płakać po zmarłym cały świat. Autor chce poruszyć „wszystkie stworzenia”, włączając w to czworonogi, ptaki i gady26.
W epoce renesansu ów topos znowu powraca razem z wzorami bukoliki późnoan-tycznej (w pierwszej eklodze Garcilasa, u Ronsarda27 i w wielu innych). Naśladował to w dalszym ciągu klasycyzm francuski. U Maynarda jego „podstarzała piękność” {la belle vieille) biada:28
Pour adoucir Faigreur des peines que j’andure,
Je me plains aux rochers, et demande conseil A ces vieilles forets, dont Fepaisse verdure Fait de si beli es nuits en depit du soleil.
(By pociechę mieć w cierpieniach, które znoszę,
Skargę mą powierzam skałom, szukam rady W borach pradawnych, których gęsta zieleń Tworzy na przekór słońcu cień uroczy.)
Racan powraca szczęśliwie do wiejskiej samotności, ale pragnie mieć świadków:
Agreables deserts, sejours de Finnocence,
Oh, loin des vanitćs de la magnificence,
Commence mon repos et finit mon tourment,
Yallons, fleuves, rochers, plaisante solitude,
Si vous futes temoins de mon inquićtude,
Soyez-le desormais de mon contentement.
(O przyjemne schronienie i zakącie cichy!
Gdzie z dala od mamiących blasków próżnej pychy Znów zacznę szczęsne życie i zbędę się troski:
Wzgórki, rzeki i skały, ozdoby mej wioski!
Jeśliście były świadkiem smutków mych i znoju,
Bądźcie teraz wesela, szczęścia i pokoju.
Przekł. S. Rosnowski)
26 Plangite vos, populi, vos linguae, sidera, coeli,
Proruat in tenebras resplendens orbita solis,
Deficiant plene radiantia comua lunae,
Lugeat et mundus, protenso corpore, totus:
Nunc terras, pelagus, montes silvasque ciebo;
Quadrupedes, bipedes, reptantia cuncta movebo.
(Płaczcie, o ludzie, i wy języki, niebiosa i gwiazdy,
Niechaj ciemności pochłoną drogę słońca świetlistą,
Niech zagasną ze szczętem rogi księżyca promienne,
Niech nad ciałem upadłym świat cały w lament uderzy.
Teraz ziemie i morze, góry i lasy poruszę,
Dwunogi i czworonogi, i to, co pełza — ja wzruszę.)
Tekst w: Studi medievali, N. S. I., 1928, s. 401. Zob. P. A. Becker, Vom Kurzlied zum Epos, 1940, s. 67.
27 Zob. P. Laumonier, Ronsard poete lyrięue, s. 448 i n.
28 Hołd starzejącej się piękności jest toposem erotycznym, którego najstarsze przykłady są w Antologii greckiej, następnie zaś u Filodema, współczesnego Ciceronowi, u Rufina (II w. po Chr.?), u Pawła Silentiariusa i u Agathiasa (obaj w VI w.). Zob. A.P. V 13, 48, 258, 282.
101