Systemy komputerowe są narażone na ataki z wielu stron: konkurentów, indywidualnie działających hakerów, wywiadów państwowych, z których usług po części korzysta także konkurencja, oraz własnych pracowników. Wielu specjalistów od ochrony przedsiębiorstwa zwraca szczególną uwagę na własnych pracowników, z których część jest podatna na współpracę z konkurencją w zakresie udostępniania zasobów danych objętych ochroną. Przyczynami takiej postawy pracowników są najczęściej: brak lojalności względem firmy, w której pracują; gadulstwo i brak ostrożności; niezadowolenie z pracy i atmosfery w biurze; chęć zdobycia pieniędzy itp. Dlatego 80% wszystkich działań zabezpieczających związanych jest ze strukturą wewnętrzną przedsiębiorstwa.
Narastająca infiltracja intelektualnej własności przedsiębiorstw w Polsce wpływa także na ich rosnącą niechęć do ujawniania wyników działalności gospodarczej. Niektóre przedsiębiorstwa (zarówno polskie, jak i zagraniczne) w ogóle danych tych nie udostępniają, nawet w przypadku składania obowiązkowych sprawozdań finansowych w Monitorze Polskim B, Głównym Urzędzie Statystycznym czy nawet w urzędach podatkowych. Część z tych przedsiębiorstw woli nawet płacić kary za uchylanie się od tego obowiązku, aby tylko nie dać konkurencji możliwości wglądu do danych, które uważają za poufne. Inne firmy publikują dane z opóźnieniem, a część — zasłania się swoją polityką. Dlatego jednym z najłatwiej dostępnych źródeł informacji o wynikach przynajmniej dużych przedsiębiorstw w Polsce stają się publikowane w prasie listy „pięciuset największych”. Dla części przedsiębiorstw odmawiających udziału w takich listach obawa przed udostępnieniem danych konkurencji przeważa jednak nad promocyjnymi korzyściami z publikacji swoich wyników gospodarczych.