IX
KOMISJA EDUKACJI NARODOWEJ W OPINII JEJ W SPÓŁCZESNYCH 1 POTOMNYCH
OPINIA, S7FROMCH KRCO.ÓW SPOł.KCZKNSTWA
..Czas sam jest (...) wynalazcą rzeczy, czas też san) ma prawo polepszać. On jeden o nowym nauk rozpo. rządzeniu sprawiedliwe w przyszłości odkryje zda* nie” — stwierdził Kołłątaj w swej mowie w czasie czystego otwarcia Kolegium Nowodworskiego w Krą. kowie (r. 1777), odsłaniając walkę opinii społeczeństw^ wokół prac Komisji Edukacji.
Źródła tej walki były wielorakie. Śmiałe, w ogólna} koncepcji postępowe poglądy komisarzy edukacyjnych i członków Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych, *9 prezentujących szerokie horyzonty kultury zachodflMl jakkolwiek w swych tendencjach ideowo zróznioa«ą0j& odbijały jaskrawo od egoistycznej, ciasnej «połcc*ąj|| i płytkiej umysłowo postawy masy szlacheckiej, wy* chowanej w przeważnej mierze w szkołach jezuickich o dwuwiekowej tradycji. To było niewątpliwie jedne ze źródeł oporu wobec poczynań Komisji. Dla charakterystyki popularności zakonu, który obok ciemnych miał i dodatnie karty w dziejach wychowania w Pol**, przypomnieć warto, że komisarze edukacyjni prsrtyłe* jąc tymczasowe zarządzenia przekazali rektorom szk^l wyrazy ubolewania z okazji kasaty zakonu, a ssm krM dał impuls do napisania elegii No ruinę mknuu jmfc-
kt6ft pud Jęli Narutowicz i Trembecki. Wyraził niej kult dla te] instytucji i tal /. powodu jej tni*
rtfjenia-
• prlłg| potężny ośrodek fermentu stanowili sami Je-Alid. zarówno znajdujący się na etatach szkół zreformowanych* jak i inni zaopatrywani z funduszów Komisji. Możny protektorat carowej oraz króla pruskiego ^.0bee jezuitów na ziemiach zabranych, którzy nie pod-4*11 się bulli papieża znoszącej zakon, agitacja redaktora Stefana Łuskiny ** wewnątrz kraju, budziły na-dsleje zmiany, podważały wartość z trudem realizowanej reformy szkolnej.
Te] potężnej fali oporu i niechęci do nowej instytucji edukacyjne] nie mogła przezwyciężyć grupa ludzi, wchodzących w skład Komisji, jakkolwiek otoczonych splendorem świetnych nazwisk, błyszczących nieprzeciętną wiedzą i oddaniem nowej idei, popartych autorytetem króla. Te dwie sity, które stanęły naprzeciw siebie, nadały do różnych układów światopoglądowych. nawet do różnych formacji społeczno-gospodarczych; napadający się feudalizm z całym zespołem zja-wtak •b>;:ż^jdwvTh I kulturalnych. których symbolem była : -u szkoła rakonna — oraz kształtują-
: nowy model ntił. Przewrót umysłowy, który f Ogarnął nefyty, i wolna i z oporami a nawet z nawro-'. imi tah MTOAtyimu docierał do szerokich kręgów spo-
toiensłwa
Pewną rolę odegrała także niechęć do króla, uważanego aa zwolennika polityki procarsktej, elekta carowej Katarzyny II oraa brak zaufania do magnatów reprezentujących wobec sarmackiej szlachty cudzoziemski styl »Vi ki. obyczajów ; interesów. Zwłaszcza silnie zaznaczyły **C tendencje anty magnackie w ostatniej fazie talnośri Komisji Edukacji nie bez wpływu rewo-iufvjnvcb haseł kurtuazji francuskiej.
175