się niemal jak psy czy koty. Szczególne przywiązanie wykazują osobniki trzymane w pojedynkę. Podobne zachowanie można zaobserwować u papużek falistych: gdy są dwie, to najczęściej
zajmują się sobą; natomiast trzymane w pojedynkę łatwiej się oswajają i przywiązują do opiekuna. Pamiętam, że pewna akwarystka opisywała kiedyś, że ze swoją pielęgnicą bawi się piłeczką pingpongową. Ryba po każdym wrzu
w akwarium z niezbyt silnym światłem zapewnionym przez świetlówki typu daylight.
Szczególną uwagę należy zwrócić natomiast na filtrację. Ryby te są duże i przy należytym karmieniu wytwarzają ogromne ilości produktów przemiany materii, co w połączeniu z ich chęcią kopania powoduje, że trzeba zaopatrzyć się w wydajne i niezawodne filtry. Mimo że jestem wielkim przeciwnikiem filtrów wewnętrznych, to w przypadku dużych pielęgnic dobrym rozwiązaniem jest filtr kubełkowy i właśnie mocny filtr wewnętrzny. Musimy przyjmować, że do akwarium o pojemności np. 300 litrów potrzeba nam filtrów o wydajności takiej, która zapewni wydajną pracę w zbiornikach co najmniej 400-litrowych. Takie nadmiarowe liczenie jest z powodzeniem stosowane wśród moich znajomych: oszczędza czas i nerwy, bo ingerencja w urządzenia jest wówczas rzadsza. Wprawdzie trudno jest zdobyć wewnętrzne filtry o tak dużej mocy w dobrej cenie, ale można w takim wypadku umieścić np. dwa słabsze urządzenia. Osobiście jestem wielkim fanem wewnętrznych filtrów firmy Ehe-im. Ich konstrukcja i jakość wykonania bardzo ułatwiają prace porządkowe, co pozwala mi się dłużej cieszyć pięknymi zbiornikami.
Z wykarmieniem Astronotus ocel-latus nie ma najmniejszych kłopotów. Należy pamiętać, że ryby te mają duży pysk, w związku z czym nie wykażą większego zainteresowania podanym oczlikiem czy tubifeksem (rurecznikiem). Uwielbiają natomiast dżdżownice, ślimaki, kawałki surowego mięsa, makaron i żywe ryby. Można również podawać im pokarmy suche, szczególnie te w postaci pałeczek. Ryby te nie gardzą również pokarmami roślinnymi takimi jak parzone liście mniszka lekarskiego czy szpinaku.
Ryby z tego gatunku są niezwykłe inteligentne; opisałem ich sposób na pozbycie się silniejszego wroga, ale to nie wszystko. Otóż niemal każdy, kto ma swoich podopiecznych już na tyle długo, że się go nie boją, stwierdza, że go poznają. Gdy tylko widzą opiekuna, zaczynają kręcić w akwarium różnego rodzaju figury, ciesząc
ceniu piłeczki do akwarium wyrzu ją na zewnątrz i była bardzo niepoci szona, gdy zabawa się kończyła. Akw ryści, którzy jej odpisywali, nie widzieli w tym zachowaniu nic nadzwyczajn go, sami bowiem ze swymi po opiecznymi również mieli podobne zabawy. Tego typu atrakcje jak widać możliwe, ale dotyczą już osobników niemłodych i będących w długim kontakcie ze swoim opiekunem i co ciekawe, podobne zachowania mają ryby z gatunkó-np, Amphilophus citrinellus czy tez Vieja synspila.
Gdy jesteśmy szczęśliwymi posi daczami pary tego gatunku (ryby powinny się dobrać same ze stada młodych i najlepiej niespokrew-nionych osobników), możemy liczyć na stosunkowo łatwy ich rozród. Nie należy się przejmować, gdy pierwsze przypadki tarła nie są udane, gdy ryby zjadają ikrę lub narybek. Po kilku próbach uczą się. jak być dobrymi rodzicami, i wzorowo wychowują swój liczny przy chówek. Dorosła para może dać nawet 2000 młodych. Warto pa miętać o tym, że o ile dorosłe ryb} są w stanie mieszkać w niewielkich zbiornikach (o długości <200 cm), o tyle rzadko w nich następuje udane tarło i częściej dochodzi do kłótni w najlepszej nawet parze, co może czasami skończyć się śmiercią jednego z osobników.
Larwy wylęgają się mniej więcej po 72 godzinach. Zaraz po wykluciu są przenoszone przez rodziców do wykopanego dołka, w którym przebywają kolejne 4-6 dni, re-sorbując woreczek żółtkowy. Po tym okresie zaczynają pływać pod czujnym okiem rodziców. W tym czasie należy zwrócić szczególną uwagę na to, aby wszelkie prace serwisowe w akwarium przeprowadzać ostrożnie, bo nawet dające się normalnie głaskać pielęgnice potrafią poranić opiekuna w okresie tarła. Młode ryby najlepiej karmić w początkowej fazie życia larwami solowca oraz nicieniami mikro, z czasem przechodząc na pokarmy coraz większe. Podobnie jak ryb dorosłych narybku nie wolno przyzwyczajać do jednego rodzaju karmy, ponieważ skończy się to tym, że ryby nie będą chciały pobierać innych karm. Takie mało urozmaicone żywienie na pewno nie wpłynie pozytywnie na ich rozwój.