252
Zygmunt I, łamał żelazne w młodości podkowy, i sznury grube rozrywał. Współczesny Zygmuntowi Janusz ligi ostatni Xiąże Mazowiecki, co śmiercią swoją wyroku 1526 zkończył długi szereg rodziny która więcej trzech wieków panowała w Mazowszu, obdarzony był siłą olbrzymią. Nikt zręczniej nie wyrzucał ogromnego koła,' lub kamienia, nikt łatwiej grubego sznura nie zrywał, lub podkowy nie łamał, nikt silniej luku nie naciągał. Te oznaki nadzwyczajnej mocy, były powodem iż głoszono o nim jakoby miał podwójną kość pacierzową (1).
* *
*
,,Za mego wieku, pisze Bartosz Paprocki w Herbarzu (2) był Stanisław Radzymiński Kasztelanem Zakroczymskim. Z młodych lat wychowany na dworze Króla Zygmunta Augusta, potem roty wodził, i w potrzebach z niemi bywał. Był ło człowiek siły tak wielkiej, że
(1) Święcicki Topographia Masoviae.
(2) Herby rycerstwa Polskiego str. 269, najtęższego chłopa posadziwszy na ręku, bujał nim jakby żadnego ciężaru nie czul. Konia którego kilku chłopów liną utrzymać nie mogło, doskoczywszy, schwycił za uszy, dotrzymał póki masztalerz uzdy nań i powrozu nie włożył. Szedł po tym pokornie dziki rumak gdy go puścił, bo mu była częśc głowy spuchła i uszy od tęgiego ściśnięcia."
* *
• *
Jan Tarło z Szczekarzowic, herbu Topor, Krajczy Króla Zygmunta łgo, co na sławnym zjezdzie Wiedeńskim roku 1515 w turniejach odniósł pierwszeństwo, sławny był nadzwyczajną siłą. Nikt mu w konnych nie dotrzymał gonitwach, bo żaden nie ustrzegł się by porwany z rumaka na ziemię zrzuconym nie został. Żadne drzwi żelazne, żaden zamek najmocniejszy, nie wytrzymały silnego razu ręki Tarły. Pękały grube sztaby żelazne, lub gięły się ściśnięte w jego ręku, a gdy raz w czasie gonitw, wytrąciwszy przeciwnikowi szablę, porwał go za rękę, pękła kość przy ramieniu w dwóch miejscach, lubo tak bolesnego tryumfu, Tarło nie chciał odnosić. W niebezpiecznych łowach na niedźwiedzie, z oszczepem w ręku rzucał się, a raz wymierzony z silnej ręki, kładł u nóg jego rozjadłe zwierzę (1).
(1) Rękopism 1568 fol.