DSC00184 (23)

O pr:ys:lych postępach ducha Ituhkiagfc . -t-wszystkim uczynić ją rzeczywiście powszechną. obejmie ena bowiem obie pici, a nie mogła być powszechna nawet jeśli chodzi o mężczyzn, jeśli w wychowaniu nie brały udziału matki.

Czyż ten hołd, zbyt późny, ale złożony w końcu zdrowemu rozsądkowi i sprawiedliwości, zniszczy wreszcie aż nazbyt obfite źródło niesprawiedliwości, okrucieństw i zbrodni, obalając niebezpieczną sprzeczność między naturalną skłonnością człowieka, najżywszą i najtrudniejszą do 'opanowania, a obowiązkami człowieka czy dobrem ogółu? I czyż wreszcie nie zapanują, co dotychczas było tylko marzeniem, łagodne i czyste obyczaje narodowe, których źródłem nie łjyłfey ani zarozumiały ascetyzm, ani obłudne pozory, ani ostrożność narzucona przez strach, obawę hańby czy też religijny terror, ale które będą dobrowolnie nabytym przyzwyczajeniem, dyktowanym przez naturę i uznanym przez rozum?

Narody już bardziej oświecone, gdy odzyskają prawo, by samodzielnie rozporządzać swą krwią i swymi bogactwami, stopniowo przekonają się, że wojna jest najstraszliwszą klęską, największą zbrodnią. Ustaną wówczas najpierw te wojny, w które uzurpatorzy wciągali narody, każąc im bronić swoich rzekomych praw dziedziczenia.

Ludy zrozumieją, że podboje muszą okupić utratą wolności i że ażeby zachować swą suwerenność, winny trwale ‘ i solidarnie się zrzeszyć, że dążyć winny do bezpieczeństwa, a nie do potęgi. Zwolna zanikną przesądy kupieckie; pozorne korzyści handlowe utracą straszliwą władzę kąpania ziemi we krwi i wyniszczania