formalnych, wyrażających operacje logiczne stanowiące formalne warunki wszelkiego myślenia, są w naukach humanistycznych zupełnie odmienne od tych, z którymi mamy do czynienia na terenie nauk przyrodniczych.*0
Podstawową kategorią, od której zależą wszystkie inne, jest czasowość. „Okręt naszego życia jest niejako niesiony przez płynący nieustannie naprzód strumień, a teraźniejszość jest zawsze i wszędzie tam, gdzie się na tych falach znajdujemy, gdzie cierpimy, wspominamy lub oczekujemy, jednym słowem — gdzie żyjemy w pełni naszej realności. Nieustannie płyniemy jednak naprzód i w tym samym momencie, w którym przyszłość staje się teraźniejszością, teraźniejszość zapada w przeszłość.”*1 Opisowi Diltheya daleko jest do precyzji opisu Husserla czy Heideggera, ale podstawowe idee są tu takie same. Przeżycie nie jest kawałkiem świadomości, cząstką psychiki; jego związku z innymi przeżyciami nie można opisywać w kategoriach, w jakich opisuje się stosunki między rzeczami. Przeżycie jest tylko w „strumieniu przeżyć”, a czasowość jest jego wewnętrzną właściwością. W bezpośrednim przeżywaniu czas doświadczany jest w sposób pierwotny, wszelkie czasowe relacje mają swoje źródło. Jest on doświadczany jako ciągłe przesuwanie się naprzód teraźniejszości, w którym teraźniejszość bezustannie staje się przeszłością, a przyszłość teraźniejszością. Przeżywany czas nie jest czasem pustym, lecz wypełnionym: teraźniejszość jest wypełnieniem momentu czasowego realnością, jest realnością w przeciwieństwie do przeszłości danej w przypomnieniach lub przyszłości, wyobrażanej w oczekiwaniach, życzeniach czy planach; to wypełnienie realnością zachodzi stale, jednak nieustannie zmienia się treść przeżycia.
Ale to rozróżnienie na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość jest tylko abstrakcją. W istocie stanowią one jedność — teraźniejszość jest wypełniona przesz-
—4
10 Tamże, s. 242—243.
,l. Tamże, s. 238.
lością i nosi w sobie przyszłość.*3 W gruncie rzeczy nie ma czegoś takiego jak teraźniejszość. „Teraźniejszości — pisze Dilthey — nie ma nigdy; to co przeżywamy jako teraźniejszość zawiera w sobie.zawsze przypomnienie o tym, co było przed chwilą teraźniejsze.”23 A z drugiej strony przeszłość i przyszłość dane są tylko temu, kto żyje w teraźniejszości.24 Jedność modi czasowych objawia się w każdym przeżyciu, bowiem „najmniejsza cząstka upływu czasu jeszcze zawiera w sobie upływ czasu”25.
Czasowość przeżyć stanowi źródło wszelkiej histo-ryczności — Urzelle der Geschichte — i wyznacza podstawowe właściwości przedmiotu nauk humanistycznych. Przeżycia stanowią wszakże jedność nie tylko dlatego, że należą do jednego strumienia przeżyć, są ponadto powiązane ze sobą strukturalnie w różny sposób, a całość (Lebenszusammenhang), jaką tworzą, jest zawsze czymś więcej niż tylko sumą lub zbiorem następujących po sobie momentów. Całość ta nie powstaje tylko dzięki przedmiotowemu uchwyceniu przeżyć w świadomości, nie jest wytworem świadomej refleksji, przeciwnie — uchwycenie tej całości jest możliwe dzięki temu, że życie samo w sobie stanowi pewną strukturalną jedność. „Tylko dlatego, że samo życie jest strukturalną jednością (Strukturzusammenhang), w której przeżycia powiązane są relacjami mogącymi również stać się treścią przeżyć, dana nam jest jedność życia.”28
I to właśnie różni życie od przyrody, której jedność jest tylko jednością narzuconą jej przez świadomość, dodaną — „domyślaną”27. Rodzaje relacji między przeżyciami, sposób w jaki poszczególne momenty ludzkie-
» Tamże, s. 287.
H Tamże, s. 239. m Tamże, s. 237.
50 Tamże, s. 239.
*° Tamże, s. 241; w innym miejscu Dilthey pisze: Im Lebens-verlauf ist jcdes einzelne Erlebnis auf ein Ganzes bezogen. Dieser Lebenszusammenhang ist nicht eine Summę oder ein Inbegriff aufeinanderfolgcnden Momente, sondern eine durch Beziehungen, die alle Teile verbinden, konstituierte Einheit.
17 Por. E. Husserl, Phdnomenologische Psychologie, s. 8—9.
81
6 — Rozumienie,