4 (718)

4 (718)



388


Kazimierz BARTOSZYŃSKI

sekret jej atrakcyjności, to dylemat między myśleniem zgodnym ze zdroworozsądkową logiką a możliwością snucia domniemywań z nią niezgodnych i niejako fantastycznych. Owa gra, w którą czytelnik zostaje wplątany, wymaga od niego poszukiwania takiej strategii rozumowania, przy której nie będzie on ani w sposób nadmierny podlegać zasadom zdrowego rozsądku — w tym wypadku zagadka okazałaby się nierozwiązalna — ani nie będzie zbytnio ulegać podszeptom pełnej pomysłów wyobraźni — w tym wypadku zagadka okazałaby się wprawdzie łatwa do rozwikłania, ale przekroczone zostałyby normy prawdopodobieństwa, a także pewne szczególne konwencje gatunkowe. Należy do nich zasada, którą trudno określić jako niemożliwą do ominięcia, niemniej zasada nader ważna. Oto układ personalny, a często i przestrzenny, w ramach którego rozegrana ma być właściwa opowieści detektywistycznej czynność rozpoznawcza, winien być zamknięty. Niedopuszczalne jest w zasadzie np. wprowadzanie w końcowej fazie utworu, dla osiągnięcia rozwiązania, specjalnie w tym celu zakreo-wanych postaci. Zazwyczaj też niepożądane jest wyjście poza pewien z góry ograniczony teren (np. klasyczną dla „kryminału” izolowaną od otoczenia „willę"). Taką strukturę społeczno-przestrzenną z jej kunsztownie zaaranżowanym i radykalnym uproszczeniem określić by można, używając terminologii nauk przyrodniczych, stworzeniem warunków eksperymentalnych. Normę zaś regulującą sposób rozwikłania kręgu zagadek „kryminału" nazwać można zasadą immanen-c j i rozwiązania opowieści kryminalnej.

Wydaje się ona harmonizować z pewną ogólnoświatopoglądo-wą tezą podbudowującą wiele odmian twórczości detektywistycznej. Jest nią, niewypowiadane zazwyczaj expressis verbis, mniemanie, że ukazane wydarzenia (tj. występek wraz ze skomplikowanym przebiegiem jego rozszyfrowania) stanowią coś osobliwego, dziwny zbieg zdarzeń, który zawsze przytrafia się „nie nam", „tam, gdzie nas nie ma”, który powoduje jakby chwilowe tylko rozedrganie ubogiego w niezwykłość układu procesów życiowych. Istnieje też inna, bardziej jeszcze istotna i powszechna konsekwencja zbudowania świata eksperymentalnego: uproszczonego, zamkniętego i zawsze ostatecznie rozszyfrowanego. Jest nią konieczność pewnej „sterylizacji" owego świata: pominięcia różnych komplikujących go informacji, zbędnych i uciążliwych tam, gdzie chodzi jedynie o zrekonstruowanie, na tle zbioru danych informujących i dezinformujących, pewnej faktyczności, a więc o swoistą zabawę czy grę intelektu. W tej sytuacji pomija się większość wyznaczników socjopsychologicznych przedstawianych zdarzeń, w szczególności zaś nie rozpatruje się psychologii występku i ontologii czy pozycji bytowej „zła”.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
To ważne miedzy innymi dlatego, że wymagali normowych w tym zakresie nie spełniają żadne z
pic 11 06 015639 42 KAZIMIERZ BARTOSZYCKI Drugie uzależnienie historii Avadora to jej wpisanie w pr
pic 11 06 015639 i KAZIMIERZ BARTOSZ YŃSKI Drugie uzależnienie historii Avadora to jej wpisanie w p
SEKRETY CZYTANIA I PISANIA 24 Parki i __zamieszkuje wiewiórka. Jest to małe Ma małą okrągłą_ze spic
pic 11 06 015422 28 KAZIMIERZ BARTOSZYCKI wypowiedziami wobec tekstów je wprowadzającychs. Jest to
pic 11 06 015522 32 KAZIMIERZ BARTOSZYŃSKI w wypowiedzi Sułtana czynności, jaką jest grożenie Szehe
pic 11 06 015550 36 KAZIMIERZ BARTOSZYŃSKI opowieści — przebywa jej narzeczony, książę Santa Mauro.
pic 11 06 015621 40 KAZIMIERZ BARTOSZYŃSK1 wykorzystywanie tych tematów jako materiałów do parcdii
pic 11 06 015522 32 KAZIMIERZ BARTOSZYŃSKI w wypowiedzi Sułtana czynności, jaką jest grożenie Szehe
388 KAZIMIERZ III WIELKI (ż. KRYSTYNA). VIII. 6. 5. Krystyna. Kron. czes. komp. v) zapisuje pod r. 1
388 KAZIMIERZ III WIELKI (ż. KRYSTYNA). VIII. 6. 5. Krystyna. Kron. czes. komp. v) zapisuje pod r. 1
skanuj0093 Pozwoliłem jej na to. [Przewraca oczami 1. Uczestniczyłem w tym. ponieważ w pewien sposób
IMGX70 men tu jej powstania, to jest od 1904 roku12). Oczywiście, istniały w drugiej połowie XIX wie
s118 (3) wali się oni kijami i kamieniami. Kiedy tylko nauczysz się władać tą bronią i odkryjesz jej
P2210466 110 O rozumie 1.17 nie gdy chcemy rozważać tylko jej barwę, to obejmujemy naszym wzrokiem t

więcej podobnych podstron