Terytorialność i organizacja społeczna
Szczury wędrowne wypracowały sobie prosty wzorzec organizacji społecznej, która wymaga życia w grupach składających się z dziesięciu—dwunastu hierarchicznie uporządkowanych osobników, zajmujących i broniących wspólnego terytorium. Grupa taka, w której obie płci reprezentowane są w zmiennych proporcjach, zdominowana jest przez jednego dorosłego samca. Szczury wyższe rangą nie muszą ustępować innym w takim stopniu jak szczury o niższej randze. Status ich po części wyznaczają dostępne rejony w ramach terytorium. Im wyższa pozycja szczura, tym więcej okolic może on badać.
Dominujące samce w stanie „bagna”, niezdolne do ustanowienia terytorium, zastępowały przestrzeń czasem. Trzy razy dziennie dochodziło do burzliwej „zmiany warty” przy skrzyniach z jedzeniem, połączonej z walką i popychaniem się. Każda grupa zdominowana była przez pojedynczego samca. Wszystkie trzy samce były równe statusem, ale hierarchia „bagna” w odróżnieniu od normalnych hierarchii, niezwykle stabilnych, odznaczała się wielką nietrwałością. W regularnych odstępach czasu w ciągu dnia samce wysokie rangą wdawały się w wolne zapasy, których kulminację stanowiło przejście panowania z jednego samca na drugiego.
Innym sposobem przejawiania się społeczności było coś, co Całhoun nazwał „klasami” szczurów, zajmujących to samo terytorium i odznaczających się podobnym zachowaniem. Funkcją takiej klasy jest najwidoczniej redukowanie napięć między szczurami. W normalnych warunkach w każdej kolonii było klas nie więcej niż trzy.
Wzrost gęstości populacji prowadzi do zwiększenia liczby klas i podklas. Hiperaktywne samce nie tylko łamały obyczaje związane z kojarzeniem się wpadając do gniazda w trakcie pościgu za samicami, lecz również wdzierały się na inne terytoria. Biegały w kółko całym stadem, rozsypując się, węsząc, poszukując. Jeżeli się kogoś bały, to najwyraźniej tylko dominujących samców, drzemiących u stóp rampy w I i IV zagrodzie, które chroniły swe terytoria i haremy przed każdym przybyszem.
Korzyści wyciągane zarówno przez gatunek, jak przez poszczególne osobniki z zasady terytorial-ności i trwałej hierarchii dało się jasno spostrzec u szczurów zajmujących I zagrodę. Z obserwacyjnego okienka u góry pomieszczenia widać było ogromnego, mocnego szczura śpiącego u podnóża rampy. Na szczycie rampy niewielka grupa hiper-aktywnych samców usiłowała przekonać się, czy szczur mógłby je zauważyć, gdyby próbowały wejść. Wystarczyło, by otworzył jedno oko, a inwazja była zduszona w zarodku.
Od czasu do czasu jedna z samic opuszczała gniazdo, przebiegała przed śpiącym samcem, pędziła na rampę, nie budząc go jednakże, i wracała, ciągnąc za sobą stadko hiperaktywnych samców, które zatrzymywało się z chwilą dojścia do szczytu rampy. Od tego momentu przestawały się naprzykrzać — samica mogła rodzić i wychowywać swoje potomstwo z dala od nieustającego zgiełku ,,bagna”. Jej rekord macierzyńskich osiągnięć przewyższa dziesięcio-dwudziestokrotnie rekordy samicy z „bagna”. Nie tylko rodziła dwa razy więcej młodych, ale ponad połowa jej potomstwa utrzymała się przy życiu po odstawieniu od sutek.
Fizjologiczne konsekwencje „bagna”
Podobnie jak u jeleni sika, „bagno” najbardziej dało się we znaki samicom i młodym. Śmiertelność samic była trzy i półkrotnie większa niż samców. Z pięciuset pięćdziesięciu ośmiu młodych urodzo-
63