4.4.1. Czynniki ryzyka.............................. 87
4.4.2. Sprzeciw jako energia życiowa? ................. 89
5. Sytuacje życiowe dzieci ................................. 91
5.1. Zmienione warunki dzieciństwa....................... 91
5.2. Zmarła rodzina - niech żyje rodzina ................... 97
5.2.1. Związek w trójkącie matka - ojciec - dziecko...... 98
5.2.2. Obrazy rodziny pomiędzy pragnieniem i rzeczywistością 103
5.2.3. Zmienione struktury rodziny.................... 105
5.2.4. Jak dzieci w wieku przedszkolnym spostrzegają swoje
rodziny..................................... 106
5.2.4.1. Sabina: mam „małą rodzinę” i „dużą rodzinę”. 107
5.2.4.2. Monika: przecież jest już nas dosyć!....... 109
5.2.4.3. Tomek: tutaj jest tylko mama i ja! ......... 110
5.3. W poszukiwaniu innych miejsc odniesienia.............. 111
6. Zmieniające się światy życia wymagają elastycznej kompetencji
osobowości ........................................... 117
6.1. Indywidualizacja drogi życiowej ...................... 117
6.2. Wspieranie kompetencji życiowych.................... 119
7. „Tak” dla prawa dzieci do szacunku, ale czy dzieci mają również
obowiązki? ........................................... 123
7.1. O braniu i dawaniu ................................. 123
7.2. Prawa dzieci ...................................... 125
7.3. ... a jak to jest z obowiązkami?........................ 128
Pewne chińskie powiedzenie, wyrażające mądrość ludową, mówi: „Kiedy dzieci są małe, daj im korzenie, a kiedy są duże, daj im skrzydła
Takie słowa przeczytałam po raz pierwszy na kartce z życzeniami, którą przed siedmiu laty przysłała mi jedna z moich przyjaciółek, z okazji narodzin naszego pierwszego wnuka. Rysunek obok tekstu pokazuje tirzewo z głęboko sięgającymi korzeniami i koroną, którą do połowy wypełnia lecący ptak.
Przekazałam tę kartkę rodzicom nowonarodzonego dziecka, a to skłoniło nas do nawiązania rozmowy na ten temat. Rodzice dziecka byli jednomyślni co do tego, że pojęcie „korzenie” mogły mieć coś wspólnego z ojczyzną, poczuciem bezpieczeństwa, miłością i zaufaniem. Natomiast „skrzydła” interpretowaliśmy jako metaforę samodzielności i poznawania świata przez dziecko, jego kroków w bliższym i dalszym otoczeniu. Wtedy wszyscy byliśmy jeszcze zgodni w jednym: korzenie dla małych dzieci, skrzydła dla dużych.
Jednak już wkrótce, musiało to być w okolicach pierwszych urodzin, na nowo rozgorzała dyskusja na temat tego powiedzenia. Codzienne obcowanie rodziców ze swoim dzieckiem pozwoliło im zebrać wiele obserwacji i doświadczeń. Już w pierwszych tygodniach życia zostali oni skonfrontowani z rosnącą inicjatywą i najróżniejszymi akcjami swojej córki. Stwierdzili oni u niej potrzebę wykorzystywania swoich „skrzydeł” stosownie do wieku, mianowicie pod postacią ogromnej gotowości do działania i wytrwałości w aktywnym szukaniu bodźców i reagowanie na nie. Jednocześnie rodzice dostrzegli naturalne u dziecka pragnienie bliskości i kontaktu, szczególnie wtedy, gdy poznało ono coś nowego i zajmowało się tym przez dłuższą chwilę, albo też gdy znalazło się w nowych, budzących lęk sytuacjach.
Pierwsze krytyczne wątpliwości młodych rodziców w stosunku do chińskiej mądrości wynikły z ich własnych obserwacji: już od pierw-
— 7 —