DSC00607 (5)

41

nero z czarnym suknem, niesiona na ramionach przez biało ubranvch Judzi, przy śpiewach księży wprowadzana jest do kościoła. gdzie po niejakim nabożeństwie zaprowadzają na cmentarz.

17 czerwca Książę Orleanu¹ \ objeżdżający południe, przybył do Montpellier Gwardia narodowa i wojsko wyszło na je-go przyjęcie. I armat oznajmiło wjazd do miasta. Mnóstwo publiczności opanowało drogi od wchodu, Postawa jego jest smętna, zdawał sit; mało być ukontentowany, oczy ciągle spu-szcrone ku ziemi i t niewielkim dnia tęgo przyjmowany był "upałem Wieczorem w części miasto było oświetlone. Naza-urtrr na płaco musztry odbył rewię wojska I gwardii narodowe; Przygotowane siedzenie dla niego w środku placu otacza-■ a nbmjc i chorągwie irójkolofowe. Na jednej tarczy była konały; ucja “ 1830 r z napisem u góry: Hcmneur et Patrie^IV, na drugiej tarczy był herb: Kogut. Dnia tego tak przez wojsko lak przez lud przyjmowany był z większym zapałem. Wieczo-n iasl osAcjejlono mianowicie [ogród] Peyrou. gdzie tak-c przygotowano fajerwerki, piękne wprawdzie, ale kilka tak niezręcznie puszczono, iż trzech ludzi, jak powiadają, zostało la bitych, a kilku rannych. Deputacja Polaków z Lunel do księ-zrr.;anę rezydencji przyjęta została dobrze i otrzymała piany żądanej obietnicę.

20 czerwca. Zdaje się, iż w Anglii Izba Deputowanych żarna się nami zajmować. Rzucono pytanie: czy Królestwo Polne z 8 tylko województw złożone i czy także zabrane prozie je powstały. Lelewel pełen energii adres*'* przesłał Izbie palowanych. Uczynił wezwanie do nas. abyśmy przesłali fżdego podpis, skąd rodem - nu okazanie, żc i zabrane po* ly p/owmeje. Ostrowski, Plutej pojechali do Angifi. jeat Cża/toryaki    - ri|ip^ałfflH[