188 X. Higiena
Wstrzemięźliwość — temperantia — dominuje jako zalecenie w każdym przypadku, gdy instrukcje dla podróżnych dotykają spraw zdrowia, jest to niewątpliwie odbicie powszechnych (choć rzadko przestrzeganych) poglądów moralnych. Jeśli tak silnie zaznaczają się w odniesieniu do podróży, to dlatego, że opuszczając swe środowisko, podróżny narażony był na szczególnie wiele pokus i wyzwolony spod kontroli. „Niech będzie umiarkowany w rozrywkach" — pisze autor popularnej instrukcji z roku 1600 — „tak stołu, jak łoża".
JBądź przyjazny dla wszystkich, zaprzyjaźniony z nielicznymi U Bądź gospodarny i oszczędny w wydatkach, umiarkowany w jedzeniu Interesuj się z kim mieszkasz i po kim pijesz. Pij najsłabsze wina i rozcieńczaj wodą. Zważaj na temperaturę swego ciała i ucz się być swym własnym lekarzem" — radził anonimowy autor podróży na Maltę z XVIII wieku.
Tematyka obyczaju seksualnego odgrywa niemałą rolę w relacjach i podróży, a z pewnością jeszcze większą w przeżyciach samych wędrowćóW; podróż była nierzadko formą ucieczki, wyzwoleniem spod kontroli otoczenia. Choć podróżnym przysługiwała — jak zobaczymy - pewna licencja, to stawiano jej granice. Fynes Moryson pisze, że w niemieckich gospodach nad stołem biesiadnym zwykło się było wieszać dzwonek. Gdy zadźwięczał, znaczyło to; „Uwaga, ktoś czuje się urażony. Dajcie spokój temu tematowi!". Dwa pokolenia później Gacomo Fantuzzi napisze, że „)est zwyczaj w tutejszych [szczecińskich] gospodach (jak to potem widziałem również w Holsztynie i w Holandii) trzymać obok stołu zamkniętą skarbonkę, do której wrzuca się kary i grzywny pochodzące od tych, co się przy stole przystojnie nie zachowują, sąsiada obrażają, słów nieprzystojnych używają lub innych jakichś wykroczeń się dopuszczają, a drukowany spis owych zachowań karze podległych w sali jadalnej się przechowuje".
Na obyczajowość interesujących nas czasów skłonni jesteśmy patrzeć z perspektywy różnych epok. Dziwi nas swoboda, gdy porównujemy ją z wiktoriańską surowością obyczajów czy raczej cenzurą uczuć, zachowań i języka. Jeśli jednak miarą jest współczesny film czy popularna prasa na Zachodzie, dostrzegamy głównie jej hamulce i ograniczenia.
Lektura diariuszy nasunęła mi hipotezę, że podróż wyzwalała ukryte skądinąd zainteresowania i pozwalała na ogólnie większą swobodę seksualną. Musi to pozostać hipotezą, ponieważ szczegółowe studia dowodowe rozsadziłyby ramy tej pracy.
Ileż zresztą różnic między krajami i środowiskami! Jak szybkie zmiany w czasie, choćby między obyczajem dominującym w Anglii elżbietaó-skiej, a tym. który wkrótce narzucić mieli sobie i całemu krajowi
^Odnaleziona niedawno i opublikowana biografia elżbietańskiego Ihfaa 4 znachora (tak chyba trzeba określić medyka praktykującego ^ bez zawodowej Rcencji), Simona Formana wskazuje, że obyczaj