jakieś tam litery, ale absolutnie nie wiem, jakie, więc milczę. I tak przy kolejnych literach. Lekarz — kobieta — zaczyna się denerwować: «Dlaczego milczy-cie?». W końcu coś mi się przypomniało i mówię: «Nie wiem». Lekarka zdenerwowana, ale też zdziwiona, pyta: «Czy to możliwe, żebyście byli do tego czasu analfabetą?*... Każda z liter wydaje mi się obca, nieznana, kiedy tak na nią patrzę; podobnie jest z innymi. Ale gdy zaczynam wytężać pamięć i zatrzymuję się przy jednej literze, a następnie powtarzam na głos cały alfabet, przypominam sobie, jak wymawia się daną literę”.
„Ale co to takiego? Litery wydały mi się obce i pomyślałem, że ta gazeta jest wydrukowana w obcym języku. Rzuciłem okiem na tytuł. Składał się z dużych liter i wydawało mi się, że to jakaś znana mi gazeta, ale dlaczego w takim razie wydrukowana nie po rosyjsku? Może jest to gazeta w języku jednej z republik ZSRR... Ale dowódca czyta ją na głos i po rosyjsku. Dziwne. Przerywam mu i pytam: «A... ta, jak tam... gazeta, to nasza... po rosyjsku?*. Towarzysz roześmiał się niezbyt głośno, a to dlatego, że widział moją zabandażowaną głowę, i odpowiedział: «Ależ oczywiście, to nasza gazeta Prawda, czy nie widzisz, że napisana jest wyłącznie po rosyjsku?*. Jeszcze raz spojrzałem na tytuł, ale nic nie mogłem odczytać, chociaż wydawało mi się, że litery te rzeczywiście przypominają słowo «Prawda», ale dlaczego nie mogę odczytać nazwy, skoro jest wydrukowana dużymi literami?... Pomyślałem: «Prawdopodobnie ciągle jeszcze śpię i wszystko to dzieje się we śnie* — tak zdecydowałem, aby się uspokoić. A może naprawdę nie umiem teraz czytać? Nie, to niemożliwe. Pochyliłem się, zajrzałem do gazety i zobaczyłem w niej portret Lenina, poznałem go i ucieszyłem się widząc znajomą twarz. Ale liter, nawet największych, nawet słowa «Prawda», nie mogłem ani rozpoznać, ani przeczytać. Dziwne. Nie wyobrażałem sobie, że po zranieniu w głowę mogę okazać się analfabetą i głupcem. Czy naprawdę nie umiem teraz rachować, nie mogę przeczytać znajomych rosyjskich słów, chociażby takich jak «Lenin» czy «Prawda»? Nieprawdopodobne i śmieszne”.
Zaskoczony, zakłopotany. Co się z nim dzieje? Przecież to niewiarygodne. Przecież jeszcze niedawno był studentem, zdawał egzaminy, dużo czytał, był dowódcą, sam prowadził żołnierzy. Cóż to takiego?
„I nagle, będąc dorosłym, zapomniałem wszystkich liter i nie mogę nauczyć się ich ponownie. Patrzyłem na nową nauczycielkę i bez przerwy uśmiechałem się głupio. Sam sobie nie mogłem uwierzyć — wszystko zapomniałem, stałem się analfabetą! Przecież tak się w życiu nie zdarza. Przecież uczyłem się, miałem sporo wiadomości i nagle nic nie wiem! Zaczynałem powoli wierzyć, że to wszystko sen, zły sen! A jak trudno jest żyć po utracie umiejętności czytania — przecież dzięki tej umiejętności każdy z nas poznaje tak wiele, a otaczający go świat jawi mu się bardziej prosty i oczywisty i wie to, czego nigdy nie mógł zobaczyć, dotknąć, zrozumieć... Zdobyć umiejętność czytania i posługiwać się nią — oznacza władanie czarodziejskim
75