88 89 (26)

88 89 (26)



Dzieci odpowiadają.

Kacper:    Ach, nieważne. Chodź, Seweryn będziemy dalej grali!

Seweryn:    Ale jeszcze tylko kwadrans, potem muszę koniecznie pa

miętać o mojej poobiedniej drzemce! Ziewa: Uaah! Od tego bębnienia można się naprawdę zmęczyć!

Kacper i Seweryn odchodzą. Jeszcze przez pewien czas słychać w tle muzykę, potem rozlega się głośne chrapanie. Przychodzi znowu Małgosia. Małgosia:    I tak każdego dnia! Chyba zwariuję! Przecież hałasowa

nie może sprawiać od czasu do czasu przyjemność, ale nie zawsze! Tylko gdy tych dwóch śpi, w domu jest trochę spokojniej. Ale zaraz zrobię im psikusa, poczekajcie tylko. Dzieci chcecie mi w tym pomóc? A więc, kiedy zawołam „już,y, będziecie krzyczały tak głośno, jak tylko potrajicie. Ja pójdę po trąbkę i bębenek i będziemy tak hałasowali, że Kacper i Seweryn powypadają z łóżek.

Małgosia odchodzi, po chwili wraca z instrumentami, odkłada trąbkę i trzyma w jednej rece bębenek.

Małgosia:    Dzieci, uważajcie teraz! Na miejsca gotowi i już!

Rozlega się straszliwy hałas.Dzieci krzyczą i tupią, ile tylko mająsił w płucach i w nogach. Kacper i Seweryn przychodzą zaspani i zatykają sobie uszy. Na znak Małgosi wszystko ucicha.

Kacper:    Co to ma znaczyć, co to za hałasy, Małgosiu? Przecież wła

śnie robimy sobie poobiednią drzemkę!

Seweryn ziewa i zasypia znowu na stojąco.

Małgosia:    Ja czuję się tak każdego dnia! Hałasy i wrzaski, tupanie,

trąbienie i bębnienie... chyba zaraz zwariuję\ Nie mogę już w ogóle spać, moje uszy strasznie mnie bolą!

Kacper:    Ależ Małgosiu, dlaczego nic nie powiedziałaś?

Małgosia:    Przecież próbowałam., ale w tym strasznym hałasie nikt

mnie nie słucha!

Małgosia zaczyna płakać. Kacper szturcha łokciem Seweryna, który przerażony się budzi.

Seweryn:    Co? Ach, to ty, Kacper. A miałem właśnie taki piękny sen.

Właśnie chciałem ugryźć kawałek soczystej, pieczonej kiełbaski. Ale jesteś miły! Dlaczego Małgosia płacze? Kacper:    Właśnie dlatego cię obudziłem, Seweryn. Byliśmy tak zaję

ci naszym graniem, że w ogóle nie słuchaliśmy Małgosi.

Seweryn:

Kacper:

Ale przecież może się ona do nas przyłączyć!

Seweryn, ty kapuściana głowo! Dla niej jest za głośno! Trochę przesadziliśmy z tym hałasowaniem na naszych instrumentach!

Seweryn:

Sam jesteś kapuściana głowa, Kacper! Hałas jest przecież taki wspaniały!

Kacper:

Małgosia:

Tak, ale nie zawsze!

Nareszcie mogę z wami normalnie porozmawiać i nie muszę wrzeszczeć!

Kacper:

Małgosia:

Czy naprawdę było tak źle, Małgosiu?

Tak! Może ja też od czasu do czasu hałasuję. Ale czy właściwie wiecie, jak piękna może być cisza?

Kacper:

Seweryn:

Małgosia:

Cisza? Nie!

Ja nie umiem być cicho!

Właśnie, że tak: Zamknijcie na chwilę buzie, wy też dzieci!

Wsłuchajcie się w ciszę!

Przez minutę wszyscy słuchają.

Jeśli mamy szczęście, być może usłyszymy śpiew ptaka albo

Kacper:

Seweryn:

Małgosia:

szum wiatru, który kołysze gałęzie drzew. Może warkot samochodu albo odgłosy z budowy Albo może odgłos deszczu. Ojej, ale pięknie! Wcale nie jest tak naprawdę cicho!

Ja słyszałem ptaka! Ale on pięknie śpiewał!

Trzeba chodzić po okolicy czasem też z otwartymi uszami. Ja uwielbiam wsłuchiwać się w ciszę.

Kacper:

Ja też będę to teraz częściej robił. Przykro mi Małgosiu. Czy możesz mi wybaczyć?

Seweryn:

Mnie również, Małgosiu! Czy mimo to ugotujesz mi budyń?

Małgosia śmieje się i obejmuje obu.

Małgosia:    Chętnie! Zaraz zrobię ogromną porcję budyniu czekolado

Kacper:

wego z sosem waniliowym, a może budyniu waniliowego z sosem czekałodowym? Ach, wszystko jedno! A do tego kakao. Potem siądziemy wszyscy w ogrodzie i będziemy wsłuchiwali się w ciszę!

Ale potem znowu trochę pogramy na naszych instrumentach! A więc dzieci, żegnajcie i pamiętajcie: Wsłuchajcie się w ciszę. Cześć!

89


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
088 ? Dzień Ziemi Dzieci odpowiadają. Kacper:    Ach, nieważne. Chodź, Seweryn będzi
19 2,89 ^ X u f L. 26 466,68 zł « 376 f / "T /^ / 1,98 18 132,88 zł i ’/ / //>vz^jiryY05y
skanuj0007 (464) 26. podwzgórze w odpowiedzi na podwyższoną .temperaturę ciała wysyła impulsy do; a
s 88 89 Rozdział 4 SYSTEM OŚWIATY Zagadnienia wprowadzające System to giówne pojęcie wyodrębnionego
TME50 60. 68. 78. 80. 88. 89. 105, 121. 133. 147. 148. 151, 173, 182. 190. 191. 196. 197.
IMG769 (2) 112 Wir ód znaków i struktur jako dokumentarna opowieść o dziejach jej dzieciństwa? Odpow
page0255 Ryc. 174. Horsabad, pałac Sargona II (rekonstrukcja) (por. ryc! 88, 89, 90—96, 172, 179, 26
skanuj0004 (544) 9 9 26.    podwzgórze w odpowiedzi na podwyższonątemperalurę ciała w
Przyjrzyj się dokładnie obrazkowi i powiedz, jakimi zwierzętami opiekują się te dzieci. W odpowiedni

więcej podobnych podstron