelskiej ma hyc zastąpiona przez, wredne oblicze Edyty (iomiuk poinformowało radio. No, które radio, jak myślicie? Czy Radio Mabuzif? Ależ nie! Radio Maryja!
Radzimy pt/cd ló kwietnia zaopatrzyć się w stopery do uszu. lego dnia bowiem, jak Polska długa i szeroka, rozlegnie się przeciągle wycie t kościołów i z siedzib ullraprawicowych parni Powod.' Rada Europy przegłosuje wezwanie naszego kraju d<> złagodzenia restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej. Jak nic Ka-toland po tym apelu wystąpi z Europy. Jato kontynentu.
wreszcie chce”, była u wta
strata Rocznymi badaniami ob-o drobtazgoskcmu. stupunktowe-*'“nŁ prognswit ekonomiczna, -asiamant!
■ó Mez tato W atykan' I to w cu-Falska mat? pozycję, ale za to *”*h ^ *3^VańMj^m hfpiffjplanic*
Anscta Mcrkcl .<dm«»ił;i spotkania / tocbcm Kaczyńskim po tym jak jej wtzerunkkrm ilustrował swoje upose o zagrożeniach Je s:r«inv Nkiilici Przemówienie prezydenta RP nad Renem inn za skandal. Cóż . Kaczortiwi nie udało się jes/rzc ofira-Murza Bałtyckiego, ole jegn sztab usilnie nad tym pracuje.
KOMENTARZ NACZELNEGO
Rady-Jo-nasz-e
Koman KtAliński
Księga Jonasza
Zamtoeoa za zafczaniem poczto#/™ tetownKf.
Wydawnictwo NiNIWA, ^ 90-601 Łódź, ul.
.Kompromis dotyczący prawa aborcyjnego z lat 90. przechodzą do historii. Lewica chce w- tej sprawie rozmów i zmian w pr/c-kobiety do decydowania o macierzyństwie sta----wojdech Olejniczak, szef UD. Paprze
dzy.
Eaya za orędzie prcirydenta RP. w którym Kaczor gejowskim ,łubem tz Fayem w roli panny młodej) ilustrował zagrożenie Pobici przez Traktat lizboński. „To pożałowania godny incydent"’ - otw-fadorył Kasprzyk, czym aówtÓdł. że Fotydze
nic do kn-tci udało <ię zniszczyć polskie służby dyplomatyczne.
marca minęło 8 lat od ukazania się pierwszego numeru naszego tygodnika. Pierwszej gazety w historii Polski z podtytułem „antyklerykalny”. Z tą nazwą było od początku co niemiara kłopotów. Faktycznie antyklerykalizm jest tylko zaprzeczeniem klerykalizmu. A ten oznacza dominację Kościoła w państwie, obecność kleru w każdej dziedzinie życia, także w gospodarce i polityce. W ciągu 8 lat na łamach „FiM" wielokrotnie przytaczaliśmy definicję słownikową antykleryka-lizmu. Wyjaśnialiśmy dziesiątki razy, że chodzi nam tylko
0 normalność i przestrzeganie Konstytucji RP, i ze pierwszymi antyklerykałami powinni być biskupi. I to dla dobra Kościoła! Na próżno. Ale skoro sam „światły" prezydent Kwaśniewski powiedział, że antyklerykalizm jest chorobą... Czy wobec tego można się dziwić „plebanoboj-nym" kioskarkom, które po dostarczę' niu im „FiM" chowały je natychmiast w ostatnią dziurę (wiele robi tak do dziś)?! Albo pewnemu sędziemu z Lodzi, który skazał nas w sporze z jakimś urażonym proboszczem na 20 tysięcy nawiązki (oczywiście, na Caritas) - właściwie bez rozpatrzenia sprawy? Na dodatek sam klarownie to wyjaśnił w uzasadnieniu orzeczenia: pismo antyklerykale me może pisać obiektywnie o Kościele i klerze.
Z natury swej musi być tendencyjne. Oto Polska właśnie!
Starsi Czytelnicy pamiętają dobrze wycofanie „FiM" na pól roku z całej sieci „Ruchu"
(połowa punktów sprzedaży prasy w Polsce), oczywiście odgórną, polityczną decyzją. Z kierunku Miodowa. Prawdziwym (bo nie katolickim) cudem było to, że wówczas przetrwaliśmy. Tak naprawdę jednak „cud" ten zawdzięczamy Czytelnikom
1 firmie .Knlnnrter'’. Itfńra nnaieła nadziały flazęt dla „Ruchu Tak naprawdę jednak „cud" ten zawdzięczamy Czytelnikom i firmie „Kolporter", która przejęła nadziały gazet dla „Ruchu". Polskie media - które tak zapamiętale plują na cenzurę i „pozory demokracji" w Rosji czy na Białorusi - nawet się nie zająknęły (z wyjątkiem „NIE") na temat obrzydliwej i bezprawnej decyzji AWS-owskiego prezesa państwowego Marka Ruch nomen omen Czarneckiego.
Zmieniliśmy podtytuł. Ale nigdy nawet na chwilę nie zamknęliśmy przyłbicy. Bo od początku, od pierwszego numeru, zapowiadałem, że „Fakty i Mity" mają przed sobą wielką, historyczną misję deklerykalizacji Polski. Ostrzegałem, że czeka nas walka, w której możemy nawet polec, i to w każdym tego słowa znaczeniu. Jeśli ktoś uśmiecha się teraz pod wąsem, mogę pokazać mu szufladę listów z pogróżkami, które przez te 8 lat dostaliśmy. To nie jest pisanie dla pisania. To nieustanna walka z potężnym, pełzającym państwem wyznaniowym. Ono - niczym wielka, czarna pijawka - wpelza wszędzie tam, gdzie widzi przyjazne dla siebie środowisko: spolegliwe władze, bezkrytyczne, nieświadome rzesze zawsze wiernych; państwowe, czyli „niczyje" pieniądze do wzięcia Pasożyt ucieka, chowa się tylko wtedy, kiedy jest demaskowany, kiedy robi się głośno o jego kolejnych ofiarach i niecnych zamiarach. Podstawą jest zatem ukazywanie prawdy o Kościele - od 7 czy 8 wieków najpotężniejszej instytucji na ziemiach polskich. Wszak tylko prawda może nas wyzwolić...
Ale ani „FiM", ani też partia RACJA, którą założyłem w 2002 roku, nie są ruchami antykościelnymi. Linia programowa naszego pisma oraz program RACJI to sama kwintesencja tolerancji. Oczywiście, nie wobec rażącego bezprawia, jakim jest klerykalizm - największy rak toczący żywy organizm naszej pięknej ojczyzny. To nasz wróg! Poza nim szanujemy każdą religię i każdy związek wyznaniowy. Uznajemy równe prawo każdego do wrary lub niewiary. Na równi traktujemy ateistów,
agnostyków, wierzących w Jahwe, Allacha, Buddę czy kosmitów. Bo czyż przed Bogiem wszyscy nie są równi? To nie my, lecz instytucjonalne religie - zwłaszcza rzymski katolicyzm i islam - dzielą ludzi na „naszych" i innych: gorszych, którzy nie są wybrani, poświęceni, obmodleni i przeznaczeni do życia wiecznego. Religia sama w sobie nie jest niczym złym, choć niewątpliwie czyni człowieka mniej odpowiedzialnym i samodzielnym. Jednocześnie, jak obrazują to ostatnie badania - może nadawać sens życiu, łagodzić cierpienia. Niestety, radykałowie religijni wszelkiej maści jak zwykle z tym przeginają, np. księża wzywają (obłudnie) do ubóstwa, cier-piętnictwa, „zawierzenia Maryi całego życia", oddania się w „słodką niewolę Matce Najświętszej". Może i Jezus byt radykałem, ale faktem jest również, ze im społeczeństwo bardziej wierzące i religijne, tym mniej zaradne życiowo (skoro „bez reszty" zawierzyli, to czekają na cuda), a co za tym idzie - słabsze i biedniejsze. „FiM" zatem, oprócz walki z klerykalizmem, piętnują też radykalizm religijny jako społecznie szkodliwy.
® © ©
Sami wiecie, Kochani, jak wiele jest w tym względzie w Polsce do zrobienia. Robimy więc dużo - otwieramy rodakom oczy, za wieloma naszymi artykułami idą na przykład zawiadomienia do prokuratur w całym kraju Partia RACJA występuje z setkami petycji i protestów w sprawie naruszenia konstytucyjnego rozdziału Kościoła i państwa, a także złodziejskich darowizn na rzecz podmiotów kościelnych, organizuje manifestacje i pochody. Ale chcemy robić jeszcze więcej, krzyczeć jeszcze głośniej. Chcemy wygrać Polskę. Dlatego potrzebne jest nam na przykład... radio.
Mamy już gotowy projekt antyklerykalnej, humanistycznej rozgłośni. Potrzebne są tylko dość duże pieniądze. „FiM" nie
Mamy już gotowy projekt antyklerykalnej, humanistycznej rozgłośni. Potrzebne są tylko dość duże pieniądze. „FiM" nie przynosi wielkich dochodów. Gros zysków pochłaniają nam koszty prowadzenia dziennikarskich śledztw oraz (wstępowania sądowe i profesjonalna obsługa prawna. Nie jesteśmy więc w stanie sarni sfinansować takiego przedsięwzięcia. Mnie z kolei nigdy nawet jako księdzu nie szło najlepiej kupo wanie czegokolwiek za „Bóg zapiać". Albo sprzedawanie zlu dzeń za tę samą walutę. Zdecydownlnm się zatem zrobić du ży dodruk swojej „Księgi Jonasza" i zyski z |ej sprzedaży lirze-znaczyć na antyklerykale radio. Jeśli ktoś już ją kupił, może zrobić prezent innej osobie. A jak się uprze... to niech wpłaci jakąś kwotę na nasze konto z adnotacją: „Na powstanie radia antyklerykalnego". Nie muszę Wam pisać, jak takie radio może nam pomóc w walce z klerykalną ciemnotą, jak skutecznie może obnażać wszelkie nadużycia, jak może zmienić oblicze tej ziemi. Wystarczy znać historię pewnej rozgłośni z Torunia.
Jeśli wierzyć byłemu premierowi Kaczyńskiemu, „FiM" obaliło IV RParafialną. Co możemy zrobić, mając ogólnopolskie radio? No to jak, Kochani, pomożecie? JONASZ
Konto „FiM": Raiffeisen Bank Polska SA 65 1750 1093 0000 0000 0349 7437
310 stron, duży format, twarda, szyta oprawa