IM
tania huraanlstycznyth wartwci burtuaiji Cna-ewkiej NM |Mt w**Ie przypadkiem. że duża caąfc hmtmkirh nadrealistów »»!* na parnie* przygody fani—i— Jeszcze tylko M. Lcblane potrafił alwenyc tak pwnkka 1 patetyczne sceny j* la, w której Fantomua prowadzą aa gilotynę. Ak Arsen Łupin Lcblanca zawsze w końcu postąpi jak obrońca systemu wartości. A oto co dzieje się tu-taj: Juve czeka, by spadla głowa wielokrotnego mordercy I zbrodniarza; w ostatniej chwili, kiedy głowa ta wpadła juz do kosza. Juve pojął: Fanto-mai zwydętytl Na gilotyn* przyprowadzono niewinnego człowieka, aktora, który całkiem przy. podkowo wlainie tego wicc.-oru grał w jakiejś sztuce zbrodniarza i który, chcąc być jak najbardziej przekonywający, przeobraził się w Jedno z ostatnich „wcieleń" Fnntomaaa — Guma. To wystarczyło, by Fantomu zamiast siebie jego wysłał na gilotynę. Setna ta jest doskonała przede wszystkim dlatego, u autorzy krótkimi wzmiankami zobrazo-wali i przerażenie aktora, i zadowolonlc/niedowie-rzanie Juve'a, I kongenialność Fantomau. I nieubłaganą precyzję mechanizmu wykonania wy-roku.
Pomiędzy tymi dwiema skrajnościami — sprawiedliwą karą i triumfem zła — znajduje się wiek możliwości, która pozwalają odkryć podwójny (komplementarny i kontramy) system wartości: wartości społeczne i Jednaj i humanistyczne z drugiej strony. Wcale niemało jest powieści kryminalnych. która wskazują, że wartości humanistyczne nie pokrywają się w pełni i prawami społecznymi Większość pisarzy nic neguje praw społecznych, ba dowodzi, ie nie wyczerpują one sprawiedliwości, ie sprawiedliwość może być niesprawiedliwością, a ominięcie sprawiedliwości — sprawiedłi-
Jcgo powieść Moukar Galin 4M4* Miigret rot-wiązal zagadkę ukończył śledztwo I aobie. I czy-telnikom podał jak na dłoni wyjaśnienie nikt nie umordował pana Gallcta. popełni! on umobó) stwo. ale tak. ie wygląda to na morderstwo. W ten sposób jego przegrano I szare życie zostanie ukoronowane pr/ynajmntoj jednym sukcesem — towarzystwo ube/piec-tilowe będzie musiało wypłacić jego żonie niemałą sumkę Maigret klasyfikuje sprawę jako samobójstw* nieudane śledztwa Pierre Darcis rozwiązuje sprawę w podobny sposób: w jego powkśd On psot paor Frajer inspektor Pierre Cigue poszukuje mordercy bogatej staruszki Amolpho Daria ud Staruszkę otruł kto* beabo-ksnym środkiem „cykutyną", umieszczając ją » zastrzykach, jakie pielęgniarka dawała pani Da-viaud. Ktoś ukradł tokae jej milionowej wartości biżuterię. Inspektor odkrywa, te kradnę* popełnił wnuk staruszki. Francis. Ak on nie ubił. Francis, przekonany, te inspektor oskarży go o morderstwo, rzuca się w pusty szyb windy i pnie. Wtedy morderca sam się zgłasza Jest to najszlachetniejszy I najlepszy człowiek z tego kręgu bogaczy: Paul Da na ud. jeden z synów starszej pani. Jego motyw jest ..szlachetny i święty”: jest nieuleczalnie chory. rak go wyniszcza, wie. te jego śmierć byłaby dla matki strasznym dcrpłcniem. Pragnąc jrj oszczędzić tego cierpienia zabija ją w berboksay sposób. Potem pada na łóżko, z którego już więcej nie wstanie. Jest skończony. Inspektor zna taras prawdę, ale nie aresztuje Paula. Rozstają rfę jak dwaj ludzie, Jctórzy wiedzą, co to jeat żyde"! Sędzia w sławnej .sprawie Bella*j ego" takie ak wyda sądowi mordercy — jast nim todrrtakii chora matka Patricka Iran. Ona zabili Mtanł Dar*
son wierząc, że w ten
■yno-