r
Hiacynt wodny to roślina strefy powierzchniowej znakomicie oczyszczająca wodę ze związków organicznych
chodzić na brzeg i wygrzewając się w promieniach słońca, wyczekują na swe ofiary. Zarówno żaby, jak i ropuchy (głównie szara) oraz traszki (szczególnie zwyczajna, rzadko grzebieniasta) częstokroć pojawiają się samoistnie w oczku lub stawie celem odbycia w nim godów i złożenia jaj. Do większych naturalistycznych stawków mogą też zawitać kumaki nizinne, a do zbiorników położonych w pobliżu bagien, mokradeł czy podmokłych łąk - zaskrońce. Pamiętajmy, że wszystkie gatunki płazów i gadów w Polsce podlegają ochronie prawnej ścisłej.
Często też rozmaite gatunki ptaków regularnie przylatują do oczka, traktując je jak wodopój (sierpówki, gołębie miejskie i dzikie, wróble, mazurki) lub, co gorsza, miejsce pochwycenia łatwej zdobyczy (czapla). W strefie roślinności nabrzeż-nej większych stawków mogą gnieździć się lub zalatywać w pobliże: trzciniak, trzcinniczek, potrzos, rzadziej zaś ło-zówka czy dziwonia.
Wielu właścicieli oczek uważa ryby za najważniejszych jego mieszkańców. Choć oczko bez nich, ale za to z bogatą szatą roślinną, niewątpliwie ma swój urok, to jednak nie powinno się z ryb rezygnować (choćby dlatego, że zjadają larwy komarów). Dopiero bowiem rośliny i ryby (we właściwej rzecz jasna proporcji) nadają oczku prawdziwie naturalny wygląd. Gatunki najczęściej trzymane w oczkach to: karasie ozdobne, karpie koi, złote jazie (orfy), złote liny, jesiotry oraz gatunki dzikie, niepodlegające ochronie prawnej: karasie i karasie srebrzyste (japońce), kiełbie krótkowąse, słonecznice, czyli owsianki (ochrona częściowa), sumiki karłowate (byczki), cierniki, czebaczki amurskie i wiele innych.
Kardynalnymi błędami popełnianymi przez „oczkowiczów” są przerybianie oczka oraz przekarmianie zwierząt. Doprowadzają one do szybkiego zepsucia się wody (w wyniku nagromadzenie się w niej produktów przemiany materii i rozkładu resztek organicznych), zakwitu glonów i zubożenia wody w tlen. Skutkuje to z kolei osłabieniem systemu odpornościowego ryb, co kończy się zapadaniem przez nie na różne choroby. Dlatego też miłośnicy ryb powinni wyposażyć swoje oczka w urządzenia techniczne, tj. filtr (ewentualnie z lampą UV) oraz napowietrzacz. Ten drugi jest szczególnie niezbędny zimą, gdyż nie dopuszcza do wytworzenia się pod lodem przyduchy i tym samym uduszenia ryb z braku tlenu. Pamiętajmy, że zwierząt z oczek wodnych (czy to w nich urodzonych, czy trzymanych przez jakiś czas) nie wolno wypuszczać do naturalnych cieków i zbiorników wodnych, gdyż grozi to poważnymi konsekwencjami dla rodzimej ichtiofauny.
W strefie wody płytkiej wśród roślinności miękkolistnej ryby najchętniej odbywają tarło. Także narybek w obawie przed pożarciem gromadzi się na płyciznach, również w strefie błotnej, o ile poziom wody mu na to pozwala. Poszczególne zaś gatunki żyją w optymalnych dla siebie warstwach wody w oczku. I tak np. karasie i karpie koi bytują najczęściej w strefie środkowej i powierzchniowej, często też zapuszczając się w okolice dna, gdzie żerują, przekopując podłoże. Stale zaś przy dnie przebywają np. sumiki karłowate czy kiełbie. Słonecznice, jak sama nazwa wskazuje, to dzieci słońca - pływają w grupach blisko powierzchni wody, zwykle z dala od gęstych roślin. Liny i okonie należą do gatunków płochliwszych i często przebywają przy dnie lub kryją się w roślinach.
Świat zwierząt niższych w oczku jest przebogaty, dlatego skupię się tylko na gatunkach, które mają jakieś znaczenie dla jego mieszkańców zarówno w sensie pozytywnym, jak i negatywnym. Jedne z najprymitywniejszych przedstawicieli świata zwierząt to pierwotniaki, odpowiedzialne m.in. za mleczne zmętnienie wody (a przez to także jej zubożenie w tlen) w świeżo założonych oczkach, w których nie doszło jeszcze do ustabilizowania się równowagi biologicznej. Wraz z larwami oczlików i wrotkami tworzą tzw. „pył”, który stanowi doskonały pierwszy pokarm dla narybku. Częstym zaś niepożądanym gościem są drapieżne, o nadzwyczajnych zdolnościach regeneracyjnych i rozrodczych, polipowate stułbie płowe oraz obojnakie wypławki (wirki). Jedne i drugie, prowadząc drapieżny tryb życia, są w oczku niepożądane