Rozdział 9
oraz im bardziej negatywne jest spostrzeganie „innych”, na których media mają wpływać. Gdy jakaś kwestia społeczna czy polityczna wyraźnie dzieli ludzi, są oni szczególnie nieufni wobec medialnego przekazu dotyczącego jej. Codzienne obserwacje i badania pokazują, że nawet neutralne, zrównoważone przekazy medialne (czyli pokazujące racje obu stron w konflikcie) są spostrzegane przez każdą ze stron jako tendencyjne, jednostronne, nieprawdziwe. Prawidłowość tę nazwano zjawiskiem wrogich mediów (hostile media phenomenon). W jednym z pierwszych badań eksperymentalnych na ten temat studentom amerykańskim o postawach proarabskich i proizraelskich pokazano relacje telewizyjne dotyczące masakry ludności cywilnej z obozu dla uchodźców w Libanie w 1982 roku (Vallone, Ross, Lepper 1985). Osoby, których postawa wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie nie była jasno wykrystalizowane, oceniły te relacje jako obiektywne i zrównoważone. Natomiast zarówno proarabscy. jak i proizraelscy studenci uznali, że przekaz telewizyjny był stronniczy, faworyzujący drugą stronę, „niepokazujący prawdy”. Autorzy tego badania sądzą, że jest to efekt silnych schematów i przekonań każdej ze stron konfliktu, iż tylko ona ma rację. Każda relacja, która odbiega od jednostronnego przekazywania ich „słusznych racji”, jest oceniana jako wroga ich stanowisku.
Zjawisko wrogich mediów jest przykładem działania ogólniejszej prawidłowości psychologicznej, mianowicie poziomu zaangażowania jako bariery w porozumieniu stron konfliktu. Okazuje się, że gdy jesteśmy silnie~zaanr gażowani w jakąś sprawę, ma ona związek z. naszą samooceną i tożsamością, jesteśmy mniej otwarci na wymianę poglądów i argumentów niż wtedy, gdy dyskutowana kwestia nie jest tak angażująca nasze ego. Carolyn i Muzafer Sherif (1969) przedstawili teorię oceny społecznej, która dobrze wyjaśnia, dlaczego lak się dzieje. Otóż. każda otrzymana wiadomość jest porównywana z naszymi własnymi sądami na temat, którego dotyczy, a następnie zostaje odniesiona do jednej z trzech sfer: akceptacji, odrzucenia lub sfery niezaan-gażowania. Do tej ostatniej włączane są takie informacje, co do których odbiorca nie ma zdania, nie wie. czy ma je zaakceptować czy odrzucić. Im bardziej jesteśmy zaangażowani w daną kwestię, czyli im jest ona ważniejsza dla naszej samooceny i tożsamości, tym: 1) szersza staje się sfera odrzucenia: odrzucamy więcej opinii innych niż nasza; 2) węższa staje się sfera niezaan-gażowania (czasem nawet wcale jej nie ma. każda wypowiedź zostaje od razu zaklasyfikowana jako ..nasza” lub „obca” (czyli odrzucona); 3) bardziej akceptowane stają się skrajniejsze poglądy z „naszej" strony sporu. SheriIowie dowodzą, że im bardziej jesteśmy zainteresowani jakąś sprawą, tym paradoksalnie mniej jesteśmy ciekawi innego punktu widzenia i mniej jesteśmy tolerancyjni na różnicę zdań. Opisują także dwa różne efekty „zakotwiczenia” własnej postawy dla oceny informacji otrzymywanej od innych (na przykład z radia, gazety, ale i od kolegi), mianowicie efekt kontrastu i efekt asymilacji.
340 Efekt kontrastu prowadzący do polaryzacji sądów następuje wtedy, gdy