CCI20100224053

CCI20100224053



chu do rozważania figur. Dla starożytnych geometria była nauką czysto statyczną. Figury jej były dane od razu, w stanic gotowym, podobnie do Idei platońskich. Ale istotą geometrii kartezjańskiej (chociaż Descartes nic nadał jej tej postaci) było rozpatrywanie każdej krzywej na płaszczyźnie jako zakreślonej przez ruch punktu na prostej ruchomej, przesuwającej się równolegle do siebie samej wzdłuż osi współrzędnych, przy czym przesuwanie się prostej ruchomej jest uznane za jednostajne i odcięta tym sposobem staje się wyobrazicielką czasu. Krzywa będzie wówczas określona, jeżeli można wyznaczyć stosunek łączący przestrzeń przebieżoną na prostej ruchomej z czasem zużytym na jej przebicżenie, to znaczy, jeśli się potrafi wskazać położenie poruszającego się punktu na prostej, którą przebiega, w jakimkolwiek dowolnym momencie jego drogi. Ten stosunek nic będzie niczym innym, jak równaniem krzywej. Zastąpienie Figury przez równanie polega tedy, ogólnie biorąc, na tym, że się wie, dokąd doszło zakreślanie krzywej w dowolnym jakimś momencie, zamiast rozważać jej zakreślenie od razu, zebrane w tym • momencie jedynym, gdy krzywa jest gotowa.

Taka była więc istotnie myśl przewodnia reformy, dzięki której odrodziła się i nauka o przyrodzie, i matematyka, służące jej za narzędzie. Nauka nowożytna jest dzieckiem astronomii; zeszła z nieba na ziemię wzdłuż pochyłej równi Galileusza, przez Galileusza bowiem Newton i jego następcy wiążą się z Keplerem. Otóż jak przedstawiał się w czasach Keplera problemat astronomiczny? Chodziło o to, aby znając położenia względne planet w pewnym danym momencie, obliczyć ich położenia w jakimkolwiek innym momencie. To samo zagadnienie stawało odtąd przed każdym systemem materialnym. Każdy punkt materialny stał się zaczątkową planetą i zagadnieniem najistotniejszym, problematem idealnym, którego rozwiązanie miało dać klucz do wszystkich innych, było wyznaczenie względnych położeń tych elementów w jakimkolwiek dowolnym momencie, skoro się już znało ich położenia w momencie danym. Bez wątpienia, problemat staje w tych ścisłych terminach jedynie w wypadkach nader prostych, dla rzeczywistości schematyzo-wanej, nic znamy bowiem nigdy względnych położeń prawdziwych elementów materii, w przypuszczeniu, że istnieją elementy rzeczywiste; a nawet gdybyśmy je znali w danym momencie, obliczenie ich położeń dla innego momentu wymagałoby najczęściej wysiłku matematycznego przechodzącego ludzkie siły. Alę nam wystarcza, gdy wiemy, że te elementy mogłyby być znane, że ich położenia obecne mogłyby być oznaczone i że umysł nadludzki, poddając te dane działaniom matematycznym, mógłby wyznaczyć położenia elementów w jakim bądź innym momencie czasu, lo przekonanie znajduje się na dnie zagadnień, które sobie stawiamy w sprawie przyrody, i metod, jakich używamy dla ich rozwiązania. Dlatego leż wszelkie prawo o formie

F

statycznej przedstawia nam się jako zaliczka tymczasowa lub jako szczególny punkt widzenia na jakieś prawo dynamiczne, które samo tylko dałoby nam wiedzę całkowitą i ostateczną.

Wyprowadźmy wniosek, że nasza nauka różni się od nauki starożytnej nie tylko tym, że poszukuje praw, ani nawet tym, że prawa jej orzekają o stosunkach między wielkościami. Trzeba dodać, żc wielkością, do której chcielibyśmy móc odnieść wszystkie inne, jest czas i że nauka nowożytna powinna być określona przede wszystkim przez to, że pragnie przyjąć czas za zmienną niezależną. Ale

0    jaki czas tu chodzi?

Mówiliśmy już i nie możemy dość tego powtarzać: nauka o materii postępuje jak wiedza potoczna. Udoskonala tę wiedzę, zwiększa jej ścisłość

1    zakres, ale pracuje w tym samym kierunku i wprowadza w grę ten sam mechanizm. Jeżeli tedy wiedza potoczna, ze względu na mechanizm kinematograficzny, któremu się poddaje, zrzeka się podążania za tym, co jest ruchome w stawaniu się - nauka o materii zrzeka się tego również. Bez wątpienia wyróżnia ona dowolnie wielką liczbę momentów w rozważanym przez siebie odstępie czasu. Jakkolwiek małe będą odstępy, na których się zatrzymała, upoważnia nas do podzielania ich jeszcze, jeżeli nam to potrzebne. W odróżnieniu od wiedzy starożytnej, która zatrzymywała się nad pewnymi momentami, istotnymi jakoby, zajmuje się ona jednakowo każdym dowolnym momentem. Ale zawsze rozważa momenty, zawsze przystanki możliwe, zawsze, ogółem biorąc, nieruchomości. To znaczy, że czas rzeczywisty, rozpatrywany jako przepływ lub, innymi słowy, jako ruchomość bytu sama, wymyka się tu spod ujęcia wiedzy naukowej. Próbowaliśmy już ustalić ten punkt w jednej z prac poprzedzających. Poruszyliśmy go w kilku słowach w pierwszym rozdziale tej książki. Ale należy powrócić doń jeszcze po raz ostatni, aby rozproszyć nieporozumienia.

Gdy nauka pozytywna mówi o czasie, to znaczy, że odnosi się ona do ruchu pewnego ciała T po jego linii przebiegu. Ten ruch został przez nią wybrany jako wyobrażający czas i jest jednostajny w myśl określenia. Nazwijmy 7j, Tv Ty.. itd., punkty, które dzielą linię przebiegu poruszającego się ciała na części równe od jej początku 7n. Powie się, że upłynęło 1, 2, 3... jednostek czasu, gdy ciało będzie w punktach Tv T?, Ty.. linii, którą przebiega. Wobec tego rozważać stan wszechświata w końcu pewnego czasu /, to znaczy rozpatrywać, co będzie, gdy poruszające się ciało Tbędzie w punkcie 7’ linii swego przebiegu. Ale o samym p r z e p ł y w i e czasu, tym bardziej zaś o skutku wywieranym przezeń na świadomość nie ma tutaj mowy: w rachubę wchodzą bowiem punkty 7j, l'v Ty.. wyjęte z przepływu, nigdy przepływ sam. Można zmniejszyć czas rozważany, ile się zechce, to znaczy rozłożyć do woli odstęp

265


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
S5007962 194 BARBARA CZERSKA i rzymskim. Wszedł więc Śląsk do zespołu krajów, dla których wspólna by
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych8 Postawa Stempowskiego w dziennikowych zapiskach na
Wprowadzenie do tematu Rozważania o książkach dla dzieci i młodzieży i o sposobach lektury muszą
także na rysunkach w Przykładzie 1. Dla n-^ooi przy normie podziału dążącej do 0 pola figur schodkow
CCI20140809040 DODATEK DO KSIĄŻKI PRZEGLĄDÓW Poniżej znajduje się program przeglądów dla modeli z s
CCI20140809041 DODATEK DO KSIĄŻKI PRZEGLĄDÓW Poniżej znajduje się program przeglądów dla modeli z s
6. Dla elementów geometrycznych o wymiarach do 12 mm i mających osie symetrii linię punktową wolno z
także na rysunkach w Przykładzie 1. Dla n-^ooi przy normie podziału dążącej do 0 pola figur schodkow
także na rysunkach w Przykładzie 1. Dla n-^ooi przy normie podziału dążącej do 0 pola figur schodkow
Interfejs łączności Excel - Matlab do rozwązywania zagadnień finansowych Rys. 7. Okno dialogowe MS E
88250 IMG049 (14) TEMAT ARKUSZA NR 3 DLA 1 ROKU WYDZIAŁU BUDOWNICTWA Do wykonania klauzurowego na za

więcej podobnych podstron