jeśli mianownik kończył się na -d ścieśnione — biernik przyjmował końcówkę -ą: burzą, cieśnią, dolą, lutnią, łaźnią, pełnią, pochodnią, rękojmią, sośnią, studnią, wolą.
Z zanikiem a ścieśnionego i ze związanym z tym wygasaniem opozycji a \\ d słabnie też poczucie opozycji biernikowych końcówek -ę || -ą. Stan ten opisała dokładnie I. Bajerowa (67, s. 83-85). Stwierdza ona, że dopiero w drugiej połowie XVIII w. zaczyna się zdecydowany atak końcówki -ę i coraz bardziej mnożą się takie formy jak niewolę, rolę, władzę, promocyę, kuchnię. Stara końcówka -ą trzymała się najdłużej w rzeczownikach zapożyczonych na -ja-, jeszcze obecnie słyszała autorka u wiekowych osób bierniki typu: okazją, inteligencją (s. 83).
Wnioski Deputacji stały się dla wielu przepisami obowiązującymi, lecz ogólnego uznania nie zyskały, a różni gramatycy, jalc F. K. Malinowski, A. Małecki, tworzyli coraz to nowe własne projekty (por. 52, Słoński s. 126). Myśl ujednostajnienia pisowni podjęła na nowo w r. 1881 redakcja Biblioteki Warszawskiej, organizując konferencję uczonych, nauczycieli i redaktorów, która — po omówieniu głównych zasad i po przedyskutowaniu pewnych kwestii — zleciła opracowanie odpowiedniego memoriału prof. A. A. Kryńskiemu. Memoriał ten zmierzał nie tylko do ustalenia pisowni, ale projektował zarazem znaczne zmiany w niektórych sposobach pisania. Projekt przedstawiono Akademii Umiejętności w Krakowie.
Akademia Umiejętności w Krakowie (od r. 1919: Polska Akademia Umiejętności) formalnie powstała w r. 1871 (z Towarzystwa Naukowego Krakowskiego); działalność i’ozpoczęła w r. 1873. Od Akademii domagano się niejednokrotnie ustalenia pisowni polskiej, jednak przez jakiś czas na próżno. Gdyby chodziło o zasadniczą reformę, o obmyślenie nowej grafiki i pisowni opartej „na zasadach umiejętności języka”, Akademia nie byłaby mogła odsuwać od siebie tego zadania. Dopóki jednak chodziło jedynie o usunięcie niejednolitości w niektórych szczegółach dawnej, powszechnie przyjętej pisowni, Akademia usuwała się od tego zadania, poczytując się — jak to raz wyrażono w jej sprawozdaniu — „raczej za instytucyą badającą w zakresie teoryi naukowych, nic zaś za ciało prawodawcze w sprawach praktycznej natury, jaką jest właśnie pisownia” (74, Uchwały Akademii s. 1-2). W braku więc organu, który by był powołany do usuwania z urzędu niektórych wątpliwości, odzywały się ciągle nalegania, domagające się w tych kwestiach rozjemczego głosu Akademii.
Pierwszą tego rodzaju uchwałę powzięła Akademia w r. 1885 wobec przesłanego jej z Warszawy elaboratu A. A. Kryńskiego. Narady, które się w tym względzie toczyły, doprowadziły jedynie do tego, że Akademia uchwaliła wtedy pewne prawidła, z tym wyraźnym zastrzeżeniem, że uchwały swoje uważać będzie za obowiązujące w dziełach przez siebie wydawanych. Tak więc Akademia załatwiła zasady pisowni jako sprawę wyłącznie domową.
Krok ten stał się bezpośrednim powodem dalszej akcji w sprawie ustalenia pisowni, która zmusiła ostatecznie Akademię do powtórnego zajęcia się tym przedmiotem. Prawidła obowiązujące Akademię od r. 1885 w jej własnych wydawnictwach polegały, z bardzo drobnymi zmianami, na uznaniu zasad pisowni, których trzymano się już w dawniejszych publikacjach Akademii od czasu jej założenia, a które Akademia przyjęła niejako w spuściźnie po dawnym Towarzystwie Naukowym. Pomiędzy tymi prawidłami a pisownią używaną w szkołach publicznych galicyjskich zachodziły w niektórych punktach dosyć znaczne różnice. Z tego powodu
47