Kościoła katolickiego posiada swoją własną tradycję biurokratyczną, która jak dotychczas okazuje się niezwykle odporna na modernizujące ją zmiany. Lecz wymagania racjonalności są bardzo podobne we wszystkich tych przypadkach, i poszczególne struktury społeczno-religijne doświadczają porównywalnie silnego nacisku.
Współczesna sytuacja religii charakteryzuje się zatem postępującą biu-rokratyzacją instytucji religijnych. Proces ten cechuje zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne stosunki społeczne tych instytucji. Instytucje religijne nie tylko administrowane są wewnętrznie w sposób biurokratyczny, lecz ich codzienne działania są zdominowane przez charakterystyczne problemy i „logikę” biurokracji. Na zewnątrz instytucje religijne utrzymują stosunki z innymi instytucjami społecznymi, a także pomiędzy sobą poprzez charakterystyczne formy biurokratycznej interakcji. Public relations z klientelą konsumentów, „tworzenie lobby” dla wywierania wpływu na rząd, „powoływanie fundacji” zarówno z rządowymi, jak i prywatnymi agencjami, wielostronne powiązania ze świecką ekonomią (szczególnie poprzez kapitał) — we wszystkich tych aspektach swojej „misji” religijne instytucje są zmuszone poszukiwać „wyników” korzystając z metod z konieczności bardzo podobnych do tych, które wykorzystują inne struktury biurokratyczne posiadające podobne problemy. Jest także rzeczą bardzo ważną, iż tę samą biurokratyczną „logikę” stosuje się we wzajemnych stosunkach poszczególnych instytucji religijnych.
Biurokracja wymaga specyficznego typu personelu. Specyfika tego personelu polega nie tylko na sprawowanych przez niego funkcjach i wymaganych umiejętnościach, lecz także na jego cechach psychologicznych. Instytucje biurokratyczne zarówno dobierają, jak i kształtują typy personelu, wymaganego dla ich działania1Oznacza to, iż w poszczególnych instytucjach religijnych ujawniają się podobne typy przywództwa, niezależnie od tradycyjnych wzorów w tej materii. Wymagania biurokracji lekceważą 1
tak tradycyjne rozróżnienia religijnego przywództwa, jak „prorok” versus „ksiądz”, „uczony” versus „święty" i tak dalej. Nie ma zatem większego znaczenia, czy określony biurokratyczny funkcjonariusz wywodzi się z protestanckiej tradycji służby „profetycznej”, czy też z katolickiej tradycji „kapłańskiej” — w każdym przypadku musi on przede wszystkim dostosować się do wymogów biurokratycznej roli. Tam, gdzie to możliwe, zachowane zostaną tradycyjne formuły dla legitymizacji nowych społeczno--psychologicznych typów; tam, gdzie nie jest to już możliwe, zostaną one zmodyfikowane, aby na taką legitymizację pozwolić. I tak na przykład, > teologiczna uczoność tradycyjnie była centralna dla roli protestanckiego pastora; staje się to coraz bardziej obojętne dla roli stanu duchownego zarówno w działaniu „hurtowym" (administracja biurokratyczna), jak i „detalicznym" (lokalny marketing); stosownie do tego protestanckie instytucje kształcące duchownych zmodyfikowano, czemu towarzyszyły zmiany legitymizujących je racjonalnych uzasadnień2. Typ społcczno-psychologiczny, pojawiający się w przywództwie zbiurokratyzowanych instytucji religijnych jest, rzecz jasna, podobny do biurokratycznej osobowości w innych instytucjonalnych kontekstach — pragmatycznie zorientowanego aktywisty, bez skłonności do refleksji' nie związanych z administrowaniem, sprawnego w dziedzinie stosunków interpersonalnych, „dynamicznego” i zachowawczego zarazem itd. Jednostki dostosowujące się do tego typu w różnych instytucjach religijnych mówią tym samym językiem i — rzecz jasna — rozumieją siebie i swoje problemy. Innymi słowy, biurokratyzacja instytucji religijnych kładzie społeczno-psychologiczne podwaliny pod „ckumeniczność” — chcielibyśmy twierdzić — fakt zasługujący na zrozumienie.
Jednakże „ckumeniczność”, w sensie coraz to bardziej przyjaznej współpracy pomiędzy różnymi grupami obecnymi na rynku religijnym, staje się wymogiem nie tylko społeczno-psychologicznych powinowactw religij-
189
Por. Hans Gerth i C. Wright Mills, Character and Social Structure, Nowy Jork, Harcourt, Bracc, 1953, szczególnie ss. 165 i nast.
Por. mój artykuł Religiotts Establishment atul Tlieological Educalion, „Theo-logy Today” (July 1962), ss. 178 i nasi.