DSC01258

DSC01258



-N6 Ui.i IInnnku/ Skrroli/.i»\v;iny świat    2S7

których przykłady /. Nigerii podałem. pozostawał przeważnie poza sferą zainterc-snwaił. Mamy zaskakująco niewiele etnografii postkoloninlnej. badającej 10, jak hul/ic / krajów Trzeciego Swiala postrzegają siebie i swoje społeczeństwo, jego przeszłość. teraźniejszość i pr/ys/Jusć. jak również, jego miejsce w świecie. /.aclifulzi lu poważna historyczna zmiana, klóra z pewnością zaczęła sie dawno leniu, ale w XX w. przebiegała zc szczególną intensywnością; kultury Trzeciego Swiala /mieniły sic radykalnie i bardziej niż kiedykolwiek należy je postrzegać jako /aaiigaż.owauc w miedzy kontynentalną wymianę znaczeń. Rozwiązanie Ł.nrohłemii (lałhmaj staje sie coraz, nudniejsze. T. S. Eliot. Frani/. Fanon. Vi<l/;idlinr Surajprasari Naipaul i Edward Saiil na różne sposoby odnosili sie do problemów lego nowego porządku kulturowego. Jednakże wydaje sie. żo jako niiirojHilłid/y nie poczyniliśmy większych postępów, nawet gdy idzie o budowę słownika, który pozwoliłby mówić o inkicli rzeczach w dostatecznie subtelny i w pełni kompetentny sposób. Gdyby poproszono nas o wypowiedź na ten umiał, moglibyśmy nabożnie wspomnieć o życiu w wewnętrznie powiązanym święcie bądź nawet o globalnej wiosce, bądź też. popaść (/. odrobiną zażenowania lub nawet be/ niego) w czczą retorykę potępianiu imperializmu kulturowego, albo leż. po i ni pro wizować na temat relacji „miedzy dwicma^kultiirami". Wszystkie te możliwości, z e/ego zapewne zdajemy sobie sprawę, są dość ograniczonymi środkami intelektualnymi dla nadania głębszego sensu tym zjawiskom. Po to, bv uzyskać leps/c ogólne zrozumienie sposobu, w jaki zorganizowane są idee i ich publiczne przejawy w tych strukturach społecznych o znacznej skali i złożoności, które obecnie obejmują życie w Trzecim Święcie tak. jak obejmują nasze, najwyraźniej niezbędna jcst^makmnnlropologiu kultur^ Jest ona niezbędna również dlatego, ponieważ, wydaje się." zć w 'żadnej innej nauce humanistycznej nie wykształciła się spójna, wiarygodna, /.orientowana na skalę makro perspektywa badali nad kulturą.

Ko/pocznijmy od dwóch kontrastujących ze sobą obrazów nigcrvi.sk jego .s poleczę listwa i kultury, które mogą dać nam pewne pojęcie o tym, jaki kształt może przybrać taka makroautropologia - a Nigeria może tu posłużyć ogólnie dla dostarczenia zbioru faktów etnograficznych. Naszkicuję krótko jeden z tych obrazów, inny zaś rozwinę dogłębnie.

Gdy w poszukiwaniu obrazu sytuacji i burzliwych wydarzeń W polityce u iberyjskiej odwołujemy się do ..poważnego dziennikarstwa*’ północnoamerykańskiego i zachodnioeuropejskiego. zazwyczaj dostajemy obraz całości złożonej / mniej więcej 251 plemion i tylu/ języków. Nigeria sprawia wówczas wrażenie s/iuc/nego iwom kolonializmu brytyjskiego, z nieuniknionymi konfliktami wśród niejednorodnej populacji. Podobny pogląd wydaje się podzielać konwencjonalna szkolą pisarstwa antropologicznego o Nigerii, a mianowicie autorzy monografii poszczególnych grup etnicznych: Joruba. Hansa. Nupe czy Tiw. Tam. gdzie nie ma jednorodności kulturowej, wspólnego języka rodzinnego, może wydawać się również, że nie istnieje kultura nigoryjska. która mogłaby być przedmiotem badań.

A icdnak Nigeria jest pewnego rodzaju rzeczywistością. Tego rodzaju kraje są wytworami ekspansji dzisiejszego systemu światowego na nie-zachodnie

i nie-pólnocnc tereny, a poprzez, interakcję z. systemem światowym rozwinęły mc one łącznic w wymiarze politycznym, ekonomicznym oraz. kulturowym. Wylania jącc się w tym procesie struktury społeczno dostarczyły malryc. w runiach których międzynarodowy przepływ kulturowy stale wchodził w zmieniające się kombinacje i syntezy z kulturą lokalną. W ten sposób .kultury pr/cdkoloniuluc przekształciły się w kultury kolonialne, a kultury kolonialne wfcmiury pn».iimirniinhic Cały ten proces winien być postrzegany w kategoriach historycznych, gdzie terazmejs/ose jest również częścią historii.

To drugie spojrzenie na kulturę nigeryjską i inno bardziej lub umiej ją przypominające, umies/c/n ją w ramach systemu światowego i podkreśla raczej różne formy mozaiki etnicznej. Prawdą jest, ż.e mocarstwa kolonialne, wkraczając do Afryki sto lal temu i wcześniej, mogły wytyczać granice w sposób całkowicie arbitralny z punktu widzenia życia lokalnego. A kraje, takie jak Nigeria, mogły | chwilą uzyskania niepodległości coś z tej arbitralności odziedziczyć. Jednakże, jest również faktem, że obecnie tworzenie państwa bywa nierzadko - a przynajmniej w pewnym stopniu - samospclniającym się proroctwem, jeśli chodzi o powstawanie narodu. Jeśli nawet w wielu przypadkach były to zmagania trudne (jak na przykład w Nigerii), a w niektórych w końcu nieudane, byle kolonio nieustannie tworzyły wspólną historię i każda z nieb dysponuje dziś obejmującym kraj aparatem władzy administracyjnej, edukacyjnej i medialnej. Stopniowo, jeśli nadal były dość niekompletne, stawały się coraz bardziej podobne narodom, a przynajmniej w kilku rozmaitych strumieniach znac/cu płynących przez ich struktury społeczne, z których nieliczne tylko można by uznać za niewiele znaczące, mogą hyc opisywane w swych granicach pojęciowych jako hardziej narodowe niż lokalne, regionalne i etniczne. Fakt ton można zignorować jedynie biorąc w nawias co najmniej sto lat historii.

Jednocześnie, od samego początku, nieprzerwanie, owe kultury narodowe były częściami większej całości. System światowy rozumiany jako porządek międzynarodowy - według poglądu, który siał się dominujący w naukach społecznych w lalach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w. - integruje się przede wszystkim poprze/, asymetryczne powiązania między centrum a peryferiami, a kraje Trzeciego Swiala - takie jak Nigeria, leżą właśnie na peryferiach. Zaś system centrów i peryferii rozciąga się również, na społeczności narodowe, aby porządkować je wewnętrznie. Ogólnie rzec/, ujmując, kultura narodowa zorganizowana jest podobnie. Można rzeczywiście odnieść wrażenie, żc proces ten zaczyna się już. poza granicami państwowymi, wraz z przepływami ludności między krajami metropolii a krajami Trzeciego Swiala. Azjaci. Afrykanie, mieszkańcy Ameryki Łacińskiej i Indii Zachodnich w Europie i w Ameryce Północnej - zazwyczaj uważani są przez, nauki społeczne za imigrantów przybywających do metropolii. Jednak równocześnie tworzą oni przedłużenie swych macierzystych społeczeństw, których aktywnymi członkami często pozostają. W ten sposób Londyn, Paryż, Bruksela i Mianu są ważnymi miastami Trzeciego Świata, a poprzez sieci robotników sezonowych, studentów, uchodźców, drobnych przedsiębiorców międzynarodowych czy turystów płynie nic zróżnicowany strumień


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC01261 292 Ui i 11 wni- u / Skrcoli/mtuiiy świat 293 Jeśli ..Standard" - oficjalnie uznany ję
0604044924 oreik/ (JwutliA-ui*! N    chninktoryziiK iv .................. ’i. rros/ę
skanowanie0009 (131) jdKtesbćey    Ltoru u.ui*f> iu,t*xJl&i~cj24> rfc/z.pC
DSC01204 oiciwy rui ioh u«.....9    7...    <®-—f—Jua
zad 4 1 W- =({Ui<j) 9    c6 a3 <2^x ^ = A (°i°) ) (c //
attachment (42) ■:V-XU4. 1.1X5 ui:ll«::XJf ‘i Tvi i .ił)» i $ ■3kxłvxi «.5( l
Image042 2 ui. u o ur iiiio. /...    .. i...»i..j.i ivau:i;m:iyk.! mpic/i.iJiUi i por
DSC01239 At (Ł. >1. A- 5« llj H
DSC01253 ~ Ot (o * <R= isitiLj, ._2    7—*—Oii* 4;;®i T •/* => ?^2 ‘kp $c~
skanowanie0057 (9) 1 Umieranie 1 Umieranie I A iii •i Ł •i t. metabolitów morfiny u umierających,

więcej podobnych podstron