5

5



242

•wyww»sw«


WPROWADZENIE DO PSYCHOLOGII

dała kartki z pytaniami. „Świadkowie” mieli oszacować między innymi prędkość pojazdów bezpośrednio przed wypadkiem. „Z jaką prędkością jechały samochody, zanim zderzyły się ze sobą?” W innych wersjach sformułowanie „zderzyły się ze sobą” zamienione zostało innymi zwrotami („wpadły na siebie z hukiem”, Jeden uderzył w drugi”, „uległy kolizji” itd.).

Okazało się, że oszacowanie prędkości zależy także od określonego doboru słów. Tydzień później osobom badanym ponownie zadano pytanie: „Czy wi-dział(a) Pan(i) jakieś odłamki szkła?”. Na filmie odłamków takich nie było. Odpowiedź znowu zależała od użytych pojęć. Procent pytanych, którzy mylnie twierdzili, że widzieli owe odłamki, był większy, jeśli bezpośrednio po filmie mowa była o „wpadaniu na siebie z hukiem”. Mniej pomyłek zanotowano w wypadku tych osób, które spotkały się ze sformułowaniem „zderzyły się ze sobą” (Loftus i Zanni, 1975).

Świadkom nie można zadawać pytań wprowadzających ich w błąd. Elisa-beth Loftus zapytała na przykład obserwatorów pewnego wypadku, czy widzieli uszkodzone reflektory (Loftus i Zanni, 1975). Na tak postawione pytanie większość odpowiadała twierdząco, w przeciwieństwie do świadków tego samego wypadku, którym zadano pytanie: „Czy widziaKa) Pan(i) uszkodzony reflektor?”. Liczba pojedyncza w tym iostatnim pytaniu podsuwa wręcz odpowiedź o jednym uszkodzonym reflektorze. latający chciałby się od świadka dowiedzieć, czy zwrócił on uwagę na to uszkodzenie. W wypadku liczby mnogiej taka imputacja nie ma miejsca. W trakcie innego badania pytaniem, czy samochód zatrzymał się przed znakiem stopu, którego tak naprawdę w ogóle nie było,'osiągnięto podobne rezultaty (Loftus i in., 1978). Z badań Loftus wynika więc, że użycie w określonym pytaniu liczby mnogiej zamiast pojedynczej może zmienić zeznania świadka. Wydaje się jednak uzasadnione, by zaobserwowane przez Loftus uleganie wpływom przynajmniej częściowo przypisać szczególnym warunkom eksperymentu (Zaragoza i in., 1987). Mimo to znaleziono - na podstawie licznych, później przeprowadzanych eksperymentów - poważne dowody na potwierdzenie tezy, że informacje wprowadzające w błąd, które świadek odbiera po obserwacji określonego zdarzenia, mogą mieć wpływ na jego opis (Tversky i Tuchin, 1989). Nie musi to wszakże oznaczać, że błędne informacje spowodowały zmianę tej części zawartości pamięci, która odnosi się do pierwotnie zaobserwowanego wydarzenia (Zaragoza i McClo-skey, 1989).

Ludzie mogą być także świadkami napadów rabunkowych lub bijatyk, które choćby z powodu zagrożenia wywołują u nich zdenerwowanie (wzmożone bicie serca, przyspieszony oddech, podwyższone ciśnienie i zwiększone wydzielanie adrenaliny). W tych warunkach rośnie prawdopodobieństwo, że nie wszystkie wrażenia zmysłowe zostaną przeniesione do pamięci długotrwałej (Egcth i McCloskey, 1984a, b; McCloskey i Zaragoza, 1985). Stwierdzono ponadto, że mężczyźni i kobiety zwracają uwagę na różne fakty danej sytuacji. Mężczyźni bywają lepszymi świadkami, gdy są pytani o marki samochodów lub o szczegóły męskiego u-bioru, a informacje udzielane przez kobiety stają się bardziej wiarygodne, jeśli dotyczą uczestników płci żeńskiej, biorących udział w określonym zdarzeniu (Powers i in., 1979).

PSYCHOLOGIA PAMIĘCI

243


Zeznania przed sądem mogą się różnić od tych, które usłyszała policja, adwokat czy prokurator. Poza tym należy się liczyć z tym, te świadek przestępstwa rozmawia o nim w gronie rodzinnym i z kolegami. Nie można więc wykluczyć, że każde pytanie, każde wspomnienie zmieni coś w zawartości pamięci. Świadkowie mogą wprawdzie zapewniać, że to, co powiedzą przed sądem, to „prawda i tylko prawda”, ale szczegóło-

ifwm 'KWiWfirifii

we badania wykazały, że subiektywna pewność nyak się nie ma do dokładności zeznania (Wells i Murray, 1984). Tego, że psychologia - przede wszystkim w swej najnowszej historii - poczyniła postępy w zakresie oceny zeznań świadków, nie należy kwestionować (Wells, 1993). Nie powinno się jednak przeceniać jej roli, ponieważ przypominanie zależy od bardzo wielu uwarunkowań (Loftus, 1993; Egeth, 1993).

6.2 Wyjaśnienie procesu zapominania

Ludzie stosunkowo często skarżą się -zwłaszcza w drugiej połowie swojego życia - na niedostateczną sprawność pamięci. Hermann Ebbinghaus (1885), po nauczeniu się tysięcy bezsensownych sylab, też stwierdzał, że już po dwudziestu minutach zapomina prawie 40%. Jak wiadomo, wiedza szkolna również nie pozostaje w pamięci człowieka przez całe jego życie. Harry Bahrick (1984) badał, jak długo ludzie, którzy uczyli się hiszpańskiego, pamiętali słówka (nigdy już potem nie odświeżane). Bahrik stwierdził, że w pierwszych latach po ukończeniu szkoły zapominanie postępuje stosunkowo szybko. To, co po trzech czy pięciu latach jeszcze pozostaje (dość nikłe wiadomości), jest natomiast przechowywane w pamięci przez następnych pięćdziesiąt lat.

Parafrazując znane porzekadło, można by powiedzieć: „zapominać jest rzeczą ludzką”. Człowiek dąży do wyjaśnienia tego zjawiska, wiążąc z tym nadzieję, że możliwe stanie się przeciwdziałanie owemu nie chcianemu procesowi. Jak dochodzi do tego, że to, czego ktoś się wcześniej na pozór starannie nauczył, później nie jest już dla niego dostępne? Na tak postawione pytanie udzielano rozmaitych wyjaśnień, które się jednak nie wykluczały, lecz raczej uzupełniały. Należy podkreślić, że o zapominaniu można mówić tylko wtedy, gdy informacja, która wcześniej rzeczywiście istniała w pamięci, później staje się już niedostępna. Na co dzień mówi się błędnie o zapominaniu również wtedy, gdy na skutek braku należytej uwagi określona informacja nigdy nie dostała się do pamięci krótkotrwałej. Bardzo często można usłyszeć, że ktoś nie potrafi zapamiętać nazwiska przedstawianej mu osoby. W takich wypadkach chodzi raczej o to, że uwaga nie była skierowana - lub skierowana była w niedostatecznym stopniu - na nazwisko. Jeśli nazwisko nie zostało zachowane w pamięci, to nie ma podstaw do tego, by mówić potem o zapominaniu!

6.2.1 Rozpadanie się śladów pamięciowych

Wędrowiec, który idzie po piaszczystej drodze, pozostawia na niej ślady; nie są


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Gerd Mietzel Wprowadzenie do psychologii Wprowadzenie do psychologii Malititi
Wykład 1 Wprowadzenie do chemii materiałów - Przykładowe pytania na testPytanie 1. Czym różni się
Wprowadzenie do psychologii - zbiór wszystkich pytań i odpowiedzi 1.    Aby zidentyfi
Wprowadzenie do psychologii GERD MIETZEL t OWPWprowadzenie do psychologii podstawowe zagadnienia GDA
Zysk i S-ka Wydawnictwo s.c. CZĘŚĆ PIERWSZA Rozdział I. Wprowadzenie do psychologii
sylabus 1 (2) PSYCHOLOGIA PAMIĘCI I UCZENIA 2009/2010 Ćwiczenia1.    WPROWADZENIE DO
1270557200657114611112h4004733 o 30 WPROWADZENIE DO PSYCHOLOGII SPOtECZIIEJ Dlatego w tym i następn
1270832200657114811117y7955088 o 38 WPROWADZENIE DO PSYCHOLOGII SPOŁECZNEJ tego stanowiska, ora?. (
1277972200657114731115?978437 o 36 WPROWADZENIE DO PSYCHOLOGII SPOŁECZNEJ z tych różnic między płci
-    Wprowadzenie do psychologii. Działy psychologii. Przedmiot i zadania psychologii
Studia z psychologii w UAM I    rok: Wprowadzenie do psychologii, Metodologia
rozwojowego. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL. • Sęk, H. (2001). Wprowadzenie do psychologii
228 WPROWADZENIE DO PSYCHOLOGII Wyniki wskazują na to, że osoby badane musiały dysponować pamięcią,

więcej podobnych podstron