w•/rchobecncgo chaosu. Każde społeczeństwo ludzkie, w jakikolwiek spo-sób legitymizowane, musi podtrzymywać swoją solidarność w obliczu chaosu. Religijnie legitymizowana solidarność koncentruje się bardziej wyraźnie na tym podstawowym fakcie socjologicznym, świat świętego porządku, dzięki temu, iż jest on ciągłym ludzkim tworzeniem, nieustannie jest atakowany przez siły zagrażające porządkowi siłami ludzkiego istnienia w czasie. Nietrwałość każdego takiego świata objawia się za każdym razem, gdy ludzie zapominają bądź też podają w wątpliwość twierdzenia określające rzeczywistość, gdy miewają „szaleńcze” sny odrzucające rzeczywistość i gdy — co najważniejsze — świadomie potykają się ze śmiercią. Każde społeczeństwo ludzkie to w ostateczności ludzie, łączący się razem w obliczu śmierci. Siła religii w ostateczności polega na wiarygodności sztandarów, jakie dzierżą w ręku ludzie, gdy stoją przed śmiercią czy też — bardziej ściśle — gdy podążają w sposób nieunikniony w jej kierunku.
- —
Każdy nomos jest ustanawiany wciąż na nowo wobec groźby jego zniszczenia przez anemiczne siły, endemiczne dla ludzkiej kondycji. Ujmując rzecz w kategoriach religijnych, święty porządek kosmosu potwierdza się wciąż na nowo w obliczu chaosu. Jest jasne, że fakt ten sprowadza problem do poziomu ludzkiego działania w społeczeństwie w takim stopniu, w jakim działanie to musi być tak zinstytucjonalizowane, by móc je kontynuować, wbrew nieustannemu wdzieraniu się w indywidualne i zbiorowe doświadczenie anomicznych (bądź, jak kto woli, burzących porządek) zjawisk cierpienia, zła, zaś przede wszystkim — śmierci. Problem ten dotyczy jednak także legitymizacji. Zjawisk anomicznych nic można tylko przeżywać, musi się je także wyjaśnić, to znaczy ująć w kategoriach nomosu ustanowionego w danym społeczeństwie. Wyjaśnienie tych zjawisk w kategoriach religijnych legitymizacji, niezależnie od stopnia ich teoretycznego wyrafinowania, można nazwać tcodyceą1.
Jest rzeczą ważną, aby szczególnie w tym miejscu podkreślić (chociaż tę sprawę odnotowano już w sposób ogólny w odniesieniu do legitymizacji religijnych), że takie wyjaśnienie nie musi stanowić złożonego systemu teoretycznego. Niepiśmienny chłop, który rozważa śmierć dziecka odwołując
89
Definicja ta jest oczywiście szersza aniżeli użycie terminu w chrześcijańskiej myśli teologicznej, gdzie ma swoje źródło. Nawiązujemy w niej do Webera, chociaż faktycznie cały ten rozdział opiera się w gruncie rzeczy na Webera dyskusji teodycei. Por. szczególnie dział „Das Problem der Thcodizcc” w Wirtschaft mul Gesellsclwfi, Tybinga, Mohr, 1947, t. I, ss. 296 i nast. Odnośnie do angielskiego przekładu, por. The Sociology of Religion, Boston, Beacon, 1963, ss. 138 i nast.