Projekty kontrowersyjne wnoszone są najpierw do izby, w której mają większą szansę przegłosowania, zaś pozostałe referowane są często w obu izbach jednocześnie. Następnie projekt wpływa do właściwej komisji, która najczęściej za pomocą podkomisji rozpatruje projekt i może przy tym prowadzić postępowanie wyjaśniające, angażując ekspertów, a w przypadku ważniejszych ustaw przeprowadzać publiczne przesłuchania z udziałem nie tylko przedstawicieli administracji, niezależnych ekspertów, przedstawicieli grup nacisku, ale i osób prywatnych (np. przedstawicieli mniejszości narodowych). Ostateczną decyzję o skierowaniu projektu do dalszych prac podejmuje cała komisja na posiedzeniu niejawnym. Izba Reprezentantów i Senat różnią się w procedurze dopuszczania projektu do obrad plenarnych, jednakże wspólną cechą jest tu istotny wpływ liderów partyjnych na kolejność przedstawienia projektów. Po pomyślnym przegłosowaniu projektu w obu izbach (w jednobrzmiącej wersji, co zapewnia uziałanie komisji uzgadniających) przewodniczący obu izb przesyłają projekt do rozpatrzenia przez prezydenta. Może on projekt podpisać, co jest jednoznaczne z nadaniem mu charakteru gotowej do wykonania ustawy, może odmówić podpisu, wówczas projekt może stać się ustawą po ponownym przegłosowaniu większością 2/3 głosów obu izb Kongresu, co udaje się zaledwie w kilku procentach przypadków; wreszcie prezydent może dopuścić do wejścia w życie ustawy bez jego podpisu, co stanowi formę politycznej dezaprobaty jej treści.
W nauce amerykańskiej dość powszechna jest krytyczna ocena realizacji przez Kongres funkcji legislacyjnej. W wielu przypadkach Kongres nie podejmuje koniecznych rozwiązań ustawodawczych bądź czyni to z opóźnieniem albo faktycznie deleguje swe uprawnienia szeroko rozumianej administracji. Jest to wynikiem ugruntowanej w Stanach Zjednoczonych pluralistycznej demokracji, w której procesie ustawodawstwo tworzone być musi drogą żmudnego układania się stron i kompromisów, z drugiej zaś strony wypływa to z rozdrobnienia uprawnień legislacyjnych Kongresu pomiędzy różne podmioty - zwłaszcza przywódców partii kongresowych, komisje i jej przewodniczących.
Funkcja, która obecnie pozwala Kongresowi skutecznie hamować i równoważyć działalność aparatu wykonawczego prezydenta i bardzo licznych agend rządowych - nie wyłączając tzw. niezależnych agencji, często łączących w swej aktywności uprawnienia prawodawcze, wykonawcze i orzekające - jest kontrola zmierzająca do stwierdzenia, czy administracja wykonuje prawo zgodnie z intencją wyrażoną przez Kongres. Pierwszym aktem, w którym zostały sformalizowane kontrolne uprawnienia władzy ustawodawczej, był Legislative Reor-ganzation Act z r. 1946. Stworzył on generalny obowiązek stałych komisji Kon-uresu prowadzenia permanentnego badania realizacji ustawodawstwa. Do tego czasu bowiem kontrola przeprowadzana była sporadycznie, ad hoc i głównie za pośrednictwem specjalnych komisji. Wynikiem wprowadzenia w życie wskaza-r.ej ustawy były zmiany regulaminowe obligujące komisje do powoływania podkomisji kontrolnych, przygotowania planów kontroli i umieszczania przy projektach ustaw raportów o przewidywanym wpływie rozwiązań ustawowych
197