przekonaniami religijnymi. Inni natomiast są zdania, że tradycyjne poglądy Kościoła katolickiego są niewłaściwe. Jeden / księży pisał:
Fakt, że jesteśmy homoseksualistami, nie /mienił miłości Boga do nas jako do istot ludzkich. Chrystus nie umarł tylko za heteroseksualisiów. Nie powstał z grobu i nie przyniósł życia, nadziei oraz szczęścia
jedynie hctcroscksualistom. Jego obictiiica slawieństwo są nic tylko dla ich świata.
i blogo-
Bacłania Weinberga i Williamsa wykazały, że osoby uważające rcligię za rzecz bardzo w swoim życiu ważną odznaczają się wyższym stopniem niestabilności psychicznej i niższym stopniem samoakceptacji. Dotyczy to jednak tylko najbardziej religijnych.
Wśród religii cłirześcijaóskich panuje duże zróżnicowanie w podejściu do problemów homoseksualizmu. Kościół protestancki na ogół nie potępia homoseksualistów. Bardziej krytyczny jest Kościół katolicki, choć zarazem podkreśla wolność wyboru swojej orientacji seksualnej. Na przykład list Kongregacji Nauki Wiaty w sprawie duszpasterstwa osób homoseksualnych stwierdza:
Jedynie w stosunku małżeńskim współżycie płciowe może być moralnie dobre. Stąił osoba, która zachowuje się w sposól) homoseksualny, postępuje niemoralnie (...) Aktyw ność homoseksualna nie wyraża wzajemnego związku zdolnego przekazać życie i dlatego zaprzecza powołaniu do istnienia przeżywanego w formie dawania siebie, które według Kwa n goli i stanowi istotę życia chrześcijańskiego.
Nie oznacza to, że często osoby homoseksualne nic są szlachetne i nic czynią daru / samych siebie, lecz kiedy angażują się w aktywność homoseksualną, wzmacniają w swoim wnętrzu nieuporządkowaną
skłonność seksualną, która sama przez się charakteryzuje się samozadowoleniem. (...) [0|div.iicając błędne opinie dotyczące homoseksualizmu Kościół nie ogranicza, ale raczej broni wolności i godności osoby właściwie i autentycznie rozumianych. (...) Słudzy Kościoła powinni troszczyć się o to. aby oso-b\ homoseksualne, powierzone ich trosce, nie zostały sprowadzone na złą drogę przez te opinie tak głęboko przeciwstawne nauczaniu Kościoła. (...) Kościół utrzymuje zdecydowane i jasne stanowisko w tej kwestii, które nie może ulec zmianie ani pod naciskiem ustawodawstwa cywilnego, ani chwilowej mody. (...) Jest on świadomy, że opinia, według której aktywność homoseksualna byłaby równorzędna, albo przynajmniej tak samo dopuszczalna jak seksualny wyraz, miłości małżeńskiej, wpływa bezpośrednio na koncepc ję, jaką społeczeństwo ma o nami ze i prawach rodziny oraz. naraża je na poważne niebezpieczeństwo. (...) Jest rzeczą godną pożałowania, że osoby homoseksualne były i są wciąż przedmiotem złośliwych określeń i aktów przemocy. Podobne zachowania zasługują na potępienie ze strony pasterzy Kościoła, gdziekolwiek miałyby one miejsce. I jawniąją one brak szacunku dla drugich, który godzi w podstawowe zasady, na których opiera się zdrowe współżycie obywatelskie. Osobista godność każdego człowieka winna być zawsze szanowana w słowach, w czynach i w ustawodawstwie. Aktywności homoseksualnej nie można jednak uznać za dobrą i domagać się dla niej specjalnej ochrony prawnej. Jeśli wprowadza się prawodawstwo cywilne biorące w obronę zachowanie, dla którego nikt nie może się domagać jakiegokolwiek prawa, wtedy ani Kościół, ani ogół społeczeństwa nie powinien się dziwić, jeśli także inne przewrotne opinie i praktyki rozpowszechnią się i jeśli wzrosną irracjonalne zachowania i przemoc.