Urszula Camborini
Było to dawno, dawno temu, gdy byłam małą dziewczynką. Pewnego dnia znalazłam na podwórku małego, pluszowego zajączka, a on opowiedział mi tę historię. Posłuchaj ...
Był sobie mały chłopiec, który okropnie bałaganił i nigdy nie chciał sprzątać. Miał na imię Jacuś. Miał sześć lat, chodził do przedszkola. W przedszkolu wszyscy go lubili i z wielką chęciąz nim się bawili, bo Jacek umiał wymyślać przeróżne zabawy, a co najważniejsze - przynosił do przedszkola swoje piękne samochody. Chłopcy z wielkim entuzjazmem urządzali wyścigi samochodowe, budowali z klocków tory przeszkód, mosty, domy, mury. Ale gdy trzeba było posprzątać zabawki, Jacek zawsze znalazł jakiś powód żeby tego nie robić. Zostawiał kolegów ze stertą porozrzucanych zabawek. Nie pomagały ani groźby, ani prośby. Pewnego dnia Pani postawiła nawet Jacka do kąta. I to nie skłoniło chłopca do sprzątania. Uważał, że jeżeli on wymyślił zabawę i przyniósł samochody, to inni mogą posprzątać. Ten upór Jacka nikomu się nie podobał. Mimo to, koledzy z grupy sprzątali za niego, bo samochody Jacka były najfajniejsze. I pozwalał się nimi bawić.
Jacek miał starszego brata i to on kupował chłopcu najróżniejsze modele samochodów. Pokój Jacka wyglądał jak sklep z zabawkami. Na półkach stały przeróżne pojazdy, piętrzyły się stosy pudełek z kolorowymi klockami, różnymi ludzikami. Ale ulubioną zabawką Jacusia był brązowy, pluszowy miś. Miś miał sześć lat, tak jak Jacek. Chłopiec zawsze zabierał go ze sobą. Miś siedział w kieszeni spodni, albo w kieszeni Jacusiowej bluzy. A wieczorami chłopiec szeptał misiowi o swoich kłopotach i zmartwieniach, a w szczególności skarżył się, że wszyscy każą mu sprzątać. Miś tylko słuchał.
Pewnego dnia, gdy na dworze padał deszcz, przyszli do Jacka koledzy z podwórka. Chłopcy wesoło bawili się w pokoju przez kilka godzin, ale gdy zza chmur wyjrzało słońce wszyscy pobiegli na dwór, zostawiając na podłodze stosy klocków, samochody, pluszowe zwierzątka, różne ludziki, żołnierzyki, pociąg i rozsypane tory kolejowe. Wśród tego bałaganu leżał ulubiony miś Jacusia. Chłopiec o nim zapomniał. Promyk słońca połaskotał w nosek pluszowego misia. Miś kichnął i usiadł. Rozejrzał się dookoła...
7