może ono służyć za wzór zarówno monumentalnej kompozycji architektonicznej. jak i logiki konstrukcyjnej wielkiego obiektu widowiskowo-sportowego. Amfiteatr ten. przez starożytnych słusznie zaliczany w poczet „siedmiu cudów świata" (w jednej z wielu wersji wykazu owych cudów), jest prototypem nowoczesnych, owalnych w planie stadionów sportowych.
A oto dzieje Koloseum. Przez kilkaset lat było ono miejscem igrzysk, przy czym nieodłączne dla nich ogromne liczby ofiar ludzkich pomnożyły się w pierwszych wiekach chrześcijaństwa o tysiące wyznawców nowej, prześladowanej przez Rzymian religii, rzucanych w amfiteatrze na pożarcie dzikim zwierzętom. Olbrzymia budowla przetrwała w dość dobrym stanie (częściowo uszkodzona w 42 r. na skutek trzęsienia ziemi) aż do XV wieku, w którym to okresie. w następstwie licznych wówczas działań wojennych, została tak silnie uszkodzona, że jedna jej strona uległa zawaleniu.
Od tego momentu zaczęto traktować Koloseum jak kamieniołom, eksploatując na cele budowlane ogromne masy zawartego w nim kamienia. Kamienne łloki Koloseum posłużyły do wzniesienia w Rzymie licznych budowli, wśród ich zaś takich wspaniałych pomników rchitektury, jak n.p. pałace włoskiego
odrodzenia: Palazzo di Venezi» zo Cancelleria, Palazzo Barben lazzo Farnese i inne. ,n>,r
Niszczono w ten sposób amfiteat 1 kilka stuleci, aż wreszcie kres stacji położył w połowie XVtitJ papież Benedykt XIV. Sto lat tpl zaczęto Koloseum konserwowac sób zorganizowany, czyniąc to -Po! dziś. Nasze ruchliwe i niespokoin3* V sy przyniosły ruinom Koloseum zawalenia się. Przyczyną grożącefu^ strofy są silne wstrząsy, powodo kl przez panujący na przyległych do JM wego zabytku ulicach ożywionymi komunikacyjny, oraz... często wW mie wiejące wiatry północne, stale^' dzające w zagłębieniach i szczeliSl jego murów nasiona traw. Korzonkn sianych w ten sposób roślinek dział?! jak niezliczone, mikroskopijneładunll! wybuchowe, rozsadzając i kruszącrj dawne mury.
Rzymskie władze konserwatorski opracowały dokładny plan ratowani, tego pomnika antycznej architektury! budownictwa. W pobliżu Kolosei ogranicza się ruch uliczny, a samą budo. wlę odpowiednio zabezpiecza nowoczesnymi środkami-konserwatorskimi, j Wszystkie rosnące na jej murachroslinj niszczy się środkami chemicznymi, szczeliny, pęknięcia i wyrwy w muracij wypełnia szczelnie betonem, a zagrożą ne zawaleniem fragmenty budowli
-ja konstrukcją, żelbetową. Po odrestaurowaniu ruiny będą rf,|łivtrwa^ przez dalsze stulecia, dając W^wiadectwo mistrzostwu architek-fl*, budowniczych starożytnego Rzy-tó*' Nawiasem mówiąc, z Koloseum iflu' ana jest stara wróżba, która po-^‘^^„Jak długo stoi Koloseum , tak. ostoi Rzym...”.
i na zakończenie dzisiejszy obraz K.0I0->seum, widziany oczyma znakomitego znawcy i miłośnika kultury antycznej, wielkiego pisarza — Jana Parandowskie-gt>:
„Niedaleko otwiera się krater Kolose-! um, w połowie rozdarty: przez tę ogromną szczelinę wyszły z niego tysiące cegieł i bloków kamiennych. 'Własnym dałem stworzył kilka pałaców renesansowych, podparł parę mostów i wzmocnił niejeden walący się gmach, młodszy o cale stulecia. Mimo to stoi w groźnej sile spojeńarkad, sklepień, nad rozkopanymi podziemiami, niby z rozplatanym brzuchem, olbrzym, który chłonie jak martwy szelest głos tysiąca ludzi, na kształt mrówek przebiegających jego obszar, i ma powiernika już tylko w księżycu, co z wysokości ostatniego piętra prowadzi z nim rozmowy do późna w noc o jakichś tam ich własnych tajemnicach, dwa wulkany wygasłe i głuche”10.